W miastach położonych wewnątrz Buenos Aires narastają napięcia z powodu obniżek płac i groźby wypłacenia premii świątecznych.

W prowincji Buenos Aires odnotowano szereg przypadków obniżek wynagrodzeń pracowników państwowych przez władze miejskie, co wywołało niepewność co do sposobu wypłaty premii świątecznych. Są one skoncentrowane, przynajmniej w najcięższych przypadkach, na południu prowincji Buenos Aires, w szóstym okręgu wyborczym, gdzie okręgi takie jak Saavedra, Coronel Suárez i Guaminí wprowadziły obniżki i zamrożenie wynagrodzeń, jednocześnie zwracając się o pomoc finansową na pokrycie swoich rocznych dodatkowych pensji.
Najbardziej ekstremalny przypadek miał miejsce w Saavedra, dystrykcie, którego stolicą jest miasto Pigüé, gdzie burmistrz Matías Nebot (lokalny mieszkaniec o radykalnych poglądach) zaproponował 13-procentową obniżkę wynagrodzeń pracowników samorządowych, której nie był w stanie wprowadzić w życie. Następnie zaapelował o skrócenie czasu pracy i obecnie zabiega o wsparcie władz prowincji i kraju w celu wypłaty premii.
„13% obniżka była dobrowolną składką w dwóch ratach, po 6,5% każda. Początkowo zgromadzenie związku zawodowego gminy ją zaakceptowało, ale potem ją odrzuciło, nie pozostawiając mi innego wyboru, jak tylko zmniejszyć obciążenie pracą, oszczędzając mi 220 milionów dolarów miesięcznie. Udało nam się wypłacić pensje, a pracownicy będą je mieli w swoich kasach” – powiedział Nebot w wywiadzie dla LA NACION .
„Aby wypłacić premie, zwrócimy się o 500 milionów dolarów ATP [Provincial Treasury Contribution]. Mam też pewne kontakty z krajowym Ministerstwem Gospodarki. Jeśli nie znajdę pomocy, wypłata premii będzie skomplikowana” – przyznał burmistrz Saavedra, który wcześniej zwrócił się o pomoc do Ministerstwa Gospodarki Buenos Aires, na czele którego stoi Pablo López , oraz do Banco Provincia (twierdził, że ma dobre relacje z Sergio Massą i Sebastiánem Galmarinim , jednym z dyrektorów banku).
Nebot argumentował, że słaba sytuacja ekonomiczna gminy wynika ze zmniejszenia się zasobów i deficytu odziedziczonego po poprzedniej administracji. Zauważył, że „wynagrodzenie wynosi 1,8 miliarda dolarów”, ale on otrzymuje „1,35 miliarda dolarów w ramach podziału przychodów”. Jak powiedział burmistrz, w zeszłym miesiącu okręg otrzymał „o 700 milionów dolarów mniej z tytułu podziału przychodów”. „Deficyt zaczął się w 2019 roku” – powiedział, dodając, że gmina ma „dług wobec dostawców”.
Związek zawodowy korporacji miejskich już ogłosił strajk. „Zgromadzenie głosowało przeciwko 13% obniżce pensji. Ale 14 maja powiadomili nas o decyzji o skróceniu naszych godzin pracy z 48 do 42 godzin i z 42 do 35 godzin. Dzięki tej redukcji godzin pracy zabierają nam 16,6% pensji” – powiedziała LA NACION Yanina Cerdeira , sekretarz finansów związku zawodowego pracowników miejskich Saavedra. Liderka związku zawodowego poinformowała, że gmina zatrudnia 530 stałych pracowników, a średnia pensja wynosi 900 000 dolarów, choć wyjaśniła, że kwota ta „opiera się na 42-godzinnym obciążeniu pracą, ale przy obecnym obciążeniu 35 godzinami jest to spadek o 17%”.
„Przekraczają limity, żeby płacić pensje” – poskarżył się Cerdeira, dodając, że „sytuacja jest poważna z powodu dwóch ostatnich rządów: Gustavo Notarigo i tego burmistrza”. Twierdził, że podczas strajków „gwarantują podstawowe usługi” i przesłuchiwał Nebota: „Zgłosił, że mówimy, że w mieście są śmieci. Zbiera je z członkami spółdzielni w pojazdach miejskich”. Około 80% budżetu gminy przeznaczane jest na wynagrodzenia.
