Argentyna: Uścisk Milei pod materacem

Według oficjalnej agencji statystycznej INDEC, Javier Milei zdołał obniżyć inflację w Argentynie z 25 procent miesięcznie w grudniu 2023 r. do poniżej trzech procent ostatnio, dzięki drastycznym cięciom. Jednak życie nadal stało się znacznie droższe. Teraz libertariański polityk składa ofertę swoim współobywatelom.
Gdy Javier Milei był u szczytu swojej kampanii, jego zwolennicy paradowali ulicami Buenos Aires z ogromnymi banknotami dolarowymi. Twarz Milei była widoczna w centrum (patrz zdjęcie artykułu).
Wtedy, w miesiącach poprzedzających wybory prezydenckie w październiku 2023 r., wciąż mówiło się o „dolaryzacji”. Milei oświadczył, że peso argentyńskie jest „warte tyle samo, co gówno”. I obiecał zastąpić peso dolarem – podobnie jak stało się w Ekwadorze .
Temat „dolaryzacji” powraca teraz do porządku obrad, choć w inny sposób niż ogłosił wówczas Milei. Tym razem nie chodzi o konwersję waluty, ale raczej o włączenie dolarów zgromadzonych w argentyńskich gospodarstwach domowych do normalnego cyklu monetarnego.
Dolary pod materacemWedług ministra gospodarki Luisa Caputo, Argentyńczycy gromadzą około 200 miliardów dolarów amerykańskich za granicą lub „pod poduszkami”, jak podaje infobae.com. Argentyńczycy nazywają to „w materacach”. Nikt nie wie dokładnie, ile to jest, ponieważ to w zasadzie czarne pieniądze.

Ludzie gromadzili je w czasach wysokiej inflacji, która ogarnęła Argentynę do końca 2023 roku. Ci, którzy mieli dolary w gotówce lub mogli wysyłać i odbierać wartości dolarowe, uniknęli ekstremalnie wysokich cen w argentyńskich pesos dzięki bardzo korzystnemu kursowi wymiany w stosunku do dolara. Rezerwy gotówkowe w dolarach były ekonomiczną polisą ubezpieczeniową na życie dla Argentyńczyków.
Dolary poza zasięgiem rząduEugenio Marí, główny ekonomista liberalnego think tanku ekonomicznego „Fundación Libertad y Progreso” w Buenos Aires, uważa to za zrozumiałe w wywiadzie dla DW: „Przez dziesięciolecia Argentyńczycy próbowali chronić się przed inflacją i naruszeniami praw własności przez kolejne rządy”.
Aby to zrobić, wykorzystali część swoich dochodów na zakup dolarów i utrzymanie ich poza systemem, czyli poza zasięgiem rządu, powiedziała Marí. Jednak oszczędzając te dolary, Argentyńczycy musieli również ponieść ofiary konsumpcyjne, co oznaczało, że wydawali mniej. Wszystko to miało na celu ochronę przed argentyńską inflacją i wywłaszczeniem.
Milei chce przerwać błędne kołoPrezydent Milei chce teraz zmienić tę przeszłą praktykę. W czasach hiperinflacji pieniądze w materacach zostały wycofane z cyklu konsumpcyjnego, a tym samym z gospodarki narodowej. Teraz, gdy inflacja została pokonana, nadszedł czas, aby wyciągnąć dolary z materacy, zgodnie z kalkulacją w Casa Rosada, rezydencji prezydenckiej. Zaufanie do waluty można szybko zniszczyć; jego odbudowa zajmuje jednak dużo czasu.
Pozostaje pytanie, czy powrót pieniędzy materacowych do regularnego cyklu ekonomicznego się powiedzie. Mileis opiera się przede wszystkim na demontażu przepisów podatkowych i deregulacji. Swoim planem prezydent zasadniczo prosi każdego Argentyńczyka gromadzącego dolary w domu o okazanie osobistego zaufania. Jak dotąd projekt poczynił jedynie powolne postępy, zgodnie z raportem w gazecie Clarin.
Brak ścigania przez organy podatkowe„Zniesienie obowiązku raportowania do organów podatkowych ułatwia przetwarzanie transakcji, a także zmniejsza ryzyko prześladowania obywateli przez rząd, zwłaszcza przez organy podatkowe” – mówi ekonomista Marí. Argentyńczycy są faktycznie zobowiązani do raportowania posiadanych przez siebie walut obcych.

Nadzieja Mileia: Jeśli Argentyńczycy wycofają dolary z materacy, pobudzi to gospodarkę, stworzy miejsca pracy i uzupełni rezerwy.
Uboczne skutki kursów reformPod rządami Milei wiele wskaźników ekonomicznych rozwinęło się pozytywnie: inflacja znacznie spadła, wskaźnik ubóstwa również zaczął się zmniejszać, odnotowano nadwyżki budżetowe i wzrost gospodarczy.
Według aktualnych prognoz Banku Światowego, gospodarka Argentyny wzrośnie w tym roku o 5,5 procent, a w roku przyszłym spodziewany jest dalszy wzrost o 4,5 procent.
Jednak nie ma ulgi w przypadku żywności i dóbr codziennego użytku; ceny nawet gwałtownie wzrosły. Wynika to przede wszystkim ze zmniejszenia subsydiów i nowej siły argentyńskiego peso.
Doprowadziło to do tego, że tysiące Argentyńczyków przekracza teraz granicę z Chile , Paragwajem lub Brazylią , aby robić tam tańsze zakupy. Silne peso argentyńskie umożliwia teraz korzystne kursy wymiany w tych krajach. To z kolei oznacza, że według miesięcznego raportu banku centralnego, więcej dolarów wypływa teraz z kraju za pośrednictwem turystyki niż trafia do kraju za pośrednictwem nowo wygenerowanych nadwyżek w handlu energią.
„Środek polityki kursowej”„Uważam, że celem jest pompowanie dolarów z powrotem do rządowego systemu kursów walutowych” – powiedział DW ekonomista Hernan Letcher, dyrektor Center for Political Economy. Środek ten jest kontynuacją poprzednich prób sprowadzenia do kraju jeszcze większej ilości dolarów. „To więc środek polityki kursowej”.
Problem polega na tym, że rząd już pod koniec ubiegłego roku przeprowadził „pranie pieniędzy” — to znaczy zintegrował nielegalne pieniądze z legalnym systemem walutowym. Istnieje zatem ryzyko, że nowy środek okaże się fiaskiem. Jeśli jednak Argentyńczycy pójdą drogą Milei i wyciągną swoje dolary z materacy, wkrótce powinno to mieć zauważalny wpływ na rozwój gospodarczy.
dw