Po ugodzie Izby Reprezentantów z NCAA: wygasające umowy dotyczące praw medialnych zmienią oblicze futbolu akademickiego do 2035 r.

Rozpoczął się nowy rozdział w sporcie akademickim… ale historia jest daleka od zakończenia. Przełomowa ugoda Izby Reprezentantów z NCAA, zawarta tego lata, otworzyła drogę do podziału dochodów i zapoczątkowała gruntowne reformy, ale nawet wielomiliardowe porozumienie nie uniknie turbulencji. Problemy prawne już się nasilają, Kongres jest coraz bliżej bezpośredniego zaangażowania, a wpływowi gracze w tym sporcie przygotowują się na kolejną falę sejsmicznych decyzji, ponieważ kluczowe umowy medialne – w tym ta dotycząca rozgrywek College Football Playoff – wygasają na początku lat 30. XXI wieku.
Korzystając z 10-letniego harmonogramu ugody Izby Reprezentantów jako wytycznych, CBS Sports rozmawiało z kilkudziesięcioma interesariuszami, aby zbadać, jak może wyglądać przyszłość sportu akademickiego do 2035 roku. Część 2 tego czteroczęściowego cyklu dotyczy praw medialnych i bezpośredniej roli, jaką odegrają w przyszłości futbolu akademickiego.
Bob Bowlsby dawno temu nauczył się, żeby nie szokować niczym w sporcie uniwersyteckim. Ale nawet on nie przewidział nadchodzącego noża.
Latem 2021 roku wieloletni komisarz Big 12 prowadził prywatne rozmowy z szefem SEC, Gregiem Sankeyem, po cichu kształtując przyszłość 12-zespołowych rozgrywek College Football Playoff. Ich praca była tak dyskretna i ściśle strzeżona, że ledwo wzbudziła zainteresowanie mediów.
Ale Sankey nie tylko budował format rozgrywek posezonowych. Po cichu niszczył też ligę Bowlsby'ego.
Sensacja nadeszła, gdy wyciekła informacja, że filary Big 12, Texas i Oklahoma, potajemnie planują przejście do SEC pod przewodnictwem Sankeya. OU i Texas zamilkły, odmawiając oddzwonienia do komisarza przez cztery dni po ujawnieniu informacji. Decyzje już zapadły. Nie było już odwrotu.
„Przez półtora roku siedziałem z Sankeyem w jednym pokoju, podczas gdy toczyły się te dyskusje” – powiedział Bowlsby cztery lata później w wywiadzie dla CBS Sports. „W praktyce trudno jest dzielić się takimi informacjami, ale koledzy właśnie tak robią”.
W sporcie akademickim największe zmiany często dzieją się za zamkniętymi drzwiami. W branży wartej miliardy dolarów, zbudowanej na tajemnicy, sygnały ostrzegawcze są widoczne – jeśli tylko wiesz, gdzie szukać. W centrum wszystkiego leżą pieniądze. Kontrakty medialne, pogoń za większymi zarobkami i pokusa silniejszej konkurencji napędzały najważniejsze zmiany w tym sporcie w ciągu ostatnich 20 lat.
Teraz, gdy szkoły po raz pierwszy w historii dzielą się przychodami z zawodnikami, sport akademicki bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje nowych źródeł dochodu. Interesariusze już wypatrują kolejnej okazji: zbliżającej się okazji do reorganizacji, z co najmniej pięcioma wielomiliardowymi umowami medialnymi, obejmującymi duże konferencje i imprezy posezonowe, które mają wygasnąć w ciągu pięciu lat, począwszy od 2030 roku.
Taka fala aktywności biznesowej często prowadzi do reorganizacji – lub czegoś gorszego. W latach dwudziestych XXI wieku pieniądze z telewizji (lub ich brak) skutecznie zniszczyły potężną konferencję. Główne programy Pac-12, takie jak Oregon i USC, przeszły do Big Ten, podczas gdy Big 12 wchłonęło cztery odpady, aby zrekompensować odejścia OU i Texas.
To, co nastąpi później, może mieć jeszcze większe konsekwencje. Główne umowy dotyczące praw medialnych dla konferencji Big Ten (2030), Big 12 (2031) i SEC (2034) mają wygasnąć – podobnie jak kontrakty na turniej koszykówki mężczyzn NCAA i rozgrywki play-off futbolu akademickiego, oba w 2032 roku.
