Palestine Action: „Wróg wewnętrzny” czy pokojowi protestujący?

Kwestia zakazu działalności grupy protestacyjnej Palestine Action wywołała podzielone opinie. Została ona opisana jako „skandaliczna” i „już dawno spóźniona”.
Oczekuje się, że minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper podejmie ten krok po tym, jak grupa włamała się na teren bazy RAF Brize Norton w Oxfordshire, poruszając się na hulajnogach elektrycznych, i oblała czerwoną farbą dwa samoloty Voyager.
Premier nazwał atak „skandalicznym” i rozpoczął się szybki przegląd bezpieczeństwa w bazach Ministerstwa Obrony.
Był to najnowszy protest w pięcioletniej kampanii Palestine Action (PA), której celem byli producenci broni, instytucje finansowe, osobistości polityczne i budynki rządowe.
Czerwona farba w sprayu stała się jego znakiem rozpoznawczym.


Na swojej stronie internetowej PA podaje, że jest „ruchem akcji bezpośredniej”, którego celem jest położenie kresu „globalnemu uczestnictwu” w tym, co PA nazywa „ludobójczym i apartheidowym reżimem” w Izraelu.
Dodaje, że stosuje „taktykę destrukcyjną”, aby atakować „korporacyjne podmioty wspomagające izraelski kompleks militarno-przemysłowy”.
Zakazanie grupy uczyniłoby jej członkostwo nielegalnym. Byłaby traktowana jako organizacja terrorystyczna.
Piosenkarka i autorka tekstów piosenek Paloma Faith, która w sobotę przemawiała na wiecu pro-palestyńskim w Whitehall w centrum Londynu, powiedziała w rozmowie ze Sky News, że jest „zdruzgotana” tą decyzją.

„Spotkałem kilka osób, które mają przyjaciół w tej grupie. To młodzi studenci i zasadniczo próbują coś zrobić, ponieważ czują, że nasz rząd ich zawodzi”.
Dodała, że „wszyscy” chcą zakończyć to, co określiła mianem „masakry” w Strefie Gazy.
Izrael twierdzi, że jego kampania wojskowa w Gazie jest sposobem na obronę przed Hamasem, który zabił ponad tysiąc osób w atakach 7 października i wziął około 240 osób jako zakładników. Władze ds. zdrowia kierowane przez Hamas twierdzą, że izraelskie ataki zabiły od tego czasu prawie 56 000 osób w Gazie.
Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Faith kontynuowała: „Kiedy bazgrasz na czymś lub malujesz na czymś, jest to pokojowy protest i nie powinno się tego robić na tym samym poziomie, co gwałtowny protest – to niesprawiedliwe”.
Ben Jamal, dyrektor Kampanii Solidarności z Palestyną, poparł inicjatywę Palestine Action polegającą na stosowaniu pokojowych protestów.

W wywiadzie dla Sky News powiedział: „Było na to miejsce we wszystkich ruchach politycznych w historii.
„W walce o prawa czarnoskórych w USA, w walce z apartheidem w Republice Południowej Afryki, w walce o prawa wyborcze kobiet, ludzie podejmowali formy pokojowych, bezpośrednich działań.
„Wyobraźmy sobie, że w tamtych czasach [sytuacja] była taka sama – zakazalibyśmy sufrażystkom, traktując je jak terrorystki”.

Czytaj więcej : Analiza: Jeśli Izrael złamie Iran, będzie właścicielem chaosu Putin mówi „Ukraina jest nasza” i grozi atakiem nuklearnym
Inni przyjęli ten ruch z zadowoleniem. Lord Walney, który pełnił funkcję niezależnego doradcy rządu ds. przemocy politycznej, powiedział Sky News, że decyzja była „dawno spóźniona”.
„Palestine Action działało jak wróg wewnętrzny, dlatego też teraz należy się z nimi rozprawić” – powiedział.
„Terroryzują ludzi pracy od wielu lat i obecnie w systemie sądowym toczy się wiele poważnych spraw o charakterze przemocy”.
Oczekuje się, że rząd Wielkiej Brytanii ogłosi swoją decyzję na początku przyszłego tygodnia.
Sky News