Alcaraz będzie chciał kontynuować zwycięską passę w walce z Francuzem Rinderknechem w Queen's.
Carlos Alcaraz przygotowuje się do finałowych rund turnieju ATP 500 w Londynie po jednym z tych zwycięstw, które wydają się jeszcze lepsze, ponieważ tak długo trwały. W 1/8 finału, przeciwko Jaume Munarowi, Murcjanin potrzebował trzech i pół godziny, aby pokonać Majorkańczyka, ze względu na doskonałą grę tego drugiego i ponieważ jego tenis nie był tak ostry jak w inne dni. Ponad pięćdziesiąt błędów i niższy procent pierwszego serwisu niż w poprzednich rundach sprawiły, że poniósł większe straty niż oczekiwano w meczu z 59. tenisistą na świecie.
Nie było żadnych sztuczek ani trików, ale raczej konsekwencja i umiejętności, które pozwoliły mu przezwyciężyć spokojny pierwszy set, dzięki wczesnemu przełamaniu z powodu nerwowości Munara i dwóch podwójnych błędów serwisowych; drugiego seta, który miał w garści dzięki trzem piłkom meczowym, ale przeciwko któremu Majorkańczyk się zbuntował; oraz trzeciego seta, w którym zaczął prowadzić (2-0), ale zobaczył, jak jego rywal nie tylko zmniejsza przewagę, ale także zmusił go do pokazania dodatkowej solidności i opanowania pomimo wszystkich błędów, co ostatecznie skłoniło go do uniesienia rąk.
Alcaraz miał również problemy z czasem, ponieważ został upomniany za przekroczenie liczenia przy serwisie, czego nie rozumiał i co skłoniło go do stwierdzenia, że zasada powinna zostać zmieniona: „Muszą być też trochę taktowni w tej kwestii. Graliśmy przez trzy godziny, skończyliśmy długi punkt przy siatce, powinni być trochę taktowni i dać nam więcej czasu. Jest wiele sytuacji, w których wszystko idzie wolno, a czas się kończy i nie możemy przygotować się do następnego punktu. Kiedy nie możesz się odpowiednio przygotować do następnego punktu, nie możesz go odpowiednio rozegrać, więc myślę, że to nie jest najlepsze dla widowiska”.
Pomimo fizycznego, psychicznego i energetycznego załamania, którego czasami doświadczał, Alcaraz osiągnął piętnaste zwycięstwo z rzędu w tym roku, co jest jego rekordem, ponieważ zawsze miał na koncie czternaście zwycięstw. I zamierza nadal powiększać swój dorobek w ten piątek, kiedy zmierzy się z Arthurem Rinderknechem, 29-latkiem i numerem 80 na świecie, w ćwierćfinale.
Hiszpan i Francuz mierzyli się ze sobą dwukrotnie, a ostatnie starcia zakończyły się zwycięstwem pierwszego z nich: podczas US Open w 2021 r. 7:6 (6), 4:6, 6:1 i 6:4, a także na tym samym stadionie w 2023 r., ponownie wygrywając 4:6, 7:5 i 7:6 (3). Nie ma więc wątpliwości, że ćwierćfinały w 2025 r. również będą miały swoją intensywność.
Mecz pomiędzy Carlosem Alcarazem i Arthurem Rinderknechem na turnieju Queen's ATP 500, który odbędzie się w Londynie do 22 czerwca, zaplanowano na piątek, 20 czerwca, w trzeciej rundzie na korcie centralnym, a mecz dnia rozpocznie się o 13:00 w Hiszpanii. Następnie odbędą się mecze Lehecka-Fearnley i Nakashima-Draper, które mają rozpocząć się nie wcześniej niż o 14:30. Dlatego starcie Hiszpana z Francuzem może rozpocząć się około 16:00.
Ćwierćfinałowy mecz Carlos Alcaraz i Arthur Rinderknech, a także resztę turnieju, można śledzić na kanałach Movistar+ i platformie Tennis TV . Ponadto relacje na żywo i wszystkie informacje o turnieju można znaleźć na ABC.es.
ABC.es