Amerykańska ikona soulu D'Angelo zmarła w wieku 51 lat

D'Angelo nie żyje. Amerykański piosenkarz, czołowa postać współczesnego soulu, zmarł na raka, jak poinformowały we wtorek, 14 października, liczne media. Miał 51 lat.
Urodzony w Richmond w stanie Wirginia, D'Angelo, którego prawdziwe nazwisko brzmiało Michael Eugene Archer, stopniowo odniósł sukces w 1995 roku swoim debiutanckim albumem „ Brown Sugar” , zapoczątkowując nowe, soulowe brzmienie, łączące słodycz śpiewu lat 70. z brzmieniami analogowymi i hiphopowymi. Utorował drogę takim postaciom jak Erykah Badu, Lauryn Hill, a później artystom takim jak Bilal, a obecnie Frank Ocean.
Jednak to album „Voodoo” wyniósł go na szczyt, zwłaszcza utwór „Untitled” , w teledysku do którego występuje nago. Od tamtej pory jego popularność znacznie spadła, z wyjątkiem wielkiego powrotu w 2014 roku z „Black Messiah” . W swojej karierze był czternaście razy nominowany do nagrody Grammy i zdobył cztery nagrody, w tym za najlepszy album R&B w 2001 roku (za „Voodoo” ) i w 2016 roku (za „Black Messiah ”).
„Jaka to smutna strata, D'Angelo. Przeżyliśmy tyle wspaniałych chwil. Będzie mi cię bardzo brakowało. Spoczywaj w pokoju, D. Kocham cię, KINGU” – powiedział czołowy producent rapowy DJ Premier w programie X.
Więcej informacji wkrótce…
Libération