Jeden krzyk przeciwko przemocy. Miasto ściska się wokół Vasiliki


W inicjatywie wziął udział burmistrz Lorenzo Radice, liczni obywatele, osobistości polityczne i liczne podmioty lokalne
Ogromny, zbiorowy uścisk przeszedł przez Piazza San Magno, gdzie odbyła się demonstracja zorganizowana przez Auser Filo Rosa z Legnano i Movimento Donne in Cammino per la Pace, upamiętniająca Vasilicę Potincu , 35-letnią kobietę brutalnie zamordowaną dziewięcioma ranami kłutymi między 24 a 25 maja na via Stelvio. Demonstracja, w której wzięło udział wielu uczestników i która była szczera, stanowiła zdecydowany sprzeciw wobec wszelkich form przemocy wobec kobiet , w kontekście kraju, w którym od początku roku doszło już do 27 zabójstw kobiet. W inicjatywie wzięli udział burmistrz Lorenzo Radice, liczni radni miasta i członkowie rady, a także liczne stowarzyszenia, partie i podmioty lokalne, które wyraziły solidarność i wsparcie. Sam burmistrz w przesłaniu społecznym chciał podziękować karabinierom z Legnano i Rho za aresztowanie podejrzanego: „To gest, który przyniósł ulgę wstrząśniętej społeczności, choć nic nie jest w stanie zatrzeć goryczy po zbrodni, której ofiarą po raz kolejny stała się kobieta”.
Na placu upamiętniono także tysiące dzieci i młodych ludzi, którzy stali się sierotami w wyniku zabójstw kobiet. Podczas wydarzenia poruszono również kwestię prostytucji „domowej”. Lule Onlus, działająca w Lombardii od ponad 25 lat na rzecz ochrony praw człowieka, podkreśliła potrzebę utrzymania dużej uwagi na temat wykorzystywania seksualnego, zwracając uwagę na dane projektu realizowanego od marca 2024 r. w północnych i południowo-zachodnich prowincjach Mediolanu: 138 interwencji, skontaktowano się z 65 kobietami i 31 osobami transpłciowymi, głównie pochodzenia południowoamerykańskiego, chińskiego i wschodnioeuropejskiego. Zjawisko to jest mapowane za pośrednictwem internetowych serwisów ogłoszeniowych i omawiane za pomocą wywiadów, mediacji kulturowej i towarzyszenia usługom. Podczas demonstracji podkreślono pilną potrzebę wychowania w szacunku i uczuciu.
Rozdział S.
Il Giorno