Zawodnicy rugby AS Monaco zakwalifikowali się do Paryża

Oczekiwani z niecierpliwością przez wszystkich przeciwników i kibiców rugby 7, zawodnicy AS Monaco odpowiedzieli w tę sobotę w Mont-de-Marsan na pierwszy etap turnieju In Extenso Supersevens. Od pierwszego meczu, w 1/8 finału przeciwko Castres, Monakończycy nadawali ton całemu światu rugby 7. Miażdżące zwycięstwo 43:0, perfekcyjne odbicie i szybka gra, zostały poprowadzone znakomicie. ASM, w imponującym stylu, udowodnił 3100 kibicom zgromadzonym na trybunach Stade Guy et André Boniface, że będzie poważnym pretendentem do zwycięstwa etapowego, a także do finału w Paryżu, na początku 2026 roku.
A co najmniej możemy powiedzieć, że Monaco utrzyma dobrą passę w ćwierćfinale. Nie tylko pogoda i 40-stopniowe temperatury okazują się nie do zniesienia w regionie Landes w sobotę. Zawodnicy Principality robią to samo, dając z siebie wszystko, ciałem i duszą, przy każdej piłce i obrzydliwie spuszczając Union Bordeaux-Bègles, który jest uważany za jednego z głównych rywali ASM w tym roku. Po dwóch golach Gasparda Lalliego i Iowanego Teby w pierwszej minucie, klub Principality szybko zmierza po kolejny walkower. Prowadząc 26:7 do przerwy, Monaco naturalnie kontrolowało grę aż do ostatniego gwizdka.
Zacięty półfinałW końcu, wbrew wszelkim przeciwnościom, w starciu z Barbarzyńcami Monaco zostało zaskoczone i musiało pokazać pazur. Zmierzywszy się z przeciwnikiem, którego znali zaledwie od pięciu dni, ASM po raz pierwszy w rozgrywkach przegrywało do przerwy w tym półfinale (5:12). Jednak drużyna Ryana Godsmarka nie połączyła szybkości z pośpiechem i, dzięki dużemu doświadczeniu, zdołała odwrócić losy meczu przyłożeniem Patricka Okong'o w ostatniej minucie (17:14).
Szanowana logikaMonaco nie mogło oczekiwać groźniejszego przeciwnika na zakończenie tego pierwszego etapu sezonu. Przeciwko broniącemu tytułu wicemistrzowi Francji, Section Paloise, ASM sprawiło sobie strach w pierwszych minutach dzięki wyraźnej dominacji Bearnese i pierwszemu przyłożeniu zdobytemu przez zespół Pau (5-0, 4. miejsce ). Urażone Monaco zareagowało natychmiast i pokazało wielką siłę charakteru, zdobywając trzy przyłożenia, jedno po drugim i tuż przed przerwą, aby objąć prowadzenie (14-5). Pau, które do tej pory obaliło wszystkich swoich przeciwników w drugiej połowie, miało nadzieję na powrót do remisu z ASM. Ale Monegasques, mądrzejsi i bardziej pracowici, zmonopolizowali piłkę i stworzyli widowisko. Monaco zdobyło serię przyłożeń i wygrało, po raz kolejny dzięki świetnej kontroli (29-5). ASM logicznie wygrało ten pierwszy etap sezonu i już zapewniło sobie bilet do wielkiego finału w Paryżu w lutym przyszłego roku. To pierwsze zwycięstwo etapowe dla zespołu AS Monaco Sevens, który w przyszłą sobotę będzie mógł odpocząć w Dax, a w sobotę 30 sierpnia w Pau, gdzie rozegra dwa ostatnie etapy Supersevens. Jak zawsze zespół będzie jednak skupiony na zwycięstwie.
Grupa Monako: Ardao, Sainz-Trapaga, Devoto, Sokoyi, Lacamp, Nyongesa, Mazzoleni, Lalli, Etcheverry, Isherwood, Manteca, Thooris, Sau, Teba, Okong'o, Jaars. Trener: Ryan Godsmark.
Wyniki: 1/8 Castres 0-43 Monako; 1/4 Monako 26-7 Bordeaux, 1/2 Monako 17-14 Barbarians, Finał Monako 29-5 Pau. „Czysta radość” dla Ryana Godsmarka
Pierwszy etap i pierwsze zwycięstwo, a cel już potwierdzony: zapewnienie sobie biletu na finał w Paryżu. Co z niego zapamiętałeś?
To nasz pierwszy raz, kiedy wygraliśmy etap, to czysta radość. Bardzo nam pomogło to trudne spotkanie w półfinale; pozwoliło nam wrócić na właściwe tory i rozegrać perfekcyjny mecz w finale.
Czy fakt, że zakwalifikowaliście się już do wielkiego finału w Paryżu, pozwoli wam podejść do reszty turnieju bez presji?
Myślę, że i tak, i nie. Celujemy tylko w jedno: wygrać pierwsze trzy etapy. To nasz cel. Będziemy chcieli to potwierdzić w następną sobotę w Dax i będziemy celować w zwycięstwo. Wiem, że nasi przeciwnicy będą jeszcze lepiej przygotowani, tak jak w poprzednich latach, ale postaramy się wygrać w Dax, tak jak zrobimy to za dwa tygodnie w Pau.
Czy Dax musi coś poprawić w przyszłą sobotę?
Zawsze jest coś do poprawy, szczególnie zauważyliśmy to w ataku. Kiedy gramy naszym systemem ofensywnym, jest całkiem nieźle. W obronie też się sprawdza, ale są pewne indywidualne decyzje, które podejmujemy na boisku, nad którymi będziemy musieli popracować.
Nice Matin