„Po spotkaniu seksualnym zacząłem dostrzegać Alejandro Sanza, którego nie rozpoznawałem”.

Tydzień temu niewiele osób znało Ivet Playà . Dziś jest powszechnie kojarzona z „fanką, która potępiła Alejandro Sanza ” w mediach. A teraz skwapliwie skorzystała z okazji, by pojawić się na planie „¡ De Viernes !”, by kontynuować swoją historię, spróbować wyjaśnić pewne rzeczy i dodać szczegóły. Na razie stwierdziła, że zaczęła spotykać się z mężczyzną, którego nie rozpoznała „po spotkaniu seksualnym”.
Tydzień zaczął się gorąco od filmu, który natychmiast stał się viralem. Przedstawiał fankę Alejandro Sanza , Ivet Playà, z następującą wiadomością: „Jestem tutaj, ponieważ muszę opowiedzieć swoją historię jako dziewczyna, którą byłam, a przede wszystkim jako kobieta, którą jestem dzisiaj . Czuję się oszukana, wykorzystana i upokorzona . Moja więź z Alejandro Sanzem stała się seksualna. Miałam żyć snem, po prostu kolejnym snem z nim, ale rzeczywistość jest taka, że przerodziło się to w straszny koszmar ”.
Fanka oskarżyła piosenkarkę o rzekome nieludzkie zachowanie i szpiegostwo, które miało miejsce w 2015 roku, gdy miała 18 lat, a on 49 , i stwierdziła, że jest gotowa pójść na całość. Po tym nastąpiło oświadczenie Alejandro Sanza, w którym oskarżył Ivet Playà o robienie wszystkiego z urazy i w celu uzyskania pieniędzy. A teraz udała się na plan „¡De Viernes!” (piątek!), kilka godzin po tym, jak dziennikarka Leticia Requejo stwierdziła, że fanka skontaktowała się z Alejandro Sanzem, aby powiedzieć mu, że ma jego intymne materiały (filmy, zdjęcia i nagrania audio) i poprosiła go o „600 000 euro, aby ich nie publikował ”.
Więc Ivet Playà przybyła do Telecinco gotowa, by „powiedzieć prawdę i uwolnić się”, i wybrała ten moment, ponieważ była gotowa opowiedzieć to teraz. „ Nadałam temu nazwę i uporządkowałam myśli. Zakochałam się w tej postaci ”, powiedziała. Ale kiedy współpracownicy skrytykowali ją za bycie „bardzo niejednoznaczną i nieprecyzyjną” w chronologii jej relacji z artystą, powiedziała: „ Nie mówiłam o przestępstwach, mówiłam o swoich uczuciach ”.
A jakie są te granice moralne? „Pewne konkretne czyny i postawy, których doświadczyłam osobiście. Związek miał miejsce, gdy byłam pełnoletnia i dobrowolna. Po spotkaniu seksualnym zaczęłam dostrzegać Alejandro Sanza, którego nie rozpoznawałam. Zrozumiałam, że Alejandro, którego ubóstwiałam, nie istniał . To nie wydarzyło się z dnia na dzień” – odpowiedziała.
Więcej niż zachowania i pewniki, większość czasu, jaki Ivet Playà spędziła na planie „¡De Viernes!”, skupiała się na ustaleniu, czy wszystko, co zrobiła fanka, miało na celu zarobienie pieniędzy, czy też, jak zasugerował sam Alejandro Sanz, wynikało z urazy po tym, jak artysta odmówił robienia z nią interesów. Krótko mówiąc: czy Ivet próbowała wykorzystać finansowo swój związek z Alejandro Sanzem?
Przyznała, że odbyło się spotkanie w celu negocjacji wyłączności z magazynem „Lecturas”, ale twierdziła również, że ostrzegła Alejandro Sanza, że zamierza opowiedzieć swoją historię w mediach i zaprzeczyła, że prosiła piosenkarza o pomoc finansową. „On mi ją zaproponował” – twierdziła. „Nigdy jej nic nie zapłacił i „miał do mnie stosunek, który mi się nie podobał ” – nalegała Ivet Playà. „Nie chodziło o to, że dał mi milion euro; to był jego sposób na przyznanie się, że nie zrobił niczego dobrze” – podkreśliła.
W dziwnej wiadomości na swoich mediach społecznościowych Alejandro Sanz opublikował po wywiadzie: „Dobranoc, rodzino. Czy możemy kontynuować nasze sprawy? Kocham was. Dziękuję za zaufanie ”. I tak minął kolejny dzień w życiu piosenkarza, tak bardzo ostatnio kontrowersyjnego.
Później opublikowała kolejną wiadomość: „I coś jeszcze ważniejszego. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali przez ostatnie kilka dni. Ponieważ odwaga i przyjaźń okazują się wtedy, gdy łatwiej jest milczeć niż mówić. Dziękuję z całego serca. Nigdy tego nie zapomnę. Kocham was”.
ABC.es