Nowa dzielnica: Politycy regionalni chwalą nową komunikację we Frankfurcie

Zgromadzenie regionalne Południowej Hesji zbierze się w tym tygodniu stosunkowo krótko. W planach jest jeden z najważniejszych projektów miasta Frankfurt i jeden z największych nowych obszarów rozwoju w regionie Ren-Men: nowa dzielnica, która ma powstać na północny zachód od Frankfurtu przy autostradzie A5. Większość polityków regionalnych wyraziła poparcie dla pierwszego kroku w kierunku planowania centralnego. Następnie Frankfurt będzie mógł rozbudować nową dzielnicę, w której obecnie planuje się wybudowanie 7 tys. mieszkań i obszarów dla około 5 tys. miejsc pracy na byłych terenach rolniczych, w ramach tzw. środka rozwoju miasta. Krok, po którym Frankfurt spodziewa się wielkich korzyści z punktu widzenia planowania urbanistycznego.
Dla polityków regionalnych najważniejsze jest to, że według oceny planistów regionalnych w Radzie Regionalnej Darmstadt ten cel miasta jest „przestrzennie zgodny”, tzn. nie jest sprzeczny z celami planowania regionalnego ani z celami rozwoju kraju związkowego. Ponadto regionalni politycy uzależniają swoją zgodę od takich warunków, jak uwzględnienie korytarzy zimnego powietrza lub połączenie obszarów mieszkalnych z siecią transportu publicznego.
Decyzja władz regionu zapadła prawie osiem lat po tym, jak Frankfurt, nie konsultując się z sąsiednimi miastami i całym regionem, zaskoczył opinię publiczną planując budowę dzielnicy liczącej do 12 000 mieszkań po obu stronach autostrady A5, a zatem bezpośrednio przy granicach miast Steinbach i Oberursel. „To jedna z największych przestrzeni miejskich, jaką Frankfurt chciał zagospodarować od dziesięcioleci” – ogłosił w czerwcu 2017 r. Mike Josef ( SPD ), wówczas szef wydziału planowania, a obecnie burmistrz. Mówiono o domu dla 30 000 osób.
Na ich oczach w regionie i miastach regionu Vordertaunus powstało miasto-satelita w stylu lat 70. XX wieku. Następnie nastąpiły lata konfliktów między metropolią a jej okolicami. „Mamy prawo budować na terenie Frankfurtu, co tylko chcemy” – powiedział wybrany później burmistrz Peter Feldmann . Oświadczenie to dodatkowo nadwyrężyło i tak już trudne stosunki sąsiedzkie.
„Gdyby miasto Frankfurt od początku zabiegało o komunikację z regionem w sposób, w jaki robi to teraz dyrektor ds. planowania SPD Marcus Gwechenberger, prace nad nowym obszarem zagospodarowania przestrzennego byłyby dziś o wiele bardziej zaawansowane” – powiedział Bernd Röttger, kierownik klubu parlamentarnego CDU, ogłaszając w komisji głównej i planistycznej sejmu regionalnego, że „w pełni zgadza się” na środki rozwoju miejskiego wnioskowane przez Frankfurt. Harald Schindler, przewodniczący klubu parlamentarnego SPD, uważa, że obowiązkiem regionu jest zaspokojenie pilnych potrzeb mieszkaniowych, a tym samym wspieranie rozwoju regionu Ren-Men.
Gwechenberger i jego komunikacja są chwaleni także przez Zielonych. Christof Fink, były pierwszy zastępca burmistrza Oberursel, wskazuje na „znaczący rozwój” planów Frankfurtu dotyczących nowej dzielnicy. Frankfurt już od dłuższego czasu nie planuje budowy mieszkań po żadnej ze stron autostrady A5, lecz jedynie po jej wschodniej stronie, w ramach dalszego rozwoju dzielnic Praunheim, Nordweststadt i Niederursel.
Fink obawia się jednak, że zgoda sejmu regionalnego może wywołać wśród społeczeństwa wrażenie, że plany Frankfurtu dotyczące nowej dzielnicy są już przesądzone. Chodzi tylko o to, aby umożliwić Frankfurtowi kontynuowanie planowania w formie działań na rzecz rozwoju miasta. „Czy Frankfurt musi przestrzegać wymogów w dalszym planowaniu?” Fink chce wiedzieć od planistów regionalnych.
Stefan Naas, były burmistrz Steinbach, a obecnie lider klubu parlamentarnego FDP w parlamencie krajowym, również jest podejrzliwy, mimo że jego partia wyraziła na to zgodę: Czy miasto Frankfurt nie ma wciąż „otwartej luki, tylnych drzwi”, które umożliwiłyby mu zaplanowanie dzielnicy po obu stronach autostrady A5 – nawet jeśli miałoby to być swego rodzaju „pionierskie przedsięwzięcie” w postaci boiska sportowego, po którym później nastąpiłaby kolejna inwestycja?
Jednak Gwechenberger, gość komisji, dał zielone światło: „Frankfurt nie będzie budował na zachód od A5”. Zrozumiał decyzję sejmu regionalnego w ten sposób, że Frankfurtowi zezwolono na kontynuację planowania jedynie na wschód od autostrady. Miasto będzie starało się o koordynację działań z regionem. Jeśli się zgodzą, prace miałyby się rozpocząć pod koniec lat dwudziestych. „Rozwój trzech czwartych nowego okręgu zajmie nam 15–20 lat”.
Frankfurter Allgemeine Zeitung