Euro kobiet 2025: Francja pokonała obrońcę tytułu, Anglię

Zdeterminowane i odważne, francuskie kobiety rozpoczęły Euro perfekcyjnie w sobotę 5 lipca w Zurychu, pokonując obrońców tytułu, Anglię 2-1 dzięki dwóm bramkom Marie-Antoinette Katoto i Sandy Baltimore w ciągu trzech minut. Wygrywając najlepszy mecz pierwszego dnia, zawodniczki Laurenta Bonadei zajęły drugie miejsce w Grupie D, ex aequo z Holandią, która wcześniej pokonała Walię 3-0.
Francuzki nie mogły mieć lepszego początku turnieju , licząc na przełamanie szklanego sufitu w Szwajcarii, po tym jak nie udało im się dotrzeć do ćwierćfinałów Mistrzostw Świata w 2023 r. i Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Czy to odnowa drużyny wyczerpanej niepowodzeniami, czy wzmocnienie trenera mentalnego Thomasa Sammuta, który wspierał Léona Marchanda ? W żadnym momencie, przed ponad 22 500 widzów zachwyconych widowiskiem, Bleues nie wydawali się słabnąć w starciu z panującymi mistrzami Europy i wicemistrzami świata. „Musimy pozostać bardzo skromni w zwycięstwie, a także nie panikować, gdy doświadczamy trudniejszych momentów” – nalegał ich trener po meczu, już patrząc w przyszłość na środowy mecz z Walią.
Jednakże ofensywna flota Lwów okazała się kluczowym sprawdzianem dla odmłodzonej drużyny, pozbawionej doświadczonych zawodniczek Wendie Renard, Eugénie Le Sommer i Kenzy Dali, których nie wybrał Bonadei, a także kapitana i środkowego obrońcy Griedge'a Mbocka, który ma kontuzję prawej łydki.
Po kontuzji uda doznanej w kwietniu, gwiazda Chelsea Lauren James wydawała się gotowa dręczyć prowizoryczną obronę utworzoną przez Maëlle Lakrar i młodą Alice Sombath (21 lat, 4 mecze), grając razem przez 17 minut. Ale po niecelnym strzale (1.), niebezpiecznym dośrodkowaniu (4.) i przede wszystkim przełomie, w wyniku którego gol Alessii Russo został uznany za spalonego przez Beth Mead (16.), Francuzki przejęły kontrolę nad piłką.
Wspierani przez olśniewającą Delphine Cascarino , która została wybrana zawodniczką meczu, The Blues niemal otworzyli wynik lewą nogą, lobując Sakinę Karchaoui w boczną siatkę (25.), kręconym strzałem Salmy Bachy (29.), a następnie strzałem Elisy De Almeidy (32.), który dobrze obroniła Hannah Hampton. I światło w końcu przyszło po odzyskaniu piłki z prawej strony przez De Almeidę. Boczny obrońca podał do Cascarino, która nisko dośrodkowała na kliniczny strzał prawą nogą od Katoto (1-0, 36.). Zagrała Oriane Jean-François, która zaczęła w miejsce Sandie Toletti, pomimo zaledwie 14 występów, Sandy Baltimore sprowadziła obrończynię Anglii na kolana, a następnie posłała potężny strzał w prawy górny róg bramki (2-0, 39.).
Daleko od próby kontrolowania wyniku po przerwie, Blues znów rzucili się do przodu, a kolejna kombinacja De Almeida-Cascarino wylądowała w bocznej siatce (51.), a następnie ładne podanie Katoto-Geyoro zmusiło Hampton do interwencji na jej linii (54.). Ale Anglicy, mimo że byli stłamszeni w drugiej połowie, ostatecznie obniżyli wynik: przy źle wybitym rzucie rożnym Keira Walsh pokonała Pauline Peyraud-Magnin potężnym strzałem prawą nogą z krawędzi pola karnego (2-1, 87.).
Pomimo powolnego zakończenia meczu, Lionesses rozpoczęły swoje dążenie do drugiego z rzędu tytułu kontynentalnego od porażki, nie mogąc rozwiać wątpliwości zrodzonych z wycofania się trzech kluczowych zawodniczek (Mary Earps, Millie Bright i Fran Kirby) przed Euro. Była to również pierwsza porażka na Euro dla ich trenerki Sariny Wiegman, która poprowadziła Holandię do zwycięstwa w 2017 roku, a następnie wygrała edycję 2022 z Anglią. Kontrast jest uderzający z „manitą” osiągniętą w czwartek przez hiszpańskie mistrzynie świata (5-0 przeciwko Portugalii), do tej pory ich jedyne rywalki w przewidywaniach.
La Croıx