To największy las dębów korkowych we Francji: w departamencie Var przemysł korkowy chce się odrodzić

Mniej niż 0,5%. To mniej więcej tyle, ile wynosi eksploatowany fragment lasu dębów korkowych (fachowcy nazywają go lasem dębów korkowych) w departamencie Var. Rozciągający się na powierzchni pięćdziesięciu tysięcy hektarów, największy las dębów korkowych we Francji stanowi niedocenione źródło.
Jednakże tego lipcowego poranka dyrektor generalny Diam Bouchage, ostatniego dużego krajowego producenta korka, udał się wraz ze swoimi zespołami z siedziby firmy w Céret (Pireneje Wschodnie), aby odwiedzić młodą plantację w sercu masywu Maures.
Pierwsza plantacja oznaczona etykietą „niskoemisyjna”Firma Diam, która w znacznym stopniu angażuje się w odnowę francuskiego przemysłu korkowego, właśnie „zainwestowała w przyszłość” (region zapewnił 30%) w działkę posiadającą certyfikat niskoemisyjności. Certyfikat ten przyznaje Ministerstwo Przemian Ekologicznych, które mobilizuje prywatne fundusze na projekty związane z transformacją klimatyczną.
Na powierzchni ponad dwóch hektarów posadzono 1800 młodych sadzonek dębu korkowego w sercu lasu dębów korkowych, który został całkowicie zniszczony przez pożary w 2017 roku. Płomienie objęły 245 hektarów kompleksu leśnego Château de Brégançon w Bormes-les-Mimosas.
„Las płonął trzy razy: w 1964, 1990 i 2017 roku. Dęby korkowe walczą o odbudowę, ale 90% z nich oparło się pożarowi. To wspaniałe drzewo! Dzięki grubej korze, która działa jak zapora przeciwpożarowa, jest prawdziwym sojusznikiem w walce z pożarami, głównym wrogiem lasów departamentu Var” – mówi Alain Tézenas, zarządca leśnictwa.
Ta ostatnia jest jedną z 245 prywatnych organizacji zrzeszonych w Stowarzyszeniu Wolnych Związków Zawodowych (ASL) zajmujących się zarządzaniem lasami Var Suberaie. Powstała ona po pożarach w latach 1989 i 1990, aby zachęcić prywatnych właścicieli w masywie Maures do renowacji, zarządzania i utrzymania swoich lasów. Jej głównym celem jest stworzenie przemysłu korkowego. powstrzymać zanik lasu dębu korkowego. „To brak zarządzania lasami zagraża tym ekosystemom. W ASL walczymy o to, by powiedzieć, że musimy je eksploatować, a nie chronić” – podkreśla Gisela Santos Matos, inżynier leśnictwa w ASL.
50 lat przed eksploatacją„W ciągu trzydziestu lat przeprowadzone zalesianie mogłoby wygenerować 90 ton CO2 zmagazynowanego w atmosferze dzięki sekwestracji drzew w procesie fotosyntezy. Konieczne było jednak posadzenie większej liczby roślin, aby ostatecznie osiągnąć zagęszczenie 800 roślin na hektar. W klimacie śródziemnomorskim śmiertelność wynosi od 20 do 30%” – szacuje Fabien Nguyen, kierownik ds. zakupów korka w Diam Bouchage.
Dla producenta korków z Vallespir (Pireneje Wschodnie) wyzwaniem jest ochrona najcenniejszego zasobu firmy: korka, z którego wytwarzane są zatyczki.
„Jesteśmy firmą rodzinną, która stosuje długofalowe podejście do zarządzania. Jeśli za dziesięć lat nadal będziemy potrzebować korka, musimy inwestować w jego utrzymanie, eksploatację, a także w odnowę drzewostanów dębu korkowego, aby zachowały produktywność” – argumentuje dyrektor generalny Eric Feunteun. To stawianie na przyszłość, uwarunkowane bardzo powolnym wzrostem drzew.