Jeśli decyzje biznesowe jednej konferencji mogą zachwiać podstawami całego sportu, co się stanie, gdy w grę wejdzie cały rynek?
„Trudno powiedzieć” – powiedział komisarz Big 12 Brett Yormark w wywiadzie dla CBS Sports.
„Ludzie będą musieli wykazać się kreatywnością i innowacyjnością” – powiedział komisarz ACC Jim Phillips w rozmowie z CBS Sports. „Nie sądzę, żeby ktokolwiek mógł po prostu czekać na kolejną umowę telewizyjną. Trzeba działać w międzyczasie”.
💰Prawa do transmisji sportowych do nabyciaPodmiot | Wygaśnięcie praw medialnych |
---|---|
MLB | 2028 |
NHL | 2028 |
Wielka Dziesiątka | 2030 |
Duża 12 | 2031 |
Turniej koszykówki mężczyzn NCAA | 2032 |
Playoff futbolu akademickiego | 2032 |
NFL | 2033 |
SEC | 2034 |
NBA | 2036 |
ACC | 2037 |
Powiedzenie, że sport akademicki przechodzi znaczącą transformację w sposobie prowadzenia działalności, byłoby niedopowiedzeniem.
Przełomowa ugoda Izby Reprezentantów z NCAA, zawarta tego lata, otworzyła szkołom możliwość dzielenia się ze sportowcami kwotą do 20,5 miliona dolarów rocznie. Efekty były natychmiastowe. Jeszcze zanim rozdysponowano choćby jednego dolara, szkoły w całym kraju zaczęły ciąć budżety, odkładać na później projekty obiektów sportowych i likwidować dyscypliny sportowe.
Według Komisji Knighta co najmniej 37 programów Dywizji I zostało już zlikwidowanych. Wśród ofiar znalazły się sporty olimpijskie w NC State, Virginia, Washington State, ULM i UTEP – wszystko to przed rozpoczęciem pierwszego semestru podziału dochodów w lipcu.
„To się nie zmieni” – powiedział Bob Bowlsby, były komisarz Big 12 i obecny członek Knight Commission.
Wpływ wykracza daleko poza największe marki tego sportu. Chociaż uczelnie z najsilniejszych konferencji poniosą większość ciężaru, to nawet programy FCS są obciążone. Z części zaległych płatności w wysokości 2,8 miliarda dolarów, wynikającej z ugody, uczelnie FCS są winne 14%, a konferencje spoza I Dywizji futbolowej 12%. Aby pomóc w pokryciu tych kosztów, NCAA zmniejsza swoje roczne wypłaty dla wszystkich lig I Dywizji.
Nikt nie jest w pełni odizolowany.
„Koncentrujemy się na stabilności finansowej osób poniżej poziomu autonomii, ale chciałbym zasugerować, że stabilność finansowa osób na poziomie autonomii może być równie lub bardziej zagrożona niż kogokolwiek innego w systemie, biorąc pod uwagę niektóre czynniki związane z ugodą” – powiedział CBS Sports komisarz MAC Jon Steinbrecher. „Szkoły zadłużają się, aby znaleźć sposób na uzyskanie maksymalnej kwoty (20,5 miliona dolarów udziału w przychodach z zawodnikami). Nie muszą korzystać z maksymalnych świadczeń, ale wiele z nich musi, i wiele z nich najwyraźniej zadłuża się, aby to zrobić.
„Dlatego tak dużo się czyta o ludziach poszukujących wszelkiego rodzaju alternatywnych źródeł finansowania. Liczba ta będzie rosła, i to dość szybko”.
Wydziały sportowe już zaciskają pasa. Redukcja personelu. Główne modernizacje obiektów opóźnione lub odwołane. Nawet najbogatsze programy przygotowują się na kolejne utrudnienia.
Aby utrzymać się w trudnej sytuacji finansowej, szkoły i konferencje ścigają się z dywersyfikacją swoich modeli przychodów. Kentucky utworzyło spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, która będzie zarządzać nową strukturą finansową. Amerykańska Konferencja Sportowa (American Athletic Conference) uruchomiła wewnętrzny dział biznesowy, który będzie nadzorował przedsięwzięcia komercyjne i prawa medialne.
