Konflikt irańsko-izraelski: Obawy o najważniejsze złoże ropy naftowej na świecie


Cieśnina Ormuz: Przez tę cieśninę transportowana jest około jednej trzeciej światowych dostaw ropy drogą morską (zdjęcie archiwalne)
Zdjęcie: Atta Kenare / AFPPo poważnym ataku Izraela na Iran w piątkową noc ceny ropy gwałtownie wzrosły. Cena baryłki (159 litrów) ropy Brent z Morza Północnego z dostawą w sierpniu wzrosła aż o 13 procent do 78,50 USD, najwyższego poziomu od stycznia. Podczas handlu cena Brent oddała część zysków, ale i tak wzrosła o 6,28 USD do 75,64 USD.
Cena baryłki amerykańskiej ropy WTI z dostawą w lipcu wzrosła również o nieco ponad 9 procent, czyli o 6,42 dolara, do 74,45 dolara. W pewnym momencie wzrost wyniósł aż 14 procent.
Michael Alfaro , dyrektor ds. inwestycji w Gallo Partners, funduszu hedgingowym specjalizującym się w energetyce i przemyśle, powiedział, że atak na irańskie obiekty nuklearne stanowił „sejsmiczną eskalację” konfliktu. „Mamy do czynienia z przedłużającym się konfliktem, który niemal na pewno podniesie ceny ropy” – powiedział Financial Times .
Istnieje kluczowy powód reakcji rynku: świat jest nadal zależny od arabskiej ropy. Kraje członkowskie Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) dostarczają 60 procent całej globalnie handlowanej ropy . Ekonomiści obawiają się zatem eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Ekonomiści obawiają się wzrostu ceny baryłki do 100 dolarów„W odpowiedzi na ataki ze strony Izraela Iran mógłby nie tylko zaatakować Izrael, ale także zablokować Cieśninę Ormuz, przez którą transportowane jest 20 procent światowej ropy naftowej, lub zaatakować zakłady naftowe w Arabii Saudyjskiej” – ostrzega główny ekonomista Cyrus de la Rubia z Hamburg Commercial Bank. W takim scenariuszu ceny ropy mogłyby wzrosnąć do 100 USD za baryłkę, mówi de la Rubia. „W każdym razie wyższe ceny ropy oznaczają, że powrócą wyższe naciski inflacyjne”.
Leon Ferdinand Bost z Metzler Bank powiedział, że większość z 1,6 miliona baryłek ropy dziennie eksportowanej przez Iran trafia do Chin. Globalny rynek ropy naftowej prawdopodobnie mógłby na razie wchłonąć ten niedobór. Podobnie jak de la Rubia, widzi większe niebezpieczeństwo w możliwym zamknięciu Cieśniny Ormuz.
Jedna czwarta LNG przepływa przez Cieśninę OrmuzZależność od skroplonego gazu ziemnego (LNG) jest jeszcze poważniejsza – około 25 procent globalnych przepływów dostaw przechodzi przez cieśninę. Na przykład Katar, jeden z największych eksporterów skroplonego gazu ziemnego na świecie, przesyła prawie cały swój LNG przez cieśninę.
W przypadku zakłócenia szlaku handlowego rezerwy OPEC, będące w posiadaniu przede wszystkim Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA), również staną się praktycznie bezużyteczne.
Około jednej trzeciej światowej ropy naftowej transportuje się drogą morską przez Cieśninę Ormuz, wąski szlak wodny oddzielający Iran od państw Zatoki Perskiej. Cieśnina ma 33 km szerokości w najwęższym punkcie, a kanał żeglugowy ma tylko 3 km szerokości w obu kierunkach. Członkowie OPEC: Arabia Saudyjska, Iran, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt i Irak eksportują większość swojej ropy naftowej przez cieśninę — głównie do Azji.

Zawsze w bliskim kontakcie: patrol irańskich Gwardii Rewolucyjnej wokół tankowca płynącego pod brytyjską banderą
Zdjęcie: Hasan Shirvani/AFPIran wielokrotnie groził zablokowaniem drogi w przypadku ataku. Niektóre z największych pól naftowych świata, w tym te w Arabii Saudyjskiej i Iraku, również znajdują się w zasięgu irańskich rakiet i dronów. W 2019 r. Iran został oskarżony o atak na saudyjskie obiekty naftowe, który na krótko podniósł ceny ropy naftowej.
Czy to zagrożenie należy traktować poważnie i czy Iran byłby w stanie to zrobić militarnie, stanie się jasne w nadchodzących dniach, mówi Bost. Zakłócenie lub zakłócenie przepływów handlowych, zdaniem eksperta, „doprowadziłoby do dalszego, ogromnego wzrostu cen ropy naftowej” i „stanowiłoby poważne ryzyko dla obecnie korzystnego trendu inflacyjnego w USA i Europie”.
manager-magazin