Gaza: Hamas twierdzi, że wydał czterech martwych zakładników

Gaza. Islamska organizacja terrorystyczna Hamas poinformowała, że przekazała przedstawicielom Czerwonego Krzyża ciała czterech izraelskich zakładników w Strefie Gazy. Przedstawiciele izraelskiego rządu potwierdzili przekazanie zwłok krajowym mediom późnym wieczorem. Jednak po wstępnym badaniu na przejściu granicznym Kerem Szalom, zmarłych nadal trzeba było jednoznacznie zidentyfikować w Instytucie Medycyny Sądowej w Tel Awiwie, a następnie powiadomić o tym krewnych. Wyniki sekcji zwłok opublikowano dopiero wczesnym rankiem.
Tym razem, zgodnie z prośbą rządu Izraela, przekazanie trumien nie odbyło się w formie makabrycznego widowiska z udziałem uzbrojonych bojowników Hamasu i głośną muzyką przy akompaniamencie. Według biura premiera Benjamina Netanjahu porozumienie z islamistami zostało osiągnięte wcześniej. Jego rząd uznał to za warunek zwolnienia kolejnych palestyńskich więźniów z izraelskich więzień.
W zamian za wydanie martwych zakładników około 600 palestyńskich więźniów ma zostać uwolnionych. Według relacji naocznych świadków pierwszy autobus z kilkudziesięcioma więźniami wyjechał z więzienia wojskowego Ofer na okupowanym Zachodnim Brzegu w kierunku Ramallah, podczas gdy setki innych przewieziono do Strefy Gazy – donoszą media. Arabska stacja telewizyjna Al-Dżazira pokazała nagranie, na którym widać, jak z radością witano ich, gdy ponownie spotkali się ze swoimi krewnymi.
Więźniowie – w tym 50 skazanych na dożywocie – pierwotnie mieli zostać zwolnieni w sobotę ubiegłego tygodnia w zamian za sześciu izraelskich zakładników. Jednak rząd Izraela, rozgniewany poniżającymi ceremoniami Hamasu podczas poprzednich przekazów żywych i martwych zakładników, położył kres tym praktykom i tymczasowo zawiesił uwalnianie zakładników.

Przywódca CDU Friedrich Merz chce umożliwić premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu odwiedzenie Niemiec w charakterze kanclerza – pomimo nakazu aresztowania wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Ekspert prawa międzynarodowego Christoph Safferling uważa, że będzie to możliwe tylko jeśli Netanjahu będzie współpracował z sądem.
W obliczu fałszywych doniesień o przekazaniu martwych zakładników kilka dni temu, które – jak ustalono później – były szczątkami innych osób, rząd Izraela tym razem zachował ostrożność. Chciała potwierdzić tożsamość dopiero po przeprowadzeniu badań kryminalistycznych zwłok.
Według doniesień medialnych i krewnych, szczątki prawdopodobnie należą do czterech izraelskich mężczyzn w wieku od 50 do 86 lat. Trzech z nich zostało porwanych 7 października 2023 r. z dwóch osiedli żydowskich w pobliżu granicy ze Strefą Gazy. Czwarty mężczyzna zginął tego dnia w ataku Hamasu i innych islamistycznych terrorystów na południowy Izrael, a jego ciało przewieziono do Gazy.
Hamas zawsze wykorzystywał uwolnienie zakładników do demonstracji swojej siły, a los ludzi przetrzymywanych przez wiele miesięcy w okrutnych warunkach zamieniał w widowisko dla gapiów. Często porwanych ludzi wyprowadzano na scenę, a uzbrojeni islamiści dawali im widoczne instrukcje, aby się uśmiechali i machali do czekającego tłumu. W zeszły weekend pewien Izraelczyk został zmuszony do pocałowania w czoło dwóch zamaskowanych członków Hamasu.
Procedura przekazania czterech martwych zakładników, do której doszło w czwartek, w tym dwójki małych dzieci, będących również obywatelami Niemiec, również spotkała się z międzynarodowym oburzeniem. Hamas rozłożył trumny na scenie, podczas gdy liczni wiwatujący widzowie i dziesiątki zamaskowanych islamistów zebrały się w miejscu przekazania, a przy dźwiękach rozbrzmiewała głośna muzyka.
Jeśli tożsamość przekazanych ciał się potwierdzi, przekazanie 33 zakładników ze Strefy Gazy (w tym ośmiu zabitych) zaplanowane w pierwszej fazie porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem zostanie ukończone. W zamian za to miało zostać uwolnionych 1904 palestyńskich więźniów. Oficjalne zakończenie pierwszej fazy umowy zaplanowano na ten weekend.
Według rządu Kataru, pełniącego rolę mediatora, umowa stanowi, że pierwsza faza może być kontynuowana, pod warunkiem że obie strony konfliktu będą negocjować drugą fazę. Powinno to doprowadzić do ostatecznego zakończenia wojny i uwolnienia pozostałych zakładników. Walki mogą więc pozostać zawieszone – choć według doniesień obie strony konfliktu nie przeprowadziły jeszcze żadnych poważnych negocjacji w sprawie drugiej fazy, wbrew temu, co planowano. Zakłada się, że w Strefie Gazy przetrzymywanych jest nadal 59 zakładników, jednak tylko 27 z nich uważa się za żywych.
Wojna w Strefie Gazy została wywołana przez bezprecedensową masakrę 7 października 2023 r., podczas której terroryści z Hamasu i inni islamiści zabili około 1200 osób i porwali ponad 250 z Izraela do Strefy Gazy. Według kontrolowanej przez Hamas służby zdrowia od tego czasu w Strefie Gazy zginęło ponad 48 300 osób, w tym wiele kobiet i nieletnich. Dane te nie uwzględniają rozróżnienia na bojowników i cywilów i nie mogą zostać niezależnie potwierdzone, jednak Organizacja Narodów Zjednoczonych uważa je za dość wiarygodne.
RND/dpa
rnd