Śmierć streamera Jeana Pormanove'a: „Treści o charakterze przemocy generują miliardy wyświetleń na wszystkich platformach”

Życie Jeana Pormanove przypominało mroczną dystopię, naznaczoną rzucaniem w twarz artykułami gospodarstwa domowego, duszeniem, obelgami, a nawet pobiciami – wszystko filmowane i transmitowane online. Raphaël Graven, bo tak naprawdę się nazywał, doznał wszelkiego rodzaju przemocy ze strony dwójki tak zwanych „przyjaciół”: Owena Cenazandottiego, ps. „Narutovie”, i Safine Hamadi. Sceny te były na żywo śledzone na platformie Kick przez dziesiątki tysięcy internautów.

Po 298 godzinach nadużyć 46-letni mężczyzna zmarł w nocy z niedzieli 17 na poniedziałek 18 sierpnia w pokoju w Contes, niedaleko Nicei, gdzie był transmitowany na żywo.