Rodolfo Chikilicuatre opowiada o swoim koszmarze związanym z udziałem w Eurowizji: „Ważyłem 55 kg”.

Obchody nowej edycji Konkursu Piosenki Eurowizji, w którym Melody zajęła przedostatnie miejsce, przywołały na myśl jeden z najbardziej surrealistycznych momentów w historii Hiszpanii w tym znanym na całym świecie konkursie: udział Rodolfo Chikilicuatre'a w Belgradzie w 2008 roku .
Komik David Fernández, odtwórca roli Rodolfo Chikilicuatre, był w tę niedzielę głównym gościem programu „Anatomia...” z Mamen Mendizábal, w którym zrekonstruowano całą historię, która sprawiła, że ten aktor stał się gwiazdą wśród widzów na całym świecie dzięki piosence „Baila el chiki chiki”.
Inicjatywa, która rozpoczęła się w programie Andreu Buenafuente i odniosła duży sukces. Mimo że sam pomysł wydawał się zabawny, jego realizacja była daleka od prostej i mogła zamienić się w koszmar, jak wyjaśnił Fernández. „W tamtym czasie byliśmy jak Rolling Stones czy Beatlesi. Byliśmy trzema słoniami w składzie porcelany. Byłem pod ogromną presją. Musiałem wyjść i śpiewać, kiedy nie byłem piosenkarzem” – zauważył.
Stres, który pozostawił na nim fizyczne blizny w tamtym czasie: „Teraz ważę ponad 70 kilogramów, a wtedy ważyłem 55 kilogramów. Wszyscy tancerze bardzo mi pomogli. Kiedy byłem wyczerpany, zawsze przychodzili i mówili, że muszę jeść. Tancerze uratowali mi życie”.
Ponadto Eva Cebrián, dyrektor programowy RTVE w latach 2007-2010, wspominała, że aby nadać występowi większą treść, zatrudniono choreografkę Shakiry, Maite Marcos. „Uważałam, że ważne jest, aby maksymalnie sprofesjonalizować występ Rodolfo. Pierwszy dzień prób odbywał się w pokoju i był traumatyczny dla Maite” – stwierdziła.
heraldo