Game

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

Trzecia rocznica w Kijowie: Europa chce dać przykład Ukrainie

Trzecia rocznica w Kijowie: Europa chce dać przykład Ukrainie
UE obiecuje dalsze wsparcie w trzecią rocznicę wydarzeń w stolicy Ukrainy. W tle narasta napięcie między Kijowem a Waszyngtonem.

Jak powiedziała w poniedziałek w stolicy Ukrainy przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, los Europy jest zagrożony. Nie był to pierwszy raz, kiedy wypowiedziała to zdanie w Kijowie . W rzeczywistości jej wizyta solidarnościowa w stolicy Ukrainy była już dziewiątą od lutego 2022 r. Przywiozła ze sobą najróżniejszych gości z okazji trzeciej rocznicy rosyjskiej inwazji na pełną skalę. Do Kijowa udali się również przewodniczący Rady Europejskiej António Costa, przewodnicząca Parlamentu Roberta Metsola oraz dziesięciu szefów państw i rządów. Kolejnych 24 osoby były połączone ze spotkaniem za pomocą wideo.

W swoim przemówieniu von der Leyen podkreśliła istotną rolę państw europejskich we wspieraniu Ukrainy w jej walce o wolność. „Do tej pory Unia Europejska i jej państwa członkowskie wsparły Ukrainę kwotą 134 miliardów euro”. To większa pomoc, niż ktokolwiek inny kiedykolwiek jej udzielił – powiedziała, zwracając się prawdopodobnie również do prezydenta USA Donalda Trumpa .

Von der Leyen uważa, że ​​przystąpienie do UE przed 2030 r. jest możliwe

Przewodniczący Komisji Europejskiej nawiązał do poprzednich sukcesów. Dzięki funduszom europejskim udało się zamknąć deficyt budżetowy Ukrainy na rok 2025. W przyszłości nacisk zostanie położony na „szybkie zaopatrzenie w broń i amunicję”. Ponadto von der Leyen zapowiedziała, że ​​już w marcu zostanie wypłacona kolejna rata w wysokości 3,5 mld euro. Jest to pożyczka, która zostanie spłacona z odsetek uzyskanych z przechowywania zamrożonych rosyjskich aktywów.

Przewodniczący Komisji ogłosił również, że do końca 2026 r. rynki energii elektrycznej Ukrainy i Mołdawii zostaną w pełni zintegrowane z europejskim rynkiem energii elektrycznej. Według von der Leyen autokraci na całym świecie uważnie obserwują, czy inwazja na sąsiedni kraj i naruszanie granic będzie bezkarne. „Inwestycja w suwerenność Ukrainy jest inwestycją w zapobieganie przyszłym wojnom”. „Sprawiedliwy i trwały pokój” można osiągnąć tylko siłą. Dlatego UE będzie wzmacniać ukraińską gospodarkę i zaopatrzenie w energię, a także kontynuować szkolenie i wyposażanie wojsk.

W Kijowie von der Leyen wyraziła przynajmniej mgliste nadzieje na szybkie i pomyślne zakończenie negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. „Naprawdę doceniam wolę polityczną, która istnieje” – powiedziała o wysiłkach reformatorskich rządu w Kijowie. Gdyby tempo zmian było takie samo, kraj ten „być może” mógłby przystąpić do UE jeszcze przed 2030 rokiem. Przewodniczący Rady UE Costa nazwał ewentualną akcesję najważniejszą gwarancją bezpieczeństwa dla przyszłości Ukrainy.

W Kijowie osobiście obecni byli również szefowie państw i rządów Hiszpanii, Kanady, Danii, Estonii, Finlandii, Islandii, Litwy, Łotwy, Norwegii i Szwecji. Tego ranka wraz z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim zapalili znicze i złożyli kwiaty przed pomnikiem poległych żołnierzy na Majdanie w centrum miasta.

