Oto RB21, pierwszy Red Bull po Neweyu. W imię ciągłości

Na dzień przed rozpoczęciem testów przedsezonowych prezentujemy RB21, nowy bolid Red Bulla, za kierownicą którego Max Verstappen spróbuje obronić tytuł aktualnego mistrza świata, wspierany przez swojego kolegę z zespołu Liama Lawsona. Prezentacja brytyjsko-austriackiej drużyny, zgodnie z tradycją, była skromna: kilka zdjęć zrobionych w siedzibie Milton Keynes i nic więcej. Malowanie bolidu , zaprezentowane już na O2 Arena w Londynie, jest zasadniczo identyczne z tym używanym w zeszłym sezonie, co stanowi linię ciągłości z bolidem na sezon 2024.
RB21 to pierwszy samochód Milton Keynes, który nie powstał pod okiem genialnego Adriana Neweya, który we wrześniu 2024 r. przeszedł do Aston Martina. Ważnym wyzwaniem dla duetu złożonego z Enrico Balbo i Pierre'a Waché, odpowiednio szefa aerodynamiki i dyrektora technicznego zespołu, było zebranie uciążliwego dziedzictwa angielskiego projektanta, a przede wszystkim ożywienie losów zespołu, który pod koniec ostatnich mistrzostw wydawał się raczej zagubiony. W Red Bullu skupiono się na rozwiązaniu licznych problemów z równowagą, które w sezonie 2024 zmusiły Verstappena do wykorzystania całego swojego talentu, aby obronić tytuł w walce z agresywnym Norrisem, nie zakłócając jednocześnie projektu RB20.
Pomimo celowo ciemnych zdjęć opublikowanych przez zespół, można zauważyć, że niektóre elementy, takie jak otwory wentylacyjne promieniujących mas, zostały odziedziczone po samochodzie z 2024 r., co potwierdza, że zeszłoroczny projekt należało rozwijać bez przesady. Jednakże „armatki”, które RB20 miał na górnej części maski, są nieobecne, a angielsko-austriacki zespół najwyraźniej zdecydował się na rozwiązanie bardziej podobne do tego wprowadzonego w drugiej połowie ubiegłego sezonu. W oczekiwaniu na udział w trzydniowych testach przedsezonowych, nowy Red Bull wyjedzie dziś na tor Sahkir w Bahrajnie, aby wziąć udział w 200-kilometrowym dniu zdjęciowym .
La Gazzetta dello Sport