Japonia może mieć swoją pierwszą kobietę na stanowisku premiera. Ale to nie jest dobra wiadomość dla praw kobiet.

Japonia może mieć swoją pierwszą kobietę na stanowisku premiera : Sanae Takaichi została wybrana na nową liderkę Partii Liberalno-Demokratycznej – partii konserwatywnej i największej siły politycznej w Japonii – i może teraz zostać premierem. Jednak pomimo tego, co sugeruje jej przeszłość perkusistki metalowej i motocyklistki , Takaichi jest ultrakonserwatywną polityczką – a jej wybór może nie być dobrą wiadomością dla Japonek.
Stanowiska polityczne Sanae TakaichiTakaichi, zagorzała konserwatystka , znana jest ze swojego poparcia dla polityki ekspansjonistycznej i wyraźnie nacjonalistycznych poglądów. Jako czołowa członkini ultranacjonalistycznej grupy Nippon Kaigi, poparła również rewizję japońskiej konstytucji w zakresie jej „ pacyfistycznych ” artykułów.
Jej stanowiska są również zdecydowanie konserwatywne z perspektywy płci : od dawna sprzeciwia się ustawodawstwu zezwalającemu kobietom zamężnym na zachowanie nazwiska panieńskiego , ponieważ podważałoby to tradycję, i jest przeciwna związkom osób tej samej płci . Jej propozycje polityczne obejmują jednak kilka środków faworyzujących matki : zachęty dla firm wdrażających politykę opieki nad dziećmi , rozszerzenie usług zdrowia reprodukcyjnego w szpitalach oraz częściowe ulgi podatkowe dla niań i opiekunek do dzieci.
Takaichi jest uważana za politycznego spadkobiercę Shinzo Abe , konserwatywnego premiera Japonii, który zginął w zamachu w 2022 roku, uważanego za jednego z najważniejszych i najdłużej urzędujących polityków w najnowszej historii Japonii . „To z pewnością stanowi element legitymizacji nowego lidera LDP” – wyjaśnia Eleonora Zocca, dziennikarka i autorka newslettera „Japanica”. Jest jednak jeszcze inny powód, dla którego objęła przywództwo partii w tym historycznym momencie: „Takaichi doskonale uosabia wartości bardziej nacjonalistycznego skrzydła Partii Liberalno-Demokratycznej i chociaż większość partii w dwóch ostatnich prawyborach preferowała kandydatów o bardziej liberalnych i umiarkowanych poglądach, teraz zdecydowała się zwrócić ku tym, którzy obiecują realizować ten sam program, co rosnące w siłę partie skrajnie prawicowe ” – wyjaśnia Zocca. W wyborze tym pewną rolę odgrywa również tożsamość płciowa : „Dla prawicy posiadanie kobiety na stanowisku lidera ma podwójną zaletę: może kontynuować konserwatywną politykę, a jednocześnie kreować wizerunek ruchu, który nie dyskryminuje kobiet, lecz pozwala im „ rozbić szklany sufit ”” – dodaje dziennikarka.
Japonia, kobiety i politykaJak wygląda sytuacja w Japonii pod względem obecności kobiet w instytucjach politycznych ? Pomimo znakomitego rozwoju gospodarczego kraju, który należy do najbogatszych na świecie, Japonia konsekwentnie plasuje się na najniższym miejscu w Indeksie Nierówności Płci : „W 2025 roku zajmowała 118. miejsce na 148 krajów” – donosi Zocca. A jej instytucje polityczne „w pełni odzwierciedlają tę wciąż bardzo wyraźną różnicę” – dodaje. „W japońskim parlamencie około 15% miejsc zajmują kobiety – odsetek ten wciąż daleki od celu 50%, który kraj wyznaczył w 2018 roku, wprowadzając ustawę o równości płci w polityce ” – wyjaśnia dziennikarka. Co więcej, kontynuuje, „ liczba kobiet na najwyższych stanowiskach jest policzalna na palcach jednej ręki”.
