Dlaczego Matthieu Blazy wybrał Nowy Jork na swoją pierwszą wystawę Chanel Métiers d'art?

WYŁĄCZNIE - Podczas gdy czekaliśmy na inauguracyjną kolekcję swojego nowego dyrektora artystycznego, która odbędzie się 6 października w Paryżu, dom przy rue Cambon już ujawnił cel swojego drugiego pokazu na początku grudnia: miasto, które nigdy nie śpi... i które francusko-belgijski artysta zna bardzo dobrze.
W 2002 roku Karl Lagerfeld, twierdząc, że nudzi się między kolekcjami ready-to-wear a haute couture, wymyślił nową koncepcję: pokaz mody Métiers d'art jako hołd dla wyjątkowych rzemieślników mody – hafciarzy, pierzarzy, jubilerów, plisowaczy, szewców, kapeluszników, a nawet złotników. Pierwszy pokaz odbył się w murach Rue Cambon, gdzie krawiec prezentował swoje modelki palące papierosy i słuchające Lou Reeda. Kolejne odbywały się poza murami, w Paryżu lub w odległych miejscach. To wyjątkowe przedsięwzięcie dało początek ultrawyrafinowanym i często bogatym kolekcjom, które dziś należą do ulubionych kolekcji klientek. Jak ta zaprezentowana w grudniu ubiegłego roku w Hangzhou w Chinach , która odniosła ogromny sukces.
Już 2 grudnia odbędzie się pierwszy pokaz „Métiers d'arts” Matthieu Blazy'ego, dyrektora artystycznego mianowanego w grudniu 2024 roku , który zadebiutuje na paryskich wybiegach Fashion Week 6 października. Dlatego wybrał Nowy Jork. Miasto bliskie sercu domu mody od lat 30. XX wieku i pierwszych podróży Gabrielle Chanel za Atlantyk. W grudniu 2018 roku Karl Lagerfeld zaprezentował jeden ze swoich ostatnich pokazów w Metropolitan Museum of Art. Wiosną 2023 roku, cztery lata po jego śmierci, instytucja kultury dedykowała mu wystawę „Karl Lagerfeld: Linia piękna”. „ Cieszę się, że Matthieu Blazy wybrał Nowy Jork na swój pierwszy pokaz Métiers d'art ” – zwierza się Bruno Pavlovsky, prezes działu mody Chanel. „Wniesie on kreatywną energię miasta, które tak dobrze zna, do wyjątkowego know-how domu mody”.
Wybór ten nawiązuje również do jego własnego życia, ponieważ w 2016 roku Matthieu Blazy poznał tam swojego mentora i przyjaciela, Rafa Simonsa, który właśnie objął stanowisko dyrektora Calvina Kleina w Nowym Jorku. Wraz ze swoim ówczesnym partnerem i prawą ręką Simonsa, Pieterem Mulierem (obecnie geniuszem Alaïa ), przyczynił się do tej amerykańskiej przygody i odkrył życie – które uwielbiał – w Wielkim Jabłku. Pokazy wywołały sensację, ale grupa Calvin Klein, która wówczas generowała przychody ze sprzedaży jeansów i elastycznych majtek, nie poszła w ich ślady. Przygoda zakończyła się stratami i krachem. Matthieu Blazy był gotowy rzucić wszystko, pytał nawet na amerykańskich uniwersytetach o możliwość kształcenia w zakresie kuratorstwa sztuki. Jednak po koniecznej przerwie w Los Angeles, w 2020 roku wrócił do Paryża i dołączył do studia Bottega Veneta. Dwa lata później, mianowany dyrektorem artystycznym, wzbudził sensację na mediolańskich wybiegach. Co zapewniło jej jedną z najgorętszych posad w branży modowej: Chanel...
lefigaro