W MuCEM w Marsylii radosna sarabanda Hervé Di Rosa

Umożliwienie Hervé Di Rosie, jednemu z filarów ruchu wolnofiguracyjnego i założycielowi wraz z Bernardem Bellucem Musée international d'art modest (MIAM) w Sète (Hérault), dostępu do zbiorów MuCEM, Muzeum Cywilizacji Europejskich i Śródziemnomorskich w Marsylii, w którym znajdują się między innymi przedmioty dawniej przechowywane przez Muzeum Sztuki i Tradycji Ludowych (ATP) w Paryżu, to jak danie dziecku klucza do gigantycznego sklepu ze słodyczami.
Robił tam zakupy z lubością i mieszał swoje znaleziska z własnymi pracami w niezwykle udanej sarabandzie, która bardziej przypomina wesołe miasteczko – i to już od wejścia, zwieńczone papier-mâché z reliefem zatytułowanym „Les Visiteurs” – niż wystawę sztuki współczesnej, która, trzeba przyznać, jest najprzyjemniejsza. „Kiedy byłem mały , „ Czytałem magazyn Pilote, którego motto brzmiało: »Gazeta, która bawi myśleniem«. Z kuratorami Vincentem Giovannonim i Jeanem Seisserem staraliśmy się to zrobić”.
Pozostało Ci 83,34% artykułu do przeczytania. Reszta jest zarezerwowana dla subskrybentów.
Le Monde