Przedstawiciel USA uważnie przygląda się wydatkom obronnym Kanady; NATO mówi o obronie zbiorowej

Amerykański ambasador w Kanadzie uważnie śledzi kształt budżetu obronnego Ottawy, ale stwierdza, że USA nie będą dyktować, ile ma wydawać rząd Kanady.
„Nie oczekujemy niczego; naszym zadaniem nie jest formułowanie takich oczekiwań” – powiedział ambasador Pete Hoekstra w wywiadzie dla The Canadian Press w miniony piątek, dzień po tym, jak ministrowie obrony państw NATO zatwierdzili nowe cele wydatków.
Hoekstra dodał, że celem sojuszu wojskowego NATO jest wzajemna obrona w przypadku ataku.
Zauważył, że Amerykanie nie zapomnieli o „inwestycjach i poświęceniu”, jakich dokonali kanadyjscy żołnierze w Afganistanie, gdy USA powołały się na artykuł traktatu NATO dotyczący obrony zbiorowej.
„Wypełniali zobowiązanie, jakie złożyli NATO — że gdy ktoś z nas zostanie zaatakowany, wszyscy zostaniemy zaatakowani i będziemy się nawzajem bronić” — powiedział Hoekstra o kanadyjskich żołnierzach.
Hoekstra nie odniósł się bezpośrednio do wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa z marca, w której stwierdził, że Waszyngton niekoniecznie udzieli pomocy krajom, które nie płacą należnej im części wydatków na obronę i że Kanada korzysta z amerykańskich wydatków na obronę kontynentu.
Przyznał, że wydatki Kanady na obronę są „czynnikiem drażniącym” w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi
W zeszłym tygodniu ministrowie obrony państw członkowskich NATO spotkali się w Brukseli, aby omówić kwestię podniesienia docelowego poziomu wydatków na obronę do pięciu procent PKB.
Kanada nigdy nie zrealizowała obowiązującego w NATO celu wydatkowania dwóch procent środków od czasu jego ustanowienia w 2006 r.
Trump i premier Mark Carney prowadzą, jak obie strony to określiły, „intensywne” dyskusje na temat nowego porozumienia gospodarczego i bezpieczeństwa, nad którym obaj przywódcy zgodzili się pracować po zakończeniu wyborów w Kanadzie w kwietniu.

Dane NATO wskazują, że wydatki Kanady na obronę wzrosły z około jednego procenta w 2014 r. do 1,33 procenta w 2023 r. Roczny raport sekretarza generalnego NATO, opublikowany w kwietniu, głosił, że wydatki Kanady na obronę osiągną 1,45 procent w 2024 r.
Jeśli chodzi o kwoty bezwzględne, analiza Canadian Global Affairs Institute z ubiegłego roku wykazała, że Kanada jest siódmym krajem pod względem wielkości wydatków na ten cel w NATO i czternastym na świecie.
Podczas ostatniej kampanii wyborczej Carney obiecał, że przyspieszy termin, w którym Kanada musi osiągnąć próg 2 procent, z 2032 r. na 2030 r. lub wcześniej, ale nie przedstawił jeszcze planu, jak to zrobić.
Będzie to wymagało od Kanady corocznego dodawania miliardów dolarów.
Premier zamierza dołączyć do szefów rządów innych państw NATO na dorocznym szczycie, który rozpocznie się 24 czerwca w Holandii.
Oczekuje się, że zatwierdzą nowy plan inwestycji obronnych, który ministrowie obrony opracowali w tym tygodniu, zgodnie z którym państwa członkowskie będą przeznaczać 3,5 proc. PKB na podstawowe wydatki obronne i 1,5 proc. na inwestycje związane z obronnością i bezpieczeństwem, takie jak infrastruktura i odporność.
Propozycja ta pojawia się w okresie słabnących zobowiązań amerykańskich i rewanżystowskiej Rosji.
W ostatnich latach zarówno Demokraci, jak i Republikanie nalegali, aby Kanada wzmocniła swoją obronę Arktyki, a poprzednia administracja Bidena pochwaliła większość działań Ottawy w ramach polityki zagranicznej wobec Arktyki, którą przedstawiła w zeszłym roku.
Trump zasugerował, że obrona Arktyki jest częścią jego planu „Golden Dome” dotyczącego kontynentalnej tarczy antyrakietowej. 27 maja prezydent powiedział, że poinformował Ottawę, że udział w projekcie będzie kosztował 61 miliardów dolarów.
Hoekstra powiedział, że nie widział szczegółowego zestawienia kosztów, ale stwierdził, że „naprawdę niesamowita technologia” prawdopodobnie wyniesie „proporcjonalnie tyle, ile naszym zdaniem powinien wynieść udział Kanady”.
Minister obrony David McGuinty powiedział, że Kanada dokonuje przeglądu swoich wydatków na obronę „od góry do dołu” i wkrótce będzie miał więcej do powiedzenia na temat swoich planów, choć rząd nie planuje przedstawić budżetu przed jesienią.
Hoekstra przedstawił NATO jako część szerokiego partnerstwa USA z Kanadą w dziedzinie bezpieczeństwa, obejmującego również bezpieczny przepływ energii i powstrzymanie handlu narkotykami.
„Musimy podjąć działania, które zapewnią bezpieczeństwo naszym obywatelom” – powiedział Hoekstra.
„Amerykanie i Kanadyjczycy mają wiele wspólnego i z utęsknieniem czekamy na wspaniałe dni”.
Hoekstra powiedział, że Trump próbuje sprowadzić Stany Zjednoczone z niezrównoważonej ścieżki, którą określił jako sytuację milionów ludzi przekraczających granicę USA bez dokumentów, wydających znacznie więcej niż rządowe dochody i generujących duże deficyty handlowe.
„Prezydent to zmienia, bo musimy” – powiedział.
Dyskusje Trumpa z Carneyem prawdopodobnie obejmą gruntowną reformę bezpieczeństwa granic, którą liberałowie przedstawili w parlamencie w zeszłym tygodniu. Hoekstra nie przerobił jeszcze ustawodawstwa do piątku.
Ambasador powiedział, że skupia się na polityce korzystnej dla obu krajów, a nie na perspektywie stania się przez Kanadę stanem amerykańskim, pomimo że Trump podnosi tę kwestię jako sposób na zaoszczędzenie przez Kanadyjczyków kosztów przystąpienia do jego projektu Złotej Kopuły.
Były kanadyjski dyplomata Colin Robertson powiedział, że Hoekstra jest ograniczony w tym, jak bardzo może odbiegać od komentarzy Trumpa. Powiedział jednak, że ambasador ma duży dostęp do prezydenta, a jego publiczne komunikaty prawdopodobnie ujawniają, w jaki sposób doradzał Trumpowi.
globalnews