W Coronel Suárez burmistrz Ricardo Moccero (Union for the Homeland, zwolennicy Axela Kicillofa ) nie wykluczył wypłaty premii świątecznej w dwóch ratach. „Jedną z opcji jest wypłata premii świątecznej w ratach; drugą jest poproszenie prowincji o zaliczkę na poczet podziału dochodów” – powiedział Moccero dziennikowi La Nación, który liczy na pozytywne wyniki zainicjowanego przez siebie moratorium.
„To skomplikowane. Otworzyliśmy moratorium. Musimy zapłacić 740 milionów dolarów premii. La Cámpora, La Libertad Avanza i Cambiemos nie zatwierdziły podwyżki stawek ani budżetu w Radzie Miasta. Zmniejszenie udziału w przychodach krajowych dla prowincji spowodowało, że prowincja dostosowała CUD [Unique Distribution Coefficient], a my mamy o 1 miliard dolarów mniej udziału w przychodach” – wyjaśnił Moccero, który również wezwał do skrócenia godzin pracy dla pracowników. „Zredukowaliśmy liczbę godzin z 40 do 32,5 i przyznaliśmy pensję w wysokości 100 000 dolarów miesięcznie, co jest korzystne dla osób zarabiających mniej” – podsumował.
Mając 70% budżetu przeznaczonego na wypłatę pensji i 1400 pracowników miejskich, burmistrz Coronel Suarez przyznał: „Jeśli nie ma poboru podatków i zmniejsza się podział dochodów, trudno jest wypłacać premie”.
Związek zawodowy pracowników municypalnych wdrożył środki takie jak wycofanie się ze współpracy w sektorze ochrony zdrowia, jest w stanie gotowości i mobilizacji, ale nie jest pewne, czy Moccero będzie musiał wypłacać premie w ratach. „Nie powiedział nam tego, ale to narracja, do której nas przyzwyczaił. W tym roku nie dostaliśmy podwyżki naszej pensji zasadniczej, która dla nowego pracownika wynosi 427 000 dolarów. Na ostatnim spotkaniu nie poruszył żadnych kwestii związanych z premią świąteczną, ale poruszył wszelkie kwestie związane ze wzrostem pensji zasadniczej” – powiedziała María José Lacoste , zastępczyni sekretarza Coronel Suárez Municipal Workers Union i radna Union for the Homeland. „W środę odbędzie się spotkanie, na którym zarząd przedstawi propozycję podwyżki wynagrodzeń” – powiedział Lacoste.
Prośby o pomoc zaczynają napływać do biur rządu Kicillofa. „Wiele gmin boryka się z problemami, ponieważ ich własne dochody spadły z powodu kryzysu gospodarczego, podziału dochodów itp. Wiele osób w głębi kraju ma kłopoty, prosi o pomoc, a my szukamy sposobów, aby im pomóc” – powiedział Carlos Bianco, minister rządu prowincji Buenos Aires, w wywiadzie dla LA NACION .
W Guaminí burmistrz José Augusto Nobre Ferreira , kolejny sojusznik Kicillofa, zamroził pensje, choć na razie nie spowodowało to konfliktu z lokalnym związkiem zawodowym. „To zamrożenie wynagrodzeń dla kadry kierowniczej wyższego szczebla. W tym roku dostaliśmy 12,5% podwyżki, powyżej inflacji. Dostaliśmy wypłatę pierwszego dnia tygodnia, a premię świąteczną mieliśmy otrzymać około 20-go. Mamy kilka miesięcy opóźnienia w nadgodzinach, ale będą dostępne” – powiedział tej gazecie Luis Haedo , sekretarz generalny lokalnego związku zawodowego pracowników miejskich. W Guaminí zatrudnionych jest 900 pracowników komunalnych.
Kolejne źródło niepokoju w południowej części prowincji Buenos Aires pojawiło się w Coronel Rosales, dystrykcie, którego głównym miastem jest Punta Alta. „Wynagrodzenie nie jest obecnie czynnikiem branym pod uwagę w naszym procesie dostosowawczym, ale z wielkim niepokojem patrzymy w przyszłość, a termin wypłaty premii w połowie roku jest już bardzo bliski” – ostrzegł burmistrz Rodrigo Aristimuño (Unia na rzecz Ojczyzny, powiązana z gubernatorem) w oświadczeniu opublikowanym przez gazetę La Nueva w Bahía Blanca.

lanacion