Opuściłem szkołę w wieku 12 lat: dziś jestem miliarderem, ale nikt mnie nie zna

Ten człowiek jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Nikt nie zna jego imienia, ale jego produkty kupują miliony ludzi każdego dnia.
Niektórzy miliarderzy są dobrze znani szerszej publiczności: Bernard Arnault czy Vincent Bolloré we Francji, Jeff Bezos, Mark Zuckerberg i Elon Musk w Ameryce. Jednak na całym świecie ponad 2700 osób dysponuje majątkiem co najmniej dziesięciocyfrowym. Ci bardzo bogaci ludzie są zazwyczaj bardzo dyskretni, co często jest regułą w świecie biznesu. Jednak jeśli biznes tak dobrze prosperuje, to dlatego, że ma dużą liczbę klientów. Ci klienci często jednak nie wiedzą, od kogo tak naprawdę kupują produkt.
Choć szefowie niektórych marek są znani i sławni, wielu z nich ma sekretne imperia. Dotyczy to w szczególności drugiego najbogatszego człowieka w Europie, po Bernardzie Arnault. Według najnowszego rankingu Forbesa 2025, jego majątek ponownie wzrósł w zeszłym roku, osiągając obecnie 123 miliardy dolarów, o 20 miliardów dolarów więcej niż w roku ubiegłym. Mimo to jego kariera zasługuje na hollywoodzki scenariusz.

Urodzony w rodzinie kolejarza i gospodyni domowej, porzucił szkołę w wieku 12 lat, aby podjąć pracę i utrzymać rodzinę. Amancio Ortega Gaona został jednak dziewiątym najbogatszym człowiekiem na świecie, drugim najbogatszym człowiekiem na Starym Kontynencie i pierwszym najbogatszym człowiekiem w Hiszpanii. Czy jego nazwisko coś ci mówi? Miliony Francuzów kupują jego ubrania każdego roku. Ten pochodzący z La Coruña, mający obecnie 89 lat, jest po prostu założycielem i byłym szefem Zary.
We Francji jego historia jest nieznana. Jako nastolatek, zmuszony do podjęcia pracy, Hiszpan rzucił się w wir tworzenia odzieży gotowej, u samego dołu drabiny kariery. Najpierw kurier, a potem krawiec, w latach 50. i 60. XX wieku szył różne ubrania, po czym założył własną firmę w swoim rodzinnym mieście: GOA (jego inicjały od tyłu), która w 1975 roku przekształciła się w Zarę.
Pierwotnie marka miała nazywać się Zorba, na cześć słynnego filmu z lat 60. Jednak bar w pobliżu pierwszego sklepu już nosił tę nazwę i Amancio Ortega Gaona musiał ją zmienić, mimo że otrzymał już odpowiednie listy z prośbą o umieszczenie szyldu. W rezultacie marka zmieniła nazwę na Zara.
Od tamtej pory, można by rzec, że osiemdziesięciolatek odniósł sukces – na całym świecie działa ponad 5800 sklepów, a firma zatrudnia 170 000 pracowników. We Francji marka jest liderem w segmencie odzieży gotowej, osiągając obroty wynoszące prawie 1,8 miliarda euro. Amancio Ortega Gaona, obecnie na emeryturze, pozostaje większościowym udziałowcem marki, do której należą również Pull and Bear, Massimo Dutti, Bershka i Stradivarius. A wszystko to w atmosferze pełnej dyskrecji, w samym sercu Galicji.
L'Internaute