Supermarkety, banki, autostrady... W przededniu blokady 10 września sektory objęte blokadą zachowują czujność
Operacje „bezpłatnych opłat drogowych” i „bezpłatnych wózków sklepowych”, wypłaty gotówki... W różnych sferach gospodarki ludzie przygotowują się na to, że w środę staną się celem ataków, biorąc pod uwagę ulotki rozdawane w mediach społecznościowych od kilku tygodni.
„Wciąż trudno przewidzieć, co nas czeka…” W przededniu ruchu „Zablokuj wszystko” 10 września w sektorach objętych wezwaniami do mobilizacji panuje niepewność. Operacje „bezpłatnych opłat” i „bezpłatnych wózków sklepowych” , wypłaty gotówki, blokady dużych magazynów detalicznych… W różnych sferach gospodarki ludzie przygotowują się jednak na ataki, biorąc pod uwagę ulotki rozsyłane w mediach społecznościowych od kilku tygodni.
Po stronie autostrad obowiązują procedury na wypadek blokady lub otwartej opłaty . Sieć APRR-AREA, która zarządza w szczególności autostradami A5 i A6, informuje Le Figaro : jeśli taka sytuacja się zdarzy, „pomiędzy władzami prefektur, policją, międzyregionalnymi dyrekcjami dróg i zarządcami sieci dróg i autostrad zostaną wyznaczone regularne punkty koordynacji w celu podjęcia wszelkich niezbędnych działań: objazdów, komunikatów ostrzegawczych, informacji dla przewoźników…”. Przypominając, że „dostęp do autostrad jest zabroniony dla ruchu pieszego” , zarządca autostrady wyjaśnia jednak, że „tylko służby prefektury mają uprawnienia do zapewnienia bezpieczeństwa demonstrantom i użytkownikom, a także do decydowania o wprowadzeniu objazdów” .
Przeczytaj także : Blokada 10 września: automatyczne fotoradary, symbole „państwowego oszustwa”, główne cele ruchu protestacyjnego
Pomiń reklamęDuzi detaliści , również będący celem apeli w mediach społecznościowych, próbowali uporać się z blokadami na wcześniejszych etapach dystrybucji. „Nie mamy szczególnych obaw, ale zachowaliśmy margines bezpieczeństwa w logistyce i przewidujemy pewne dostawy” – informuje Carrefour, a grupa Muszkieterów (Intermarché, Netto) również zaznacza, że „zasugerowała sklepom, aby przewidywały dostawy produktów, których można się było spodziewać”. Niektórzy z nich zamówili więc od 10% do 15% dodatkowych zapasów, aby mieć rezerwy na wypadek trudności z dostawami, gdyby demonstranci zablokowali drogi lub centra logistyczne.
Choć niektórzy sprzedawcy detaliczni obawiają się wezwań do opuszczenia sklepów bez płacenia, twierdząc, że „to kradzież”, nie otrzymali żadnych sygnałów o planowanych działaniach. W przededniu mobilizacji nie zauważyli też żadnych zakupów zapobiegawczych ze strony konsumentów, którzy w obawie przed zakłóceniami spodziewanymi w nadchodzących dniach, nadprodukowali produkty takie jak makaron czy papier toaletowy – zjawisko, które miało miejsce szczególnie podczas pandemii COVID-19.
W sektorze bankowym, dwie duże francuskie instytucje poinformowały „Le Figaro” 24 godziny przed protestami, że nie zanotowały żadnych masowych ani nietypowych wypłat z bankomatów. Dzieje się tak pomimo faktu, że niektórzy protestujący wzywają do miesięcznego „strajku kart bankowych” rozpoczynającego się 10 września i przewidującego płacenie gotówką lub wypłacanie oszczędności z banków.
lefigaro