Wszystko to dzieje się pomimo faktu, że Japonki mają średnio taki sam, jeśli nie wyższy, poziom wykształcenia niż ich koledzy . „Ogólnie rzecz biorąc, Japonki wciąż wydają się obciążone rolą » dobrej żony, mądrej matki « (ryosai kebo), która, również w kontekście nacjonalistycznym, spycha je do obowiązków związanych z opieką nad rodziną i rolą »maszyn do rodzenia« – określenia używanego ostatnio również przez prominentnych polityków” – mówi Zocca. Dowodzą tego dane, z których wynika, że 30% pracujących kobiet rezygnuje z pracy po urodzeniu pierwszego dziecka.
Czy kobieta u władzy jest przykładem emancypacji?
Jak już wspomnieliśmy, poglądy polityczne Takaichiego nie są postępowe, nawet w kwestiach płci: oprócz sprzeciwu wobec używania nazwisk panieńskich przez kobiety zamężne i małżeństw osób tej samej płci , lider LDP „utrzymuje, że tylko mężczyźni mają prawo dziedziczyć tron cesarski , nazywając tę tradycję „ważnym i wyjątkowym skarbem Japonii”, i postrzega równe płace dla mężczyzn i kobiet jako zagrożenie dla tradycyjnych wartości rodzinnych” – wyjaśnia Zocca. Krótko mówiąc, Takaichi „ promuje patriarchalny program , który nie przyniesie żadnego postępu ani żadnych oznak poprawy w kwestii nierówności płci w Japonii” – podsumowuje dziennikarz.
Konserwatywne kobiety i postfeminizmPrzypadek Sanae Takaichi nie jest odosobniony: w niedawnej historii wiele kobiet, które osiągnęły szczyt władzy politycznej, należy lub należało do sił konserwatywnych . Wystarczy pomyśleć o Margaret Thatcher w Wielkiej Brytanii czy Giorgii Meloni we Włoszech. Postaci te, uosabiając wizerunek „silnej” kobiety zdolnej do konkurowania w środowisku zdominowanym przez mężczyzn, promowały programy polityczne dalekie od kwestii feministycznych czy równości płci .
Ten paradoks można interpretować w świetle koncepcji „ postfeminizmu ”, kulturowego modelu powiązanego z neoliberalizmem, zgodnie z którym walka o równość jest już nieaktualna, a indywidualne osiągnięcia kobiet stanowią wystarczający dowód przezwyciężenia nierówności. W tym sensie dojście do władzy liderek takich jak Takaichi czy Meloni staje się symbolem odpolitycznionego „ empowermentu ”: ich obecność u władzy jest wykorzystywana jako dowód na istnienie systemu inkluzywnego, mimo że promowana przez nie polityka nadal wzmacnia tradycyjne modele i hierarchie płci.
Jest to zatem idea kobiecej władzy, która służy utrzymaniu status quo , a nie jego transformacji, i która jest powiązana z indywidualizmem i „samotną wspinaczką”, a nie ze wspólnotą i zbiorowymi osiągnięciami. Jak wyjaśniają badaczki takie jak Angela McRobbie i Rosalind Gill, retoryka „kobiety, która osiągnęła sukces” działa jak narracja pocieszenia dla systemu: przekształca indywidualny sukces w dowód osiągniętej równości, maskując utrzymujące się bariery strukturalne i asymetrie władzy.
Ostatecznie, potencjalny awans Sanae Takaichi na stanowisko premiera Japonii stanowi przykład próby zrozumienia ambiwalencji władzy kobiet w naszych czasach: choć jej postać może wydawać się symbolem otwartości i postępu w kraju, który wciąż naznaczony jest poważnymi nierównościami płci, to jednocześnie pokazuje, że obecność kobiet na stanowiskach kierowniczych niekoniecznie przekłada się na realizację postulatów feministycznych. Emancypacja, oderwana od solidarności i transformacji struktur społecznych, grozi sprowadzeniem do indywidualnego przywileju , a nie do zbiorowej zmiany.
Luce