Demokratyczna liga ekspresowa kolumbijskiej piłki nożnej... (Meluk ci mówi, opinia)

Zaledwie tydzień temu Santa Fe i jego mieszkańcy byli zachwyceni dziesiątą gwiazdą, którą ich anioł Hugo Rodallega przyniósł na ich czerwone niebo. Ich serca, całkiem słusznie, wciąż biją mocno i z prędkością 200 obrotów na minutę. A za niecały tydzień, w piątek, bez wytchnienia i odpoczynku, w swoim ekspresowym formacie, rozpoczyna się nowa Liga , w której, naprawdę, w zaledwie ośmiu grach, w niecały miesiąc i przeciwko zaledwie czterem rywalom, zostanie wybrany mistrz.
A w nowej lidze nie ogłoszono jeszcze żadnych supernabytków ani wzmocnień.

Festiwal w Santa Fe Zdjęcie: Néstor Gómez. EL TIEMPO
Santa Fe, obrońca tytułu, wybrał czterech graczy, których nazwiska nie są już tak wielkie jak kiedyś (Joaquín Sosa, Yairo Moreno, Wéimar Asprilla itd.). Junior, który nigdy nie zawodzi w sztuce wstrząsania, po raz kolejny wstrząsnął połową szatni, choć bez wywoływania fajerwerków (Alfredo Arias (trener), Mauro Sllveira, Lucas Monzón, Guillermo Celis itd.).
Tymczasem Cali stara się odrodzić zarówno pod względem sportowym, jak i instytucjonalnym. Alberto Gamero, jego nowy trener, jest jego zaprzysiężonym testamentem. W ciągu jednego tygodnia Julián Quiñones przeszedł od pewności do możliwości, która została przywrócona w niedzielny wieczór, podczas gdy oni nadal czekają, aż cudowny inwestor ich uratuje.
Znieczuleni giganci? Nacional i Millonarios , dwaj upadli giganci niedawno zakończonej La Liga , wciąż czekają, aż rynek wykaże się skrzydłowymi i środkowymi napastnikami. Jest już kilku „bardzo blisko podpisania kontraktu”, ale nie będą to nazwiska za duże pieniądze, które wypełnią stadiony. Edwin Mosquera dla Millos? Facundo Batista i Aarón Molinas dla Nacional?
Radamel Falcao García i Juan Fernando Quintero, dwa nazwiska w centrum uwagi i największe ostatnie inwestycje, odeszły. Falcao został zawieszony po tym, jak obwinił sędziów o eliminację Millosa .
Juanfer ciągle powtarzał wszystkim, że są mu winni dużo pieniędzy, podczas gdy América twierdzi, że zapłaciła mu tyle, ile była winna. Więc kto ostatecznie nie wystawił rachunku? Jeśli była to nieznana osoba trzecia... czy to w ogóle możliwe? Hmm? América zaprzeczyła istnieniu tej rzekomej „osoby trzeciej”.

Radamel Falcao García Zdjęcie: Néstor Gómez. EL TIEMPO
A tak przy okazji: w Ameryce plan zakłada współpracę z nieznanym trenerem, którego największą zasługą jest to, że był „uczniem”. Czysta filozofia Zen zastosowana do sztabu trenerskiego: własne doświadczenie i intuicja są cenniejsze. Zobaczmy, czy przyniesie to więcej spokoju duchowego drużynie, której ostatni trenerzy i gwiazdy odwracają się od zarządu.
Medellín ze swojej strony, w swoim moralnym żalu po niewiarygodnej porażce w finale, wprowadziło na boisko zmiennika Millosa (Jadera Valencię) jako strzelca gola. I od tego momentu w dół, jest więcej tego samego, proporcjonalnie.

Dimayora i Carlosa Mario Zuluagi. Zdjęcie: ELTIEMPO
Nadchodząca demokratyczna ekspresowa liga kolumbijskiej piłki nożnej również nie wymaga wiele więcej. Dwa miesiące temu jasno przyznał to nowo wybrany prezes Dimayor, Carlos Mario Zuluaga, gdy stwierdził, że nasza liga produkuje mistrzów z drużyn, które nie byłyby w stanie tego zrobić w bardziej solidnym systemie mistrzostw...
eltiempo