„Prawda jest taka, że jest to biznes napędzany misją” – powiedział amerykański komisarz Tim Pernetti – „ale wszyscy potrzebują większych dochodów”.
Rzeczywistość ta skłoniła niektóre konferencje do zajęcia się kwestią finansowania z kapitału prywatnego – choć pomysł oddania kontroli zewnętrznym inwestorom, spodziewającym się 18% zwrotu, okazał się jak dotąd nie do przyjęcia.
Mimo to poszukiwanie nowych źródeł dochodu wywołało szersze i bardziej ryzykowne dyskusje.

Pernetti chce, aby komisarze FBS rozważyli połączenie praw medialnych i wprowadzenie ich na rynek w latach 30. XXI wieku. Badania zlecone przez Pernettiego pokazują, że taki sojusz między 10 konferencjami FBS a Notre Dame zapewniłby większą elastyczność w planowaniu, co przełożyłoby się na więcej wysokiej jakości meczów, takich jak tegoroczny, hitowy mecz Texas-Ohio State w 1. tygodniu. Przekłada się to na atrakcyjniejszy produkt dla partnerów medialnych, którzy chcieliby go kupić. Pernetti uważa, że przychody z transmisji mogłyby wzrosnąć ponad dwukrotnie w porównaniu z obecnym skumulowanym przychodem wynoszącym 3,5 miliarda dolarów rocznie.
„W żaden sposób nie chodzi o to, żeby niektóre konferencje zabierały innym” – powiedział Pernetti. „Chodzi o stworzenie większego tortu. Gdyby istniał sposób na zsumowanie wszystkich przychodów z praw medialnych, a następnie ich potencjalne podwojenie lub potrojenie, nie jestem pewien, która konferencja nie skorzystałaby z tego w tej chwili”.
Jest jednak pewien haczyk: ustawa o transmisjach sportowych z 1961 roku zabrania sportom akademickim łączenia praw w ten sposób. Ustawa zezwala NFL na łączenie umów medialnych, ale nie NCAA.
Pojawiają się pierwsze pogłoski o zmianach. Senator Ted Cruz poruszył tę kwestię na posiedzeniu Komisji Handlu Senatu w maju. Cody Campbell, sponsor Texas Tech , niedawno powołany do rady ds. sportu prezydenta Donalda Trumpa , przedstawia podobne pomysły. Oczekuje się, że Campbell przedstawi tę koncepcję ustawodawcom jesienią, gdy będą rozpatrywać ustawę SCORE , która mogłaby skodyfikować ugodę Izby Reprezentantów i chronić NCAA przed pozwami antymonopolowymi.
Pernetti powiedział, że koncepcję tę należy rozważyć przed wygaśnięciem kolejnej rundy kontraktów, począwszy od 2030 r., czyli od konferencji Big Ten.
„Choć jest to prowokacyjne, to jednak stanowi potencjalne rozwiązanie” – powiedział.
Zasada jest prosta: im większe przychody, tym większe szanse na przetrwanie sportu akademickiego, jaki znamy. Mniejsze uczelnie mogą utrzymać się na powierzchni i zaprzestać cięć budżetowych, w tym zawieszania całych programów sportowych.
Teoretycznie większy podział dochodów mógłby pomóc ustabilizować sytuację w mniejszych szkołach i powstrzymać falę cięć kadrowych. Ale stare nawyki trudno wykorzenić.
„Zasadniczo musimy po prostu iść z duchem czasu” – powiedział CBS Sports jeden z dyrektorów branżowych. „Zawsze istnieje podział plemienny i to stanowi wyzwanie. Mylą rywalizację na boisku z faktem, że wszyscy razem przyczyniamy się do wzrostu popularności sportu. Co dobre dla jednego, jest dobre dla wszystkich. NFL to zrozumiała. [Konferencja] odda 2 dolary tylko po to, żeby rywal nie dostał jednego dodatkowego. To głupota”.
Nie każdy jest chętny do współpracy. Konferencje od zawsze chroniły swoje terytorium.
„Czy oni naprawdę myślą, że ludzie zarządzający Big Ten i SEC chcą stracić kontrolę?” – zapytał Patrick Crakes, konsultant ds. mediów biznesowych i były dyrektor FOX Sports. „Nie. To tylko jeden z problemów z tym całym myśleniem. Nie ma żadnej motywacji dla najlepszych uniwersyteckich drużyn futbolowych”.