Trzydzieści lat to czas, w którym dęby korkowe osiągają siedemdziesiąt centymetrów średnicy i 1,2 metra wysokości. „Następnie przeprowadzamy pierwszy zbiór kory, który nazywamy demasclage. Jednak ten pierwszy korek męski nie nadaje się do produkcji korków, ponieważ brakuje suberyny, cząsteczki nadającej elastyczność. Musimy poczekać kolejne piętnaście lat, aż eksploatacja stanie się opłacalna, podczas drugiego zbioru: wtedy uzyskujemy korek żeński, jedyny ceniony w branży korkowej” – wyjaśnia Fabien Nguyen.
Stawienie czoła wyzwaniu korka męskiegoTen tak zwany „męski” korek , o nieregularnej strukturze, jest bardzo twardy i mało elastyczny, i podobno dominuje w regionie Var. „Wraz z dębem spalonym pokrywa 70% lasów dębu korkowego” – szacuje Gisela Santos Matos.
Dla podmiotów działających w tym sektorze konieczny jest zatem rozwój rynków zbytu. W szczególności rynków zbytu tzw. „męskiego” lub wypalanego korka, na który do tej pory popyt był niewielki. „To właśnie ten korek umożliwi odrodzenie lasu dębów korkowych w Var, ponieważ operacje usuwania korków doprowadzą w nadchodzących dekadach do produkcji żeńskiego korka, korka nadającego się do korkowania” – podkreśla Fabien Nguyen.
W departamencie prace już nabierają rozpędu. Podczas ostatniej kampanii w 2025 roku ASL Suberaie Varoise wydobyło 30 ton korka męskiego i palonego na zlecenie Acier z Lozérien Vidal, innowacyjnej firmy specjalizującej się w produkcji stalowo-korkowych paneli izolacyjnych.
Zatyczka w 100% z prowansalskiego korka, pozyskiwanego z lasów dębów korkowych regionu Var. Był to odważny krok w 2014 roku, w departamencie, w którym lokalna produkcja praktycznie zanikła od lat 60. XX wieku.
Ale dziś to strzał w dziesiątkę: 4 800 000 prowansalskich korków opuszcza fabryki Diam Bouchage każdego roku dzięki partnerstwu z ASL, które uprawia 90 hektarów lasów dębu korkowego. To również zasługa Estandon, związku spółdzielczych winnic z siedzibą w Brignoles.
Estandon, lokomotywa dla Var Cork„Diam zainicjował ten projekt, aby ożywić francuski przemysł korkowy w Pirenejach Wschodnich” – wspomina Gaétan Hawadier, zastępca dyrektora Estandon. „Chcieli się rozwijać w departamencie Var, a my ułatwiliśmy im start, oferując duże ilości”.
Ilości, które rzeczywiście napędzały wzrost rynku korków Var: firma z Brignoles kupuje 3 miliony korków z Prowansji rocznie, czyli dwie trzecie ilości wykorzystywanych przez Diam Bouchage w tym dziale. „Zakorkowujemy 95% naszej głównej marki Estandon. Dzięki procesowi technologicznemu opracowanemu przez Diam, widać realną poprawę w porównaniu z korkami, których używaliśmy w przeszłości” – docenia Gaétan Hawadier. Francuski producent korków, będący jednocześnie światowym liderem w dziedzinie korków technologicznych, wdrożył proces, wciąż unikatowy na rynku, który eliminuje wszystkie cząsteczki TCA odpowiedzialne za skażenie korkowe wina.
Technologia ta gwarantuje trwałość od 2 do 30 lat, w zależności od proponowanych poziomów przepuszczalności tlenu. Przekonało się do niej około sześćdziesięciu winnic w Prowansji.
„Buscatiers” szkolili się do zbierania korka z dębówAby ożywić tę branżę, Syndykat Mieszany Massif des Maures pragnie na nowo odkryć umiejętności zbieraczy korków.
Tego ranka, na działce w Collobrières, pomimo palącego upału pracowali bouscatiers , czyli drwale w języku prowansalskim.
Z siekierą w ręku biorą udział w kursie podnoszenia korka, zorganizowanym przez Syndicat mixte du massif des Maures (SMMM) we współpracy z centrum leśnym regionu Paca.