Selenskyj mówi o umowie surowcowej

Tymczasem z Kijowa donoszono, że negocjacje w sprawie umowy surowcowej z USA są na zaawansowanym etapie. „Ukraiński i amerykański zespół znajdują się na ostatnim etapie negocjacji w sprawie umowy dotyczącej wydobycia minerałów” – powiedziała w poniedziałek wicepremier Olha Stefaniszyna. Rozmowy dotychczas były „konstruktywne i wyjaśniono niemal wszystkie ważne szczegóły”.

Zaledwie dzień wcześniej prezydent Zełenski wyjaśnił na konferencji prasowej, dlaczego nie podpisał wcześniej umowy surowcowej. Projekt „nie spełniał wymogów”. Zełenski powiedział, że mogliby również porozmawiać o ropie i gazie. Jednocześnie jednak musi być jasne, że Ukraina w zamian otrzyma gwarancje bezpieczeństwa. Ponadto Zełenski po raz kolejny odrzucił domniemaną łączną kwotę amerykańskiej pomocy wynoszącą 500 miliardów dolarów.

Skrytykował Waszyngton za uznanie z mocą wsteczną własnych wypłat pomocowych za pożyczki. „Nie możemy traktować pomocy finansowej jako długu” – powiedział. Prawdopodobnie również w odpowiedzi na oskarżenia amerykańskiego prezydenta Trumpa, który nazwał Zełenskiego dyktatorem, prezydent Ukrainy zaoferował swoją rezygnację w zamian za przystąpienie jego kraju do NATO. Priorytetem są gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, a przystąpienie do NATO jest najlepszą opcją - powiedział Zełenski w przemówieniu w niedzielę. Nie zamierza rządzić przez dziesięciolecia.

Tymczasem rosyjskie ataki powietrzne trwają nadal, nawet na miasta położone daleko od frontu. W poniedziałek wieczorem doszło do kolejnego potężnego ataku dronów. Ukraińskie wojsko poinformowało, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 113 z 185 dronów. 71 dronów zniknęło z radarów i prawdopodobnie zostały przechwycone przez elektroniczną obronę przeciwlotniczą. Tylko w niedzielę Ukraina poinformowała o największym ataku rosyjskich dronów od początku wojny, mowa była o 267 dronach bojowych. Tymczasem Kijów poinformował, że rosyjska rafineria ropy naftowej w Riazaniu została uszkodzona w wyniku ataku ukraińskiego drona.

Możliwa rola Erdogana

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan przyjął w poniedziałek w Ankarze ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa – sześć dni po tym, jak spotkał się w tym samym miejscu z Zełenskim. Erdoğan próbuje kreować się na mediatora lub gospodarza przyszłych rozmów pokojowych. Z jednej strony jest to skierowane do krajowej widowni, która lubi widzieć Turcję jako wschodzącą potęgę regionalną. Z drugiej strony Ankara chce podkreślić swoje strategiczne znaczenie dla Europejczyków.

W przesłaniu wideo z okazji trzeciej rocznicy wybuchu wojny Erdoğan wyraził stanowisko, które zostało przyjęte z zadowoleniem przez stronę europejską w obliczu zmiany stanowiska Ameryki. „Zdecydowanie” opowiadał się za integralnością terytorialną, suwerennością i niepodległością Ukrainy. Droga „do sprawiedliwego i trwałego pokoju” jest możliwa tylko wtedy, gdy „obie strony wojny będą równo i sprawiedliwie reprezentowane”. Europejski dyplomata w Ankarze zauważył jednak, że godne ubolewania jest to, iż Erdoğan nie wspomniał o „Turcji i Unii Europejskiej” jako części rozwiązania. Biorąc pod uwagę działania Trumpa, szanse na powodzenie oferty mediacji ze strony Turcji wydają się niewielkie.

Ławrow powiedział na konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Turcji Hakanem Fidanem, że Rosja będzie kontynuować „proces” z rządem amerykańskim i pochwalił amerykańskie stanowisko jako „spójne”. Fidan mówił o inicjatywie Trumpa „zorientowanej na wyniki” i „znaczącej”. Turcja liczy na poprawę stosunków z Waszyngtonem i wyraźnie stara się nie irytować Trumpa.

Frankfurter Allgemeine Zeitung

Frankfurter Allgemeine Zeitung

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow