Uczyń Bobby'ego Moore'a Rycerzem! Ocaleni z raka jelita grubego dołączają do mas, gdy kampania na rzecz uhonorowania kapitana Anglii, który zdobył Puchar Świata, nabiera rozpędu

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Osoby, które przeżyły raka jelita grubego, poparły apele o uhonorowanie legendy angielskiego futbolu Bobby'ego Moore'a, po tym jak wykorzystując jego nazwisko, zebrano dziesiątki milionów dolarów na cele charytatywne.
Były obrońca West Ham i Fulham , który był kapitanem Trzech Lwów podczas Mistrzostw Świata w 1966 r., kiedy to drużyna pokonała RFN na stadionie Wembley. Zmarł na raka w 1993 r. w wieku zaledwie 51 lat.
Natomiast fundacja charytatywna nosząca jego imię zebrała ponad 31 milionów funtów na rzecz organizacji Cancer Research UK, pomagając w ten sposób zwiększać świadomość, wspierać osoby chore na tę chorobę i finansować leczenie.
Byli pacjenci onkologiczni, którym udzielił wsparcia Fundusz Bobby'ego Moore'a, dołączyli dziś do grona osób apelujących do znanych osobistości ze świata piłki nożnej, sportu i rozrywki, wzywając rząd do nadania nowego pośmiertnego tytułu szlacheckiego na cześć znaczącego wkładu mieszkańca wschodniego Londynu w życie, zarówno na boisku, jak i poza nim.
Marcus Hitchens, którego ojciec, piłkarz Gerry Hitchens, grał z młodym Bobbym w reprezentacji Anglii na początku lat 60., powiedział: „Pamiętam, jak mój ojciec mówił, jakim był wspaniałym człowiekiem. Już jako młody piłkarz miał o Bobbym bardzo dobre zdanie. Cieszył się szacunkiem wszystkich, także bardziej doświadczonych profesjonalistów, mających za sobą znacznie więcej lat gry.
„Niestety, myślę, że władze go trochę zawiodły – nie zajęto się nim, gdy odchodził z piłki, nie miał takich możliwości, jakie mają niektórzy byli piłkarze po przejściu na emeryturę.

Kampania mająca na celu nadanie Bobby’emu Moore’owi tytułu szlacheckiego spotkała się z dużym poparciem

Moore otrzymał Order Imperium Brytyjskiego (na zdjęciu), ale nie został pasowany na rycerza przed śmiercią z powodu raka w 1993 r.

Fundacja Bobby’ego Moore’a zebrała ponad 31 mln funtów na rzecz Cancer Research UK, a byli pacjenci przyłączyli się do apeli o nadanie legendarnemu angielskiemu artyście nowego pośmiertnego tytułu szlacheckiego
„Myślę więc, że nadszedł właściwy czas, aby to zmienić i po śmierci oddać mu hołd, którego niestety nie doczekał się za życia, ale na który w pełni zasługiwał”.
Pan Hitchens, kierownik ds. sprzedaży z Carmel, Holywell w północno-wschodniej Walii, powiedział, że fundusz dał mu „platformę” do szerzenia wiedzy na temat raka jelita grubego, po tym jak sam zdiagnozowano tę chorobę, gdy był młodym mężczyzną.
Pan Hitchens (66 lat) powiedział: „Czasami ludzie trochę się wstydzą raka jelita grubego, ale fundusz imienia Bobby’ego z powodzeniem stara się to zmienić na przestrzeni lat”.
„Nie każdy musi stać w pokoju pełnym ludzi i rozmawiać o swojej kupie, ale ja czułem się komfortowo, robiąc to, ponieważ wiem, jak wielką różnicę może to zrobić, zwiększając świadomość na temat raka jelita grubego. Fundacja Bobby'ego Moore'a dała mi platformę, aby to zrobić i mam nadzieję dotrzeć do jak największej liczby mężczyzn”.
Petycję mającą na celu ustanowienie pośmiertnej nagrody dla Bobby'ego podpisało już 174 osoby, a poparli ją m.in. bohater hat-tricka z 1966 r., Sir Geoff Hurst, byli kapitanowie reprezentacji Anglii Bryan Robson i Terry Butcher, a także stali bywalcy Trzech Lwów, w tym Frank Lampard, Stuart Pearce i Les Ferdinand.
Matt Black, który przeżył raka jelita grubego, powiedział, że organizacja charytatywna rzuciła światło na mało efektowną chorobę, wykorzystując nazwisko Bobby'ego, aby zwrócić się do mężczyzn, którzy w przeciwnym razie nie zwróciliby uwagi na objawy lub nie udaliby się na badania.
60-letni deweloper z Londynu powiedział: „Fundusz Bobby’ego Moore’a dał mi platformę i głos.
„Po operacji bardzo chciałam opowiedzieć o swojej sytuacji, o tym, jak sobie z nią poradziłam, o tym, na jakie objawy należy zwracać uwagę. Stało się to dla mnie niezwykle pasjonujące.

Tytuł szlachecki umiera wraz z osobą otrzymującą go i nie może zostać przyznany pośmiertnie (na zdjęciu: Moore obejmujący ramieniem swojego rodaka, wielkiego angielskiego piłkarza, Sir Bobby'ego Charltona, który został pasowany na rycerza w 1994 r.)

Wiele znanych nazwisk ze świata sportu poparło nową kampanię (na zdjęciu: Moore wymienia się koszulkami z ikoną Brazylii Pele podczas Mistrzostw Świata w 1970 r.)

Jego bliski przyjaciel, Sir Geoff Hurst, jest jedną z wielu legend futbolu, które uważają, że sprawiedliwe jest, aby Moore otrzymał należyte uznanie
Dopóki kilka lat temu nie zyskała rozgłosu Dame Deborah James, „Bowel Babe”, nie było nikogo, kto naprawdę zajmowałby się kwestiami związanymi z rakiem jelita grubego i badaniami nad rakiem.
„Nie było to powiązane z żadną konkretną osobą, a Fundacja Bobby’ego Moore’a przez ostatnie 30 lat bardzo intensywnie promowała tę inicjatywę.
'Faceci w średnim wieku, zwłaszcza ci mniej rozmowni, nie mówią o tym, ale Bobby'emu udało się przekuć tragedię w coś pozytywnego, poprzez sport i piłkę nożną uświadamiając problemy i obawy związane z rakiem jelita grubego.
„Dzięki połączeniu tego ze sportem udało mu się osiągnąć więcej, niż można by się spodziewać”.
Dodał: „To słuszne, że docenia się jego fantastyczne poświęcenie w ratowaniu życia”.
Aby podpisać petycję, odwiedź stronę www.change.org/p/official-honour-bobby-moore-petition
Więcej informacji o Funduszu Bobby’ego Moore’a znajdziesz na stronie http://cruk.ink/4e8eKrp
Daily Mail