Liczby to potwierdzają. SEC pobiera od ESPN prawie miliard dolarów rocznie. Big Ten zarabia 1,1 miliarda dolarów rocznie w ramach umowy multi-netowej. Przewiduje się, że w ciągu następnej dekady te dwie ligi podwoją przychody ACC i Big 12.
Jednak nawet skromne próby współpracy między konferencjami okazały się chwiejne.
Chociaż konferencje współpracują w komisjach NCAA i organizują spotkania, aby omawiać wspólne wyzwania, partnerstwa biznesowe rzadko trwają. Po tym, jak SEC przejęła Oklahomę i Teksas z Big 12, odpowiedzią trzech głównych konferencji było utworzenie w sierpniu 2021 roku grupy, którą nazwano „Sojuszem”. Partnerstwo miało spowolnić reorganizację konferencji, choć jego cel wydawał się niejednoznaczny. Rozpadło się niecały rok później, gdy Big Ten przejęło Oregon i Washington z Pac-12, skutecznie eliminując Pac-12 z szeregów najsilniejszych konferencji.
Choć niektóre pomysły są niekonwencjonalne, istnieją sprawdzone rozwiązania, które konferencje mogłyby rozważyć przed wygaśnięciem umów na początku lat 30. XXI wieku. Mogłyby one przeprowadzić wczesne renegocjacje z partnerami telewizyjnymi, aby wyprzedzić rynek. Jest to szczególnie ważne w związku z kontraktem medialnym NFL o wartości 110 miliardów dolarów, który wygasa w 2033 roku – z możliwością rezygnacji w 2029 roku. Kontrakty MLB i NHL wygasają w 2028 roku.
Nie jest jasne, czy Big Ten (2030), Big 12 (2031) lub SEC (2034) będą mogły renegocjować umowy ze swoimi partnerami przed zakończeniem obecnych umów.
Czynnikiem mogącym wywołać potrzebę wcześniejszych negocjacji może być format rozgrywek College Football Playoff.
Komisarz Big Ten, Tony Petitti, jest zwolennikiem play-offów z udziałem 16 drużyn , które nagrodziłyby jego ligę i SEC czterema automatycznymi kwalifikacjami. Dlaczego? Pozwala to Big Ten na planowanie meczów play-in play-off, co zwiększa liczbę zawodników w dniu meczu, którzy mogą być sprzedani partnerom medialnym z premią.
„Krajobraz medialny nieustannie ewoluuje. Zmienia się bardzo i musisz być gotowy zrozumieć, co to oznacza i jak wpływa to na ciebie i twój dostęp do zasobów” – powiedział Petitti w rozmowie z CBS Sports.
„Zawsze są plusy i minusy tych decyzji” – powiedział Nick Dawson, wiceprezes ESPN ds. programów i przejęć w sportach uniwersyteckich. „Branża zmaga się obecnie z równowagą między dostępem i zapewnieniem większej liczbie drużyn możliwości rozwoju a koniecznością upewnienia się, że nie przekroczy się tej cienkiej granicy, która mogłaby obniżyć wartość sezonu zasadniczego, co jest niepokojące”.
Rozszerzenie fazy play-off mogłoby również dać niezbędny impuls SEC do zwiększenia liczby meczów konferencyjnych z ośmiu do dziewięciu. Dodatkowe zasoby mogłyby umożliwić negocjacje przed wygaśnięciem umowy SEC w 2034 roku. Jeden dodatkowy mecz konferencyjny mógłby przynieść ESPN co najmniej 50 milionów dolarów więcej rocznie, jak podają źródła w CBS Sports.
„Teoretycznie można to wykorzystać i wcześniej zwrócić się do partnerów medialnych” – powiedział Bob Thompson, były dyrektor FOX Sports i współzałożyciel Big Ten Network. „Jeśli zwrócą się do mnie, powiem: jasne, posłucham i zapłacę, ale chcę przedłużenia. Dodam te dodatkowe wydarzenia, zapłacę wam więcej. Zapłacę wam również więcej za lata przedłużenia, a to oznacza, że dla telewidzów pakiet nie trafi na wolny rynek. Daje to FOX-om i ESPN-om możliwość potencjalnej zmiany, uzupełnienia i przedłużenia swoich umów, zanim ktokolwiek inny będzie miał na to szansę”.
