Pierwsza ocena redukcji godzin pracy Díaza daje skrzydła planowi Cuerpo, który ma na celu uelastycznienie terminów i wsparcie dotkniętych tym firm

Wciąż nie ma ostatecznego stanowiska w sprawie skrócenia czasu pracy . Środek ten musi zostać jeszcze raz zatwierdzony przez Radę Ministrów, zanim rozpocznie się proces parlamentarny. A jeśli pierwsze zatwierdzenie przepisu uzgodnionego między Ministerstwem Pracy a związkami zawodowymi nastąpiło dopiero po napiętym konflikcie między wiceprezydent Yolandą Díaz i ministrem Carlosem Cuerpo , to w tej drugiej turze napięcie między nimi może zostać ponownie rozpalone, ponieważ żadne z nich nie zmieniło zdania. Minister gospodarki ma jednak teraz poparcie Rady Gospodarczej i Społecznej (CES), która zatwierdziła orzeczenie, które w praktyce jest kopią jej argumentów dotyczących sposobu, w jaki skrócenie dnia pracy powinno być wdrażane w przedsiębiorstwach.
Orzeczenie zatwierdzone wczoraj przez rządowy organ doradczy ds. pracy, będące wynikiem konsensusu między pracodawcami, związkami zawodowymi, organizacjami trzeciego sektora i ekspertami rządowymi, stanowi pierwszą de facto analizę sztandarowej reformy Yolandy Díaz w tej kadencji. I choć w dokumencie tym uznano „znaczenie postępu w skracaniu dnia pracy”, podkreślono „znaczenie społeczne, ekonomiczne i biznesowe” oraz konieczność zagwarantowania „w każdym momencie równowagi między prawami pracowników a potrzebami organizacyjnymi i produkcyjnymi sektora przedsiębiorstw”. A stamtąd jest pełno ostrzeżeń.
Díaz uważa, że orzeczenie popiera jego inicjatywę i wczoraj w oświadczeniach dla mediów podkreślił, że zostało ono zatwierdzone „praktycznie jednomyślnie, z wyjątkiem jednego wstrzymującego się i dwóch głosów przeciwnych (ze strony związków zawodowych CIG i ELA) spośród 56 członków”. Jednakże źródła znające tło głosowania wyjaśniają, że „ogromny podział” w grupie „wymusił opracowanie tekstu, w którym uwzględniono wszystkie stanowiska” i chociaż skrócenie czasu pracy jest uważane za działanie „pozytywne”, uzgodniono spisanie serii „ostrzeżeń”. „Orzeczenie nie jest wiążące, ale stanowi odcięcie się od Díaza” – twierdzą te źródła.
W szczególności krytykuje się metody stosowane przez rząd, takie jak „nadmierny pośpiech” w wyznaczaniu terminów składania sprzeciwów, brak pełnej analizy wpływu na gospodarkę, a przede wszystkim konieczność ustanowienia „bardziej elastycznych ram” wejścia rozporządzenia w życie . „Będzie to szczególnie konieczne w odniesieniu do niektórych sektorów i rodzajów działalności” – stwierdzono w raporcie, podając jako przykłady rolnictwo i rybołówstwo.
Ponadto członkowie CES uważają, że „niezbędne jest zastosowanie polityki środków towarzyszących , uzupełniających środki dostosowawcze, które można wdrożyć w drodze układów zbiorowych, w celu ułatwienia przestrzegania i skutecznego stosowania normy przez przedsiębiorstwa”, czego bronił minister korpusu , który dosłownie opowiadał się za wdrożeniem „planów towarzyszących”, aby przedsiębiorstwa mogły przystosować się do skrócenia dnia roboczego.
W raporcie zakwestionowano również część reformy dotyczącą odłączenia cyfrowego , w której grupa również nie osiągnęła szerokiego konsensusu poza wezwaniem do zapewnienia pewności prawnej poprzez wprowadzenie wyjątków od zakazu kontaktowania się z pracownikami poza godzinami pracy. Postulują również, aby przy wprowadzaniu cyfrowej rejestracji czasu pracy brać pod uwagę wielkość i działalność przedsiębiorstw oraz zagwarantować ochronę danych i cyberbezpieczeństwo poprzez umożliwienie dostępu do danych Inspekcji Pracy w czasie rzeczywistym, aby „zminimalizować wysokie ryzyko cyberataków”.
Ministerstwo Pracy jest otwarte na opracowanie przepisów dotyczących niektórych aspektów odłączenia cyfrowego w wybranych sektorach i, ogólnie rzecz biorąc, uwzględni uwagi CES przy wprowadzaniu pewnych dostosowań technicznych, zgodnie ze źródłami w ministerstwie, które potwierdziły to wczoraj. Rozważana będzie nawet możliwość udzielenia okresu adaptacyjnego zakładom pracy, których nie obejmuje układ zbiorowy pracy. Díaz nie ma jednak zamiaru przesuwać daty wejścia w życie normy, która pozostanie na poziomie 31 grudnia 2025 r.
Dla wiceprezydenta orzeczenie to stanowi kolejny krok w kierunku skrócenia dnia roboczego. Jego departament utrzymuje, że