Trzy dni później uczestnicy opuszczą warsztaty z certyfikatem kwalifikacyjnym Surocat, europejskim standardem opracowanym i wdrożonym w Katalonii, regionie specjalizującym się w tej branży. Tego dnia katalońscy specjaliści podzielą się swoją wiedzą.
Ożywić sektor w celu ochrony lasów„Chodzi o odzyskanie wiedzy i doświadczenia” – argumentuje Christine Amrane, burmistrz Collobrières i prezes SMMM. „Minęło tyle czasu, odkąd zbieraliśmy korek z Var, że musimy nauczyć się na nowo, jak go zbierać, jednocześnie chroniąc drzewa”.
„Chodzi o ożywienie branży” – wyjaśnia. „ Bo choć zasoby i możliwości istnieją, brakuje pracowników. Ta praca jest trudna” – przyznaje wybrany urzędnik. Podobnie jak rekrutacja.
Dywersyfikuj i przekazujNa to właśnie kładzie nacisk Plan Odbudowy popierany przez związek zawodowy, którego celem, jak zapewnia burmistrz, jest przede wszystkim „zachowanie lasu” : „Bez konserwacji wszystko znów zamienia się w zarośla, sprzyjające rozprzestrzenianiu się pożarów”.
„A poza tym” – dodaje Philippe Bertaut, szef regionalnego oddziału Centrum Leśnego – „jest tam potencjał, różnorodność zastosowań i rosnąca wartość, którego nie powinniśmy sobie odmawiać” (infografika na sąsiedniej stronie) .
Zarówno Syndicat mixte du massif des Maures, jak i Association syndicale libre de la Suberaie varoise uważają za pilne przywrócenie uprawy lasu dębu korkowego, przywrócenie atrakcyjności ekonomicznej temu sektorowi i wznowienie działalności, zwłaszcza w regionie Maures, który do lat 70. był kolebką produkcji korka.
Wśród uczniów tego dnia, Fabrice jest ogrodnikiem i plantatorem kasztanów. Stara się podnosić duże kawałki korka, nie łamiąc ich, aby zachować ich wartość. Jego przemoczona koszulka świadczy o surowości tego zadania.
„Musimy szanować drzewa: sytuacja klimatyczna jest dla nich skomplikowana, więc musimy je dobrze traktować”. Dzięki swojej wiedzy, potwierdzonej certyfikatem, będzie mógł teraz uczestniczyć w „odrodzeniu lasu”. Tak jak Alexis i Élodie, brat i siostra zatrudnieni w winnicy, w której oprócz winorośli rosną również dęby korkowe.
Loïc zajmuje się ekobudownictwem. Zastosowanie korka do izolacji skłoniło go do zgłębienia tematu. Pascal, pracownik gminy Collobrières, przyjechał tu, aby się uczyć i ma nadzieję, że uda mu się przekazać tę technikę dalej.
Ataki w kolejnościChodzi również o transmisję. „Nie powinniśmy oczekiwać rezultatów do końca kadencji (w niecały rok, przyp. red.)” – mówi Christine Amrane. „Pracujemy dla przyszłych pokoleń”. Miejmy nadzieję, że do tego czasu lasy dębów korkowych będą odporne na ataki.
Epizodyczne, takie jak ataki jedwabnika, które w ostatnich tygodniach zwiększyły presję na lasy dębów korkowych (nasze wydanie z 4 lipca) . Albo bardziej zakorzenione, związane ze zmianami klimatycznymi.
Ponieważ, jak wyjaśnia Philippe Bertaut, dęby korkowe, mimo że są „gatunkiem przystosowanym i odpornym na ciepło i trudne warunki” , mają one wpływ na regenerację korka.
Tam, gdzie wcześniej trzeba było czekać osiem lat między dwoma zbiórkami funduszy, teraz opóźnienie może sięgać nawet dwunastu, a nawet czternastu lat. To pokazuje, że ożywienie sektora to zadanie długoterminowe.
Var-Matin