10 komisarzy FBS i dyrektor ds. sportu Uniwersytetu Notre Dame negocjują format CFP na lata 2026–2032 i mogą nie osiągnąć porozumienia przed 1 grudnia.
Thompson powiedział, że futbol akademicki powinien rozsądnie przesunąć terminarz na sierpień, aby zwiększyć oglądalność i jeszcze bardziej ominąć NFL, która już zdominowała ten sport w czwartkowe wieczory pod koniec sezonu i pochłania widownię podczas play-offów futbolu akademickiego w grudniu. Uatrakcyjnienie transmisji alternatywnymi kanałami, podobnymi do popularnego kanału ESPN Manningcast dla poniedziałkowego meczu futbolu amerykańskiego, również mogłoby zwiększyć wartość transmisji.
Lepsze możliwości oglądania mogą być już wkrótce, szczególnie w ACC i SEC. Oczekuje się, że nadchodząca platforma ESPN, skierowana bezpośrednio do konsumentów, wprowadzi nowe, spersonalizowane transmisje, nakładki ze statystykami na żywo, komunikaty dotyczące zakładów i spersonalizowane treści SportsCenter.
Nowe sojusze wydają się mało prawdopodobne w tym kontekście, ale bardziej prawdopodobne wydają się zmiany w sposobie, w jaki konferencje dzielą się przychodami z mediów ze swoimi członkami, twierdzą analitycy ankietowani przez CBS Sports. ACC niedawno wprowadziła nierówną strukturę wypłat dla swoich uczelni, głównie z powodu groźby opuszczenia konferencji przez Clemson i Florida State.
Model jest złożony, ale w skrócie jest prosty: zwycięskie programy z najwyższą oglądalnością otrzymują więcej pieniędzy. To powinno pomóc takim gwiazdom jak Tigers i Seminoles, a jednocześnie znacząco zaszkodzić programom niższej rangi, takim jak Wake Forest, z rocznymi wypłatami zmniejszonymi nawet o 7 milionów dolarów, według ESPN .
„Obecnie istnieją szkoły z Power Four, które mają szczęście, że wypłynęły ostatnią łodzią” – powiedział CBS Sports przedstawiciel zarządu Power Conference, który pragnął zachować anonimowość. „W 2025 roku trudno byłoby im sprzedać się Power Four. Każda konferencja ma taką drużynę”.
Aby nierówny podział dochodów pojawił się w Big Ten lub SEC, wystarczy, że programy takie jak Ohio State, Michigan, Alabama i Texas zabiorą głos. Pod wieloma względami władza znajduje się w rękach uczelni, o czym świadczą tajne spotkania Texas i OU z SEC w latach 2020 i 2021.
„Teksas zarobił 44 miliony dolarów w ostatnim roku, w którym grał w Big 12” – powiedział Bowlsby w rozmowie z CBS Sports. „Gdyby przyszli i powiedzieli: „Uważamy, że zasługujemy na dwie lub półtorej akcji”, prawdopodobnie by je dostali. Ale nigdy nie prosili i nie było żadnego procesu. Tak po prostu jest i, jak mówię, instytucje zawsze będą działać w swoim najlepszym interesie”.
Na razie komisarze zbierają siły i chronią własne stada.
„Najlepszym sposobem na ochronę jest robienie tego, co konieczne” – powiedział Petitti. „Po pierwsze, aby utrzymać jedność członków, a po drugie, aby być tak podobnie myślącymi, jak to tylko możliwe. Zapewnij im zasoby, których potrzebują, aby mogli podejmować trafne decyzje, tak jak robili to w przeszłości”.
Większość ich energii skupia się na poruszaniu się początków nowego modelu podziału przychodów oraz na tworzeniu Komisji ds. Sportu Akademickiego, jej nowego modelu zarządzania w celu nadzorowania podziału przychodów i płatności NIL.
„Weszliśmy w okres stabilizacji” – powiedział komisarz Big 12 Brett Yormark. „Nie jestem pewien, czy sport akademicki, przynajmniej z mojego punktu widzenia, wymaga przedefiniowania”.
Wielka zmiana w sporcie akademickim może nie nastąpić z dnia na dzień, ale w miarę zbliżania się kolejnej rundy negocjacji medialnych można spodziewać się większych turbulencji.