Sensacja Victoria Mboko dotarła do finału turnieju WTA 1000 w Montrealu

Victoria Mboko wywołała sensację, pokonując Elenę Rybakinę (1:6, 7:5, 7:6 [4]) i awansowała do finału WTA 1000 w Montrealu w najbliższy czwartek. Zajmująca 85. miejsce w rankingu i korzystająca z zaproszenia, młoda 18-letnia Kanadyjka zmierzy się z Naomi Osaką, która w półfinale pokonała Dunkę Clarę Tauson (6:2, 7:6 [7]).
Po tym, jak turniej został obwieszczony przez coraz bardziej elektryzującą publiczność, Mboko ma już tylko jeden krok do wygrania trzeciego turnieju WTA 1000, w którym bierze udział. „To był niesamowity mecz. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali. Był elektryzujący, jestem bardzo szczęśliwa. Było bardzo ciężko, jestem bardzo zmęczona ” – powiedziała po francusku do mikrofonu na stadionie młoda kobieta, pierwsza kanadyjska finalistka turnieju od czasu Bianki Andreescu w 2019 roku.
Mboko, która pod koniec 2024 roku zajmowała zaledwie 350. miejsce na świecie, w 2025 roku miała świetny rok (cztery wygrane turnieje w cyklu drugorzędnym, trzecia runda w Roland-Garros) i na koniec turnieju znajdzie się w gronie 35 najlepszych zawodniczek na świecie.
Po wyeliminowaniu w 1/8 finału Coco Gauff, drugiej tenisistki świata , Victoria Mboko w końcu pokonała Rybakinę, dwunastą tenisistkę WTA, broniąc piłki meczowej w szalonym trzecim secie. Mboko upadła na początku finałowego seta i potrzebowała pomocy lekarskiej prawego nadgarstka, zanim odzyskała impet.
Rybakina, która pokonała Kanadyjkę dwa tygodnie temu w Waszyngtonie, dwukrotnie serwowała w meczu, w tym przy stanie 5:4 w trzecim secie, w którym spudłowała niepodważalny strzał z siatki przy stanie 15:15. Kazachanka spudłowała piłkę meczową pod koniec tego samego gema, zanim została pokonana przez Kanadyjkę, która doprowadziła do remisu 5:5.
Mboko, na przemian uderzając mocnymi forhendami i popełniając irytujące podwójne błędy serwisowe (łącznie 11), w końcu zmusiła Kazacha do tie-breaka. Rybakina spięta w tie-breaku, popełniła cztery błędy forhendowe, zwłaszcza przy pierwszej piłce meczowej na korzyść Kanadyjki, która zakończyła mecz po 2 godzinach i 46 minutach, zanim objęła swoją trenerkę, Francuzkę Nathalie Tauziat.
L'Équipe