Cień Rubialesa kładzie się cieniem na andaluzyjskiej piłce nożnej, ostrzegając przed jego ruchami
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2F4ff%2Fe9c%2Fb53%2F4ffe9cb5392f14877b1d7c7ea424413f.jpg&w=1280&q=100)
Od 18 czerwca Andalucía Somos Fútbol stała się czymś więcej niż tylko platformą. Została zarejestrowana przez Rząd Regionalny w Rejestrze Stowarzyszeń Andaluzji . W ten sposób, jak wyjaśnia jej prezes, Juan Carlos Crespo , „oficjalnie staliśmy się opozycją wobec obecnych liderów Królewskiej Andaluzyjskiej Federacji Piłki Nożnej (RFAF), która broni andaluzyjskiej piłki nożnej”.
Jak donosi ta gazeta, Andalucía Somos Fútbol potępiła obecność w RFAF Pedro Gonzáleza Segury , byłego szefa służb prawnych Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) za kadencji Luisa Rubialesa. W rezultacie „RFAF jest o nas zaniepokojony i według tego, co nam powiedziano od środka, próbowali wszelkich możliwych środków, aby uniemożliwić nam rejestrację w Andaluzyjskim Rządzie Regionalnym” – wyjaśnia Crespo.
Pedro González Segura, również pochodzący z Granady i bliski współpracownik Rubialesa , został aresztowany przez UCO (Uniwersytet Narodowy w Granadzie) i jest badany w tym samym procesie sądowym, w którym sam RFEF wniósł przeciwko niemu prywatne oskarżenie. „Jednakże pomimo tego tła został przeniesiony w ramach RFAF, gdzie według różnych doniesień miałby zajmować stanowisko kierownicze wyższego szczebla, prawdopodobnie jako Dyrektor Generalny , z szerokimi uprawnieniami decyzyjnymi i wykonawczymi” – komentuje Crespo.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F7bf%2F8af%2F024%2F7bf8af0243a1335b755c856a6e3b7e8f.jpg)
Z tej pozycji González Segura podobno promuje projekty takie jak Universo 2025, który kosztuje ponad 5 milionów euro i jest organizowany przez różne firmy. Ponadto, jak również informowaliśmy w tej gazecie, a zdjęcia to potwierdzają, przypisuje mu się uczestnictwo w kluczowych spotkaniach, „takich jak ostatnie, na którym, mimo że nie pojawia się na oficjalnej fotografii, wyraźnie pojawia się na innych zdjęciach z wydarzenia” – mówi prezes Andalucía Somos Fútbol.
Ale sprawa na tym się nie kończy. Krążą pogłoski, że Luis Rubiales przygotowuje się do powrotu do władzy po zakończeniu zawieszenia, które ma jeszcze półtora roku . I robi to przy wsparciu Pedro Gonzáleza Segury, uratowanego przez prezesa RFAF, Pedro Curtido, który sam został zatrudniony przez samego Rubialesa jako trener RFEF, aby pełnić funkcję koordynatora dotacji dla klubów Andaluzyjskiej Pierwszej Dywizji RFEF .
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F370%2F2b7%2F5d1%2F3702b75d1dd8dc4cd3102245b5728ced.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F370%2F2b7%2F5d1%2F3702b75d1dd8dc4cd3102245b5728ced.jpg)
W Andalucía Somos Fútbol uważają, że strategia polega na wykorzystaniu struktury RFAF jako bramy do RFEF . Chociaż na razie są to tylko plotki, dotarli nawet do RFEF, gdzie w zeszły poniedziałek jego prezes, Galicjanin Rafael Louzán , odbył jedno z najspokojniejszych spotkań w żywej pamięci.
A do ruchów cieni Rubialesa w Andaluzji musimy dodać predyspozycje innych baronów . Zaczynając od Salvadora Gomara ze Wspólnoty Walenckiej , który nie na próżno rywalizował w wyborach z wyżej wymienionym Louzánem, a którego już wspierali baronowie z Balearów, Asturii i Kastylii-La Manchy . Do nich należy dodać usuniętych Rafaela del Amo i José Ángela Peláeza, prezydentów wyborów terytorialnych Nawarry i Kantabrii , odpowiednio.
Wracając do Andaluzji, stowarzyszenie pod przewodnictwem Juana Carlosa Crespo również potępiło, że po ostatnim zgromadzeniu RFAF „Pedro Curtido kosztuje andaluzyjską piłkę nożną ponad 12 500 euro miesięcznie , z czego 4870 euro trafia bezpośrednio do kieszeni prezydenta”. „To znaczy pensja, która, łącznie z listą płac i podatkami, przekracza 150 000 euro rocznie” – podkreśliło stowarzyszenie Andalucía Somos Fútbol .
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb97%2F288%2F9fd%2Fb972889fd4f0a9969f245a9b58f3ec2b.jpg)
Nawiasem mówiąc, na ostatnim Walnym Zgromadzeniu RFEF przegłosowano powrót siedziby federacji do Ciudad del Fútbol w Las Rozas . W grudniu 2021 r. została ona przeniesiona na ulicę Mateo Inurria w Madrycie. Do nieruchomości, którą RFEF postanowił teraz wystawić na sprzedaż. Mówiono, że był to „ruch logistyczny w kontekście oferty organizacji Mistrzostw Świata 2030”. Ale prawda jest taka, jak donosiła ta gazeta , że Luis Rubiales próbował uciec przed sądami Majadahonda , gdzie trafił...
El Confidencial