Kapitan Déise twierdzi, że przełożony finał w Munsterze może zostać odłożony na później ze spódniczkami
KAPITAN DRUŻYNY WATERFORD CAMOGIE, Lorraine Bray, mówi, że fala ekscytacji zapanowała w czwartkowy wieczór podczas treningu, gdy z Croke Park dotarła wiadomość, że graczom zezwolono na noszenie spodenek po tym, jak zdecydowana większość zagłosowała za przyjęciem wniosku na Specjalnym Kongresie.
Bray i jej koleżanki z drużyny, a także finaliści z Munster, drużyna Cork, odegrały kluczową rolę w fali entuzjazmu, która ostatecznie przyniosła czwartkowy wynik.
Na początku tego miesiąca panele Déise i Rebel wspólnie oświadczyły, że zamierzają pójść o krok dalej w proteście Dublina i Kilkenny i odmówić rozegrania meczu rozstrzygającego w swojej prowincji w spódniczkach, które były wcześniej obowiązkowym elementem stroju zawodników na mocy zasad stowarzyszenia Camogie.
Finał w Munsterze został w związku z tym przełożony w ostatniej chwili, a Stowarzyszenie Camogie oświadczyło, że mecz zostanie przełożony na datę po Specjalnym Kongresie, 22 maja.
Choć zarówno Waterford, jak i Cork w zasadzie pogodziły się z faktem, że finał w Munsterze prawdopodobnie w ogóle nie zostanie rozegrany (serie All-Ireland zaczynają się w ten weekend, a w kalendarzu nie ma po prostu zbyt wiele miejsca na ponowne rozpatrywanie meczu prowincjonalnego), kapitan Déise, Bray, jest zadowolona, że ona i jej rówieśnicy osiągnęli przynajmniej istotną zmianę, o którą walczyli poza boiskiem.
„Słuchajcie, jesteśmy zachwyceni” – powiedział Bray dla The 42. „Tak naprawdę wszyscy usłyszeliśmy tę nowinę, kiedy trenowaliśmy razem wczoraj wieczorem i w obozie panuje wielki entuzjazm.
„Szczególnie, jak sądzę, stanowisko Waterford i Cork sprawiło, że miało to na nas jeszcze większy wpływ i byliśmy po prostu zachwyceni wynikiem”.
Bray mówi, że ona i jej koleżanki z drużyny dobrze poradziły sobie z rozproszeniami w ostatnich tygodniach, początkowo skupiając się głównie na ostatnich przygotowaniach do meczu w Munster, a na końcu, podobnie jak Cork, zaprzestając udzielania wywiadów dla mediów.
Przyznaje jednak, że kwestia spódniczek była kwestią, która również dotyczyła zawodniczek opuszczających obóz, ze względu na jej duże znaczenie w cyklu informacyjnym.
Bray mówi, że kontrowersje wpłynęły na nią „na poziomie osobistym”, wyjaśniając, że „każda osoba, którą spotkała, mówiła o tym, więc cały czas o tym słyszałaś, ale przypuszczam, że chodzi po prostu o to, żeby sobie z tym poradzić”.
Ale skoro sprawa spódniczek wreszcie odeszła w zapomnienie, co z finałem w Munster, który miał się odbyć 11 maja?
Niestety, Bray przyznaje, że ten konkretny sprzęt może również musieć pozostać w lusterku wstecznym.
„Tak, sądzę, że jako grupa, w pewnym sensie... naszym głównym celem jest teraz seria All-Ireland” - mówi Bray, która będzie kapitanem swojej drużyny, gdy rozpocznie ona kampanię przeciwko Kilkenny w przyszłą sobotę (Cork zmierzy się z Limerick w najbliższą sobotę).
„A kiedy ten mecz (finał w Munster) został odwołany, jak… bardzo trudno nam było dostrzec jakiekolwiek okno czasowe, w którym uda im się zmieścić finał w Munster w ramach All-Ireland Championship.
„Więc sądzę, że musieliśmy po prostu pójść dalej i powiedzieć: 'Słuchajcie, to jest nasz cel'. I jak dotąd nie usłyszeliśmy żadnej odpowiedzi na temat ewentualnego przełożenia meczu, więc sądzę, że w pewnym sensie poszliśmy dalej, co jest bardzo zniechęcające, zwłaszcza dla Waterford, bo był to dopiero nasz drugi finał w Munster.
„Dlatego byłoby bardzo rozczarowujące, gdyby nie doszło do premiery”.
Bray mówi, że komisja z Waterford była „zszokowana”, gdy oddział Camogie Association w Munsterze odwołał mecz zaledwie 16 godzin przed jego rozpoczęciem na stadionie The Ragg w Tipperary.
Munster Camogie oświadczyło, że podjęło decyzję „w najlepszym interesie wszystkich zawodników i urzędników”, po tym jak zawodnicy obu drużyn zapewnili, że nie zmienią decyzji o założeniu krótkich spodenek zamiast spódniczek.
„Mieliśmy w głowach myśl, że istnieje możliwość odwołania imprezy tego samego dnia, ale tak naprawdę nie przyszło nam do głowy, że może to zostać odwołane poprzedniego wieczoru. A że odwołano ją w tak krótkim czasie, to chyba wtedy przeżyliśmy największy szok.
„Tak, w piątek wieczorem wykonaliśmy mnóstwo telefonów i zastanawialiśmy się, co się dzieje lub co się dzieje” – dodaje Bray.
„I tak naprawdę wszyscy spakowali swoje torby ze sprzętem i, wiecie, byli gotowi, przygotowani na finał w Munster, a my po prostu chcieliśmy wyjść na boisko i na koniec dnia zagrać w camogie, ale jest po prostu nieszczęśliwe, że tak się to skończyło.
„Trzeba stanąć w obronie tego, co słuszne, a to zdecydowanie była jedna z tych sytuacji, w których wszyscy musieliśmy się zjednoczyć. I wspaniale było mieć wsparcie Gaelic Players Association, i byliśmy po prostu zjednoczeni i można było to wyczuć przez ostatnie kilka tygodni, co było wspaniałe.
„Ale spójrz, tak, zakładam, że to są bitwy, w których nie chcesz brać udziału, ale pod koniec dnia będziemy stać w obronie tego, co słuszne i co jest dobre dla graczy, a także zadbamy o to, aby ich głos został usłyszany”.
Bray, trzykrotna uczestniczka Meczu Gwiazd, powiedziała, że dodatkową inspiracją były dla niej protesty organizowane przez mniejsze drużyny i zespoły z młodszych klas wiekowych w całym kraju.
Jak wyjaśniła, ich wkład wniósł ogromny wkład w to, że kwestia spódniczek nabrała znaczenia pokoleniowego.
A podczas gdy przedstawiciele drużyn międzyokręgowych Waterford i Cork w równym stopniu walczyli o przyszłych graczy, byli przepełnieni poparciem tych właśnie nastolatków i dzieci.
„Zdawałem sobie sprawę, że zmieni to, jak sądzę, poziom komfortu i wszystko inne dla młodszego pokolenia, ale kiedy oni również zaczęli zajmować stanowisko, naprawdę otworzyły mi oczy i pomyślałem: „To jest potężne” i „głos gracza ma moc” i „jeśli głos graczy nie jest słuchany, co się dzieje?”
„To z pewnością miało wpływ… Kiedy widzisz, że mniejsze zespoły mają takie podejście, stają ramię w ramię ze starszymi zawodniczkami i mówią: «Słuchajcie, my też nie czujemy się w tej sytuacji komfortowo, stajemy ramię w ramię z tymi dziewczynami», to pokazuje to tylko, jak potężny jest głos zawodniczek”.
Jeśli chodzi o przyszłość najbardziej kontrowersyjnego elementu ubioru, spódniczki, Bray nie przewiduje, że wielu zawodników z całych hrabstw będzie ją nadal nosić.
Jednak protest graczy nie miał na celu usunięcia ich ze strojów camogie, a Bray nie będzie miał nic przeciwko graczowi, który w nadchodzących latach będzie trzymał się tradycji.
„To po prostu kwestia wyboru i jeśli zawodniczki nadal chcą nosić spódniczki, nie mam z tym problemu, i jestem pewien, że inne zawodniczki też nie mają z tym problemu.
„Jeśli wygodniej ci w spódniczce, to ją wybierz.
„Ale większość graczy czuje się bardziej komfortowo w krótkich spodenkach i myślę, że to jest właśnie droga naprzód: po prostu mieć taki wybór. I o to właśnie walczyliśmy przez cały czas, po prostu móc mieć taki wybór”.
- Ze sprawozdaniem Sinead Farrell
- Sprawdź najnowszy odcinek podcastu GAA Weekly kanału The42 tutaj
The 42