Trump chce zademonstrować swoją siłę – Merz reaguje szybko


- Lena Lackermeier
Lena Lackermeier
Podczas czwartkowego powitania Friedricha Merza i Donalda Trumpa przed Białym Domem doszło do krótkiego starcia między głowami państw – podczas którego kanclerz nie dał się zastraszyć prezydentowi USA.
W swoim powitaniu prezydent próbował zademonstrować swoją władzę w prawdziwym stylu Trumpa. Mocno uścisnął dłoń Merza i przyciągnął go do siebie. Jednak kanclerz zareagował szybko i skopiował gest, uśmiechając się uprzejmie. Remis. Prezydent USA nie zdołał zbić Merza z tropu „Trumpshake”.
Termin ten opisuje energiczny, stanowczy uścisk dłoni, spopularyzowany przez Trumpa. 78-latek regularnie używa go, aby zastraszyć swojego odpowiednika. Dobrze znanym przykładem jest uścisk dłoni z japońskim premierem Shinzo Abe w lutym 2017 r. – trwał 19 sekund, a Abe wydawał się widocznie ulżony, gdy jego ręka znów była wolna.
FOCUS