Conceicao udowadnia swoje szczęście: Milan odnosi sukces w ostatniej próbie generalnej

Przed finałem pucharu AC Milan i Bologna FC walczyły o ważne punkty w Serie A. Dzięki dwóm rezerwowym Rossoneri zachowali przewagę w pierwszym z dwóch pojedynków.
Wynik meczu się odwrócił: AC Milan świętował zwycięstwo w meczu z Bologną. IMAGO/LaPresse
Mimo dwóch zwycięstw z rzędu, AC Milan znajdował się przed meczem dopiero na dziewiątym miejscu, mając niewielkie szanse na awans do Pucharu Europy poprzez ligę. W porównaniu z wygraną 2:1 w Genui , trener Sergio Conceicao dokonał tylko jednej zmiany: Joao Felix zastąpił Fofanę, który w meczu z Genoą musiał odejść z boiska z powodu kontuzji i nie znalazł się w składzie.
Z drugiej strony, trener Bolonii, Vincenzo Italiano, po remisie 1:1 z Juventusem, dokonał rotacji na pięciu pozycjach: Erlic, Lykogiannis, Moro, Pobega i Dominguez grali na zmianę w podstawowym składzie za Lucumiego, Mirandę, Fergusona, Cambiaghiego (wszyscy na ławce rezerwowych) i Odgaarda (nieobecnego w składzie).
Trzy szanse Milanu w bardzo krótkim odstępie czasuPo spokojnym początku, po około kwadransie gra nabrała tempa, a gospodarze mieli trzy okazje w krótkiej odstępie czasu. Pulisic wykonał pierwszy ruch, ale Lykogiannis w ostatniej chwili (17') zablokował jego strzał. Chwilę później Joao Felix wbiegł w pole karne, ale jego strzał został odbity i minął słupek. Kolejny dośrodkowanie z rzutu rożnego trafiło w głowę Jovicia, ale tuż przed linią bramkową bramkarz Bolonii Skorupski zdołał zapobiec uderzeniu (19').
Ale goście potrafili też wyprowadzić kilka celnych strzałów i kilkakrotnie pojawiali się niebezpiecznie pod bramką rywali. Najlepszą okazję miał Dominguez, którego strzał został odbity obok słupka i minął bramkę za sprawą Maignana.
Jednak tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę tempo gry spadło zauważalnie. Jednak w 42. minucie Orsolini miał najlepszą szansę, by dać gościom prowadzenie. Jednakże zawodnik atakujący nie uderzył piłki prawidłowo i w efekcie minął bramkę o włos.
Solo Orsoliniego daje Bolonię na prowadzeniePo przerwie Rossoblu rozpoczęli mecz znakomicie, a Orsolini wyprowadził Bolonii na prowadzenie dzięki znakomitemu wysiłkowi indywidualnemu. Włoch przesunął się prawym skrzydłem i minął linię pola karnego. Stamtąd umieścił piłkę w dalszym rogu bramki (49.).
Milanowi zajęło trochę czasu, zanim wrócił do gry, ale po trzech zmianach „Rossoneri” odwrócili losy meczu: Rezerwowy Samu Chukwueze podał piłkę z lewej strony do środka, gdzie Pulisic podał piłkę do Gimeneza. Joker wyrównał z odległości kilku metrów w 73. minucie.
Pulisic odwraca losy gryNiedługo potem na San Siro rozległy się na nowo owacje, ale tylko na krótko, ponieważ Pulisic był na spalonym, gdy zdobył bramkę (75'). Jednak chwilę później gol Amerykanina na 2-1 został uznany. Ponownie Samu Chukwueze zainicjował atak, po którym Pulisic wypchnął piłkę za linię bramkową (79.).
Gospodarze pewnie utrzymywali niewielką przewagę aż do samego końca, ale potem prawie wyrównali, jednak Maignan utrzymał prowadzenie w meczu z Cambiaghi (90'). W doliczonym czasie gry Milan odpowiedział decydująco: Samu Chukwueze przyspieszył, zostawił dwóch rywali w tyle i podał do Gimeneza, który zdobył dwie bramki.


Dzięki szczęściu trenera Conceicao gospodarze mogli świętować udaną próbę generalną przed finałem Coppa Italia, który odbędzie się w środę (godz. 21:00) w Rzymie, gdzie oba kluby spotkają się ponownie.