Zapomniani medaliści Paryża 2024 – Djamili Aboudou, lokalne uznanie

Od czasu porażki z Hiszpanem Ayoubem Ghadfą Drissim w półfinale w kategorii +92 kg na Igrzyskach Olimpijskich, na korcie im. Philippe'a-Chatriera w Roland-Garros, 7 sierpnia 2024 roku, która mimo to zapewniła mu brązowy medal , Djamili Aboudou nie miał już okazji ponownie pojawić się na pierwszych stronach gazet. Dwaj pozostali medaliści boksu, wicemistrzowie olimpijscy Billal Bennama (-51 kg) i Sofiane Oumiha (-63,5 kg), również byli bardzo dyskretni. „Po bardzo pracowitym roku przygotowań do igrzysk” – wyjaśnia Aboudou (29 lat) – „wolałem trochę odpocząć i poddać się operacji”.
Na początku kwietnia w Paryżu, pochodzący z Dunkierki zawodnik przeszedł artroskopię lewego łokcia w znieczuleniu miejscowym. „Musieliśmy usunąć fragmenty chrząstki i kości, które sprawiały mi ból przez półtora roku” – wyjaśnia. „Przeszedłem czterotygodniową rehabilitację w INSEP. Do domu wracałem tylko w weekendy. Gdybym przeszedł operację przed igrzyskami, opóźniłoby to moje przygotowania. Przed olimpijskim turniejem kwalifikacyjnym w marcu 2024 roku musiałem dostać zastrzyk. Ale podczas igrzysk mi to nie przeszkadzało”.
„Zwracałem się do firm Nike i Adidas w sprawie sprzętu, ale nic nie dostałem.”
Z powodu braku oferty przejścia na zawodowstwo, będzie kontynuował boks olimpijski (wcześniej boks amatorski). Nie weźmie jednak udziału w Mistrzostwach Świata w dniach 4-14 września w Liverpoolu (Anglia). „Nie jestem gotowy” – przyznaje. „Idealnie byłoby, gdybym wystąpił w małej gali w listopadzie lub grudniu, zanim dołączył do reprezentacji Francji. Zacząłem treningi ponownie w tę środę w Annecy z młodzieżowymi reprezentacjami Francji, do 16 sierpnia, a potem będę kontynuował treningi w Bułgarii”.
Aboudou, który wrócił do pracy jako organizator w gminie Coudekerque – „Robiłem drobne akcje w szkołach, rozmawiałem z dziećmi o Igrzyskach” – nie zdołał przekonać sponsora… „Myślałem, że mój medal mi pomoże” – żałuje. „Zwracałem się do Nike, Adidasa po sprzęt, ale nic nie dostałem. Zatrzymuję się u mojego sponsora, SIA Habitat, który dołączył do mnie półtora miesiąca przed Igrzyskami”. Nie jest jednak rozgoryczony: „Medal tak naprawdę nie zmienił mojego życia, ale otrzymałem uznanie od mojego miasta, Coudekerque. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci, ale nie nabrał aż takiego znaczenia, jak myślałem. We wrześniu 2024 roku nadal byłem gwiazdą meczu Lyon-Marsylia w Ligue 1. Koszykówka również postawiła mnie w centrum uwagi”.
Jego największe szczęście przyszło 31 grudnia, kiedy jego żona, która urodziła mu już córeczkę, powitała na świecie kolejną. „Tym razem mogłem się tym cieszyć. W lipcu wszyscy pojechaliśmy na wakacje do Maroka. Pierwszą córkę, między jej narodzinami w 2021 roku a Igrzyskami, widziałem najwyżej sześć miesięcy. Ciągle podróżowałem z francuską drużyną”. Chociaż Aboudou (181 cm, 109 kg) ma wzrost Mike'a Tysona, jest bardzo niski jak na swoją kategorię wagową. „Mógłbym zejść do -92 kg, ale to nie jest jeden z moich celów. W 2028 roku w Los Angeles chcę osiągnąć jeszcze lepszy wynik, pokazać, że mój brązowy medal to nie kwestia szczęścia, a ciężkiej pracy”.
L'Équipe