Ricardo Monrealowi trudno było zachować spokój, odpowiadając na pytania dotyczące Juana Pablo Penilli Rodrígueza, Moreny i handlu narkotykami

Sprawa prawnika Mayo Zambady, Juana Pablo Penilli Rodrígueza, Moreny i handlu narkotykami sprawiła, że Ricardo Monreal był bliski utraty spokoju podczas konferencji 24 lutego 2025 r.
Powyższe wynika z faktu, że podczas spotkania z dziennikarzami koordynator ławy sędziowskiej Moreny w San Lázaro był nieustannie wypytywany o prawnika Mayo Zambady .
Pomimo udzielenia odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące domniemanych powiązań Juana Pabla Penilli Rodrígueza i Moreny , prawdą jest, że Ricardo Monreal miał trudności z zachowaniem spokoju .

Po wojnie oskarżeń i odcięć, jaką Morena i opozycja wytoczyli Juanowi Pablo Penilli Rodríguezowi , poseł Ricardo Monreal stanął w obronie swojej partii.
Stało się tak, ponieważ na konferencji prasowej Ricardo Monreal był wielokrotnie pytany o domniemane powiązania prawnika Mayo Zambady z Moreną.
Podczas przesłuchania koordynator ławy sędziowskiej Moreny stanowczo stwierdził, że ani partia, ani on , ani Izba Deputowanych, nie mają żadnych powiązań z prawnikiem handlarza narkotyków.
Z tego powodu Ricardo Monreal zapewnił, że nie ma żadnych powiązań z żadną osobą oskarżoną o popełnienie przestępstwa, gdyż Morena i Izba Deputowanych działają odpowiedzialnie .
„Zapewniam, daję wam moje słowo, uwierzcie mi, nie mamy żadnych powiązań z nim ani z nikim, kto jest podejrzany lub powiązany z popełnianiem przestępstw, nie, Morena w Izbie Deputowanych działa z pełną odpowiedzialnością”
Ricardo Monreal
Po oczyszczeniu Moreny i Izby Deputowanych z oskarżeń o rzekome powiązania z Juanem Pablo Penillą Rodríguezem, Ricardo Monreal uzasadnił fotografie , które wskazują na domniemane powiązania.
Wyjaśniając, co mogło się stać z Juanem Pablo Penillą Rodriguezem , zastępca wskazał, że ze względu na jego działalność, często zdarza się, że ludzie, których nie zna , proszą go o zdjęcia i selfie.
W tym kontekście przewodniczący Rady Koordynacji Politycznej w San Lázaro zaprzeczył również, jakoby znał prawnika założyciela organizacji przestępczej zajmującej się handlem narkotykami, Kartelu Sinaloa.
Porównał nawet sytuację, w jakiej znajdują się prawodawcy i politycy, do sytuacji artystów , którzy „ nie wiedzą, z kim robią zdjęcia ”, ale to w żaden sposób nie czyni ich współwinnymi.
Dodał, że oskarżenia te są „przesadzone” i że wydaje się całkowicie „absurdalne, aby zdjęcie osoby siedzącej w „dziesiątym rzędzie”” sugerowało współudział.
„Wychodzę albo każdy z nas wychodzi na wiece, spotkania, wywiady i ktoś prosi cię o zdjęcie (...) Nie znam go, to normalne, muszę mieć setki tysięcy (zdjęć z ludźmi, których on nie zna) (...) to jak artyści, nie wiedzą, z kim robią sobie zdjęcia, robią sobie zdjęcia ze wszystkimi, tutaj proszą wszystkich o selfie i to w żaden sposób nie czyni cię wspólnikiem”
Ricardo Monreal

Mimo że wielokrotnie powtarzał, że Morena i Izba Deputowanych nie mają żadnych powiązań z Juanem Pablo Penillą Rodríguezem , pytania do Ricardo Monreala w tej sprawie były natarczywe.
Z tego powodu w pewnym momencie konferencji prasowej koordynator Moreny w San Lázaro był bliski utraty opanowania z powodu nalegań reportera, który zadał mu te pytania.
I chociaż Ricardo Monreal wielokrotnie odrzucał oskarżenia, dziennikarz powtórzył pytania i nawet zapytał go, czy byłby skłonny „włożyć ręce w ogień”.
W odpowiedzi na to pytanie Ricardo Monreal zdenerwował się i po ponownym odrzuceniu oskarżeń wskazał, że w tym przypadku dziennikarze również będą musieli zrzec się odpowiedzialności.
Zamykając konferencję powtórzył swoje stanowisko demarkacyjne i zaprzeczył, że „mayiza” dotarła do San Lázaro, ponieważ powiedział, że w Izbie Deputowanych „ nic takiego nie ma, jesteśmy całkowicie czyści ”.

sdpnoticias