NA ŻYWO | Tour de France 2025: Śledź czwarty etap z Amiens do Rouen
Dzień po zwycięstwie Belga Tima Merliera peleton we wtorek uda się do Normandii, gdzie tacy zawodnicy jak Mathieu Van der Poel będą mogli liczyć na wyzwania odpowiadające ich oczekiwaniom.
Na żywo prowadzone przez Louise Le Borgne i Valentina Moinarda
Zadaj pytanie redakcji:
Thierry Gouvenou jest kierownikiem trasy Tour de France. Przybył do Le Monde , aby złożyć raport kierowcom dostawczym na wczorajszy etap i przekazać nam szczegóły trasy :)
Nasi czterej zbiegowie (Thomas Gachignard, Lenny Martinez, Jonas Abrahamsen i Kasper Asgreen) są dwie minuty przed grupą. Do zobaczenia wkrótce na nowych przygodach!
Jestem za zjednoczeniem narodów, pokojem na świecie i... solonym masłem.
Kontynuując tabliczkę mnożenia, całkowity wzrost wysokości tego Tour de France jest również równoważny 36 971,83 Simone Biles. Zrób z tych informacji, co chcesz.
Wiemy to aż za dobrze: 52 500 metrów rozłożonych na trzy tygodnie wyścigów. To równowartość 23 755,66 Victora Wembanyamasa lub 30 172,41 Thomasa Voecklersa. Wybierz swoją skalę pomiaru.

Cześć LesJSULc'setlavie, miło cię znowu widzieć. Zanotujemy to wszystko (tak się nazywa zdjęcie grupowe).
Jeśli chodzi o Philipsena, który doznał strasznego wypadku na pośrednim sprincie trzeciego etapu, Belg przeszedł udaną operację stawu barkowo-obojczykowego, poinformował Alpecin-Deceuninck w mediach społecznościowych. 27-letni Belg doznał również złamania żebra.
- 128 km dość spokojnie, bez większych utrudnień, poza silnymi wiatrami
- Seria wzniesień na ostatnich 35 kilometrach
- Żegnaj Ch'noooord, witaj Somme, Oise i Eure!
Najlepsi zawodnicy (kolarze potrafiący dość szybko budować przewagę, głównie na pagórkowatym terenie) będą mieli sporo do pokazania przed zjazdem do Rouen.
Kolarz Vendée wczoraj w finale gwałtownie upadł, lądując na barierach oddzielających peleton od widzów. Opatrzony przez lekarzy, był w stanie ukończyć wyścig z bandażami na twarzy i wieloma ranami.

W oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek wieczorem na portalach społecznościowych zespołu TotalEnergies podano, że „urazy twarzy nie są poważne, liczne siniaki, szczególnie na ramieniu, oraz zszyte rany”. 26-letni rodowity mieszkaniec Vendée otrzymał we wtorek rano zielone światło od personelu medycznego , aby powrócić do peletonu.
„Czuję się lepiej, miałem dobrą noc ” – wyjaśnił France Télévisions przed wyjściem. „Czuję ból w całym ciele. Mam szwy na lewej łopatce, która boli najbardziej, i na palcu. Miałem złamany ząb”.
Przepraszam, chciałem cię tylko trochę obudzić.
Zależy, czy w swoich piosenkach mówisz o deszczu i słońcu? To nasz nowy kierunek artystyczny od poniedziałku i wydaje się bardzo odpowiedni biorąc pod uwagę pogodę.
(Czytane dramatycznym głosem, jak w kiepskim dubbingu amerykańskiego serialu)
„Tuduuuuum .” Wcześniej...
Góra koszulki była całkowicie zerwana, ramiona poszarpane, łydki krwawiły... Trzeci etap Tour de France miał być spacerem po parku, kończącym inauguracyjny tryptyk na północy. Jednak rezultatem był festiwal upadków wszelkiego rodzaju, pozostawiający peleton bez krwi. „Dziś przejechaliśmy przez piekło” - zareagował erytrejski sprinter Biniam Girmay, bardzo poruszony po zajęciu szóstego miejsca. „Za każdym razem, gdy słyszałem za sobą kraksę, moje serce przyspieszało do 300 uderzeń na minutę. Działo się tak szybko. W pewnym momencie pomyślałem nawet o zatrzymaniu się. To było naprawdę trudne”.
Ostatecznie w poniedziałek 7 lipca w Dunkierce zwyciężył Tim Merlier (Soudal-Quick Step), wyprzedzając Włocha Jonathana Milana (Lidl-Trek) po burzliwym finale, w którym Jordi Meeus i Remco Evenepoel ulegli wypadkowi trzy kilometry przed metą, a Bol, Renard i Penhoët wylądowali na macie na ostatnim kilometrze.
Ale sensacją trzeciego etapu było porzucenie wyścigu przez Jaspera Philipsena, pierwszego zawodnika w żółtej koszulce w tej 112. edycji, który upadł ciężko po uderzeniu Bryana Coquarda, wcześniej potrąconego przez Belga Laurenza Rexa (Intermarché-Wanty)...

Zagadka dla zespołu Cofidis jest jednak rozwiązana, ponieważ odzyskali oni jedenaście rowerów skradzionych w niedzielny poranek . Czy to był zamiar wyrządzenia krzywdy? Ćwiczenie w celu wyrównania rachunków? Zwykła kradzież? Faktem pozostaje, że zespół będzie mógł ponownie jeździć na swoich rowerach.
Dokładnie 46,1 km - tyle wynosi odległość między wzgórzem Jacques'a Anquetila a metą.
Witamy w Normandii – najpiękniejszym regionie świata (po Oksytanii, na szczęście drugi doręczyciel sprawdza posty przed ich publikacją) – (Erratum: na szczęście ja sprawdzam to, co sprawdza drugi doręczyciel, w ogóle nie zgadzam się z tym oksytańskim szowinizmem).
Choć wyraźnie nie było takiego zamiaru — jak sam zauważył — Bryan Coquard otrzymał żółtą kartkę za spowodowanie wypadku Jaspera Philipsena w sprincie pośrednim. Otrzymał również karę 13 punktów w klasyfikacji zielonej koszulki, a także grzywnę w wysokości 500 franków szwajcarskich (około 534 euro).
Długa, samotna jazda jest ważna tylko na płaskich etapach, gdzie niewiele się dzieje. Dzisiaj jest „pagórkowaty” etap, więc podwoiła się liczba kierowców dostawczych.
Na czele jest ich nawet trzech: Thomas Gachignard (TotalEnergies) dołączył do Lenny'ego Martineza (Bahrain-Victorious) i Jonasa Abrahamsena (Uno-X Mobility). Czwarty kolarz chce dołączyć do zabawy w osobie Kaspera Asgreena (EF Education-Easy Post). Duńczyk ruszył do kontrataku i cieszy się krótką sesją jazdy na czas.
Aby pomóc Ci zaplanować drzemkę, co jest cnotliwą praktyką ( również w biurze ), przeanalizowaliśmy dwadzieścia jeden etapów, aby zidentyfikować przewidywalne punkty kulminacyjne (sprinty, podjazdy, końce etapu, krótko mówiąc, trudności).
Po długim, płaskim etapie w poniedziałek profil jest idealny na drzemkę do 4:42 po południu, ale potem: napij się kawy. Będziesz musiał być w pełni rozbudzony, aby sprostać pięciu wyzwaniom wymienionym między Amiens a Rouen.
Lenny Martinez (Bahrain-Victorious) i Jonas Abrahamsen (Uno-X Mobility) atakują!
Le Monde