Administracja Petro nie będzie już udzielać dotacji dla Mi Casa Ya: co stanie się z 45 000 gospodarstw domowych, które złożyły wnioski?

W wywiadzie dla EL TIEMPO minister mieszkalnictwa Helga Rivas potwierdziła to, co od kilku miesięcy było w kraju tajemnicą poliszynela: za kadencji prezydenta Gustavo Petro nie zostaną przyznane żadne nowe dotacje dla Mi Casa Ya.
Nie oznacza to jednak końca programu, ponieważ może on zostać reaktywowany przez kolejną administrację. Program Mi Casa Ya powstał 10 lat temu i od tamtej pory stał się podstawową pomocą dla tysięcy rodzin o niskich dochodach w zakupie własnego domu.
Według ministra decyzja ta została podjęta, ponieważ Rząd Krajowy osiągnął już cel wyznaczony w Narodowym Planie Rozwoju, polegający na udzieleniu 222 121 dotacji, chociaż osiągnięcie to jest powszechnie kwestionowane.

Zdjęcie: iStock
„Ten program będzie nadal istniał, ale środki przeznaczone na te dotacje zostały już rozdzielone podczas kadencji prezydenta Gustavo Petro w latach 2022–2026” – stwierdził.
Oznacza to również, że 50 tys. corocznych dotacji Mi Casa Ya, które Ministerstwo Mieszkalnictwa wielokrotnie obiecywało na lata 2025 i 2026, również nie zostanie przekazane, szczególnie w obliczu obecnych problemów fiskalnych Kolumbii.
„Nie mamy 50 000 dotacji w budżecie na przyszły rok. Będą inne alternatywy dla zakupu nowych domów, takie jak Narodowy Fundusz Oszczędnościowy, banki i władze lokalne, które również udzielają dotacji” – potwierdziła minister Helga Rivas.

Zdjęcie: iStock
Według Ministra Mieszkalnictwa, od sierpnia 2022 r. do czerwca 2025 r. przyznano 226 735 dopłat do zakupu mieszkań , w porównaniu z założonym celem 222 121. Oznacza to 102-procentową realizację.
Z tej sumy Rząd Narodowy sfinansował 114 700 dotacji, a Fundusze Rekompensat Rodzinnych rozdysponowały pozostałe 112 035. To właśnie ta ostatnia kwota spotkała się z ostrą krytyką ekspertów i organizacji takich jak Camacol.
Twierdzą, że 200 tys. dopłat mieszkaniowych, obiecanych początkowo przez rząd Gustavo Petro, nie obejmowało dopłat z Funduszu Kompensacji Rodzinnych i nie powinny być brane pod uwagę, ponieważ nie są finansowane ze środków publicznych.
Co więcej, w swoim sprawozdaniu z działalności za rok 2023 Ministerstwo Mieszkalnictwa nie uwzględniło dotacji z Funduszu Kompensacji Rodzinnych w swoich sprawozdaniach finansowych, mimo że uczyniło to w sprawozdaniu za rok 2024, dzięki czemu wykazało 97,4-procentową zgodność z przepisami.

Zdjęcie: Contex
Ponadto, w komunikacie prasowym z 16 stycznia 2024 r. zatytułowanym „My House Now Allocations begin in 2024” (Mój Dom – Przydziały rozpoczną się w 2024 r.), Ministerstwo Mieszkalnictwa stwierdziło: „Celem przydziału jest 50 000 rocznych dotacji, które już mają zagwarantowane pokrycie odsetek. Łącznie w całym rządzie będzie 200 000 dotacji”.
W odpowiedzi na te pytania minister Helga Rivas zapewniła, że wskaźnik docelowy jest zawsze bardzo jasny, precyzując, że odnosi się on do „dopłat do zakupu nowych mieszkań na obszarach miejskich i wiejskich” i że można doliczyć dopłaty z Funduszu Rekompensat Rodzinnych.
„Powiedziano mi, że polityka mieszkaniowa się skończyła. Przepraszam, ale polityka mieszkaniowa nie polegała na programie My House Now, ale na przeglądzie obszarów wiejskich, gospodarki wodnej i planowania zagospodarowania przestrzennego, wydaniu wszystkich dekretów, które wydaliśmy, i rozważeniu pełnego wachlarza alternatywnych rozwiązań mieszkaniowych” – dodał.
Stwierdził również, że odkąd w lipcu 2024 r. przybył do Ministerstwa Mieszkalnictwa , „nie chciałem już więcej mówić o programie My House Now, ponieważ prawo nie mówi o programie My House Now, lecz o rozwiązaniach mieszkaniowych”.

Zdjęcie: iStock
Chociaż rząd prezydenta Gustavo Petro nie będzie już udzielał dotacji organizacji Mi Casa Ya, pojawiły się inne opcje, które mają pomóc gospodarstwom domowym w spełnieniu marzenia o posiadaniu własnego domu.
Minister Helga Rivas oświadczyła, że współpracują z bankami prywatnymi, aby mieć pewność, że 45 tys. osób, które złożyły wniosek o Mi Casa Ya, nie zrezygnuje z chęci zakupu domu.
Podkreślił również, że Narodowy Fundusz Oszczędnościowy finansuje do 90 procent początkowej płatności i że obecne „wskaźniki sprzyjają dalszemu zaciąganiu kredytów”.
„Polityka publiczna generuje szereg alternatyw innych niż dotacje, ponieważ dotacje nie są jedynym sposobem, w jaki rodziny mogą uzyskać dostęp do mieszkania” – dodał urzędnik.
eltiempo