PRO, mając na czele Mauricio Macriego, skrytykowało dekretem nominacje Lijo i Garcii Mansilli do Sądu

Mauricio Macri zebrał cały swój oddział w siedzibie PRO i wygłosił krytyczne orędzie dotyczące nominacji dekretem rządu dwóch nowych sędziów Sądu Najwyższego, Ariela Lijo i Manuela Garcíi-Mansilli.
Były prezydent zakwestionował zastosowanie tego samego mechanizmu, którego użył w 2016 r., gdy początkowo zaproponował Carlosa Rosenkrantza i Horacio Rosattiego na obsadzenie wakatów w sądzie, chociaż później osiągnął konsensus polityczny i uzyskał zgodę Senatu na obie nominacje.
Macri, który od początku stanowczo sprzeciwiał się kandydaturze Lijo , zgromadził głównych liderów PRO, wśród których byli Rogelio Frigerio (Entre Ríos) i Jorge Macri (Autonomiczne Miasto Buenos Aires), burmistrzowie Soledad Martínez (Vicente López) i Guillermo Montenegro (Mar del Plata), deputowani krajowi Cristiana Ritondo, María Eugenia Vidal i Diego Santilli; Senator krajowy Alfredo De Angelis (z Entre Ríos); Facundo Pérez Carletti, sekretarz generalny partii i Fernando De Andreis, najbardziej zaufany człowiek Macriego. Pochodzący z Chubut Ignacio Torres nie był obecny na szczycie.
Mauricio Macri opuszcza siedzibę PRO. Zdjęcie: Maxi Failla.
Chociaż w pewnym momencie pojawiła się myśl o opublikowaniu ostrego oświadczenia przeciwko powoływaniu na stanowiska w drodze dekretu, ostatecznie pomysł ten nie został przyjęty . Ani gubernatorzy, ani burmistrzowie nie zgodzili się na atakowanie rządu, dlatego to De Angeli, jako przedstawiciel Senatu, odniósł się do możliwości zatrzymania partii na szczeblu ustawodawczym. Spośród siedmiu senatorów z PRO, czterech jest przeciwnych nominacji obu sędziów przez komisję.
Debata nad nominacjami Lijo i Garcíi-Mansilli toczy się w trakcie dyskusji PRO i rządu nad projektem strategii wyborczej w mieście Buenos Aires i w prowincji. Dialogi między Milei i Macrim są zresztą bardzo nudne, a ponadto panuje napięcie w stosunkach z miastem, na czele którego stoi Jorge Macri, odnośnie tego, kto powinien zająć się więźniami przetrzymywanymi na posterunkach policji w Buenos Aires.
Kolejnym problemem w stosunkach między partiami było przeniesienie burmistrzów z PRO do Libertad Avanza. Co najmniej trzech burmistrzów zmieniło przynależność: Diego Valenzuela (Tres de Febrero), Ramiro Egüen (25 de Mayo) i Fernanda Astorino (Capitán Sarmiento).
Ponadto postacie historyczne, takie jak Néstor Grindetti, zmierzają w kierunku mileísmo, a inni burmistrzowie, tacy jak Ramón Lanús i Jaime Méndez z San Isidro i San Miguel, zdają się podążać tą samą drogą.
W tym tygodniu dowiedzieliśmy się również, że Roberto Costa, były przewodniczący bloku senatorów Buenos Aires Juntos por el Cambio i bliski współpracownik Marii Eugenii Vidal, również przeszedł do La Libertad Avanza, włączając do niego swoją partię Vecinos Unidos i przygotowując wydarzenie w Pilar na najbliższy czwartek, w którym ma wziąć udział Sebastián Pareja, główny działacz libertariański w prowincji Buenos Aires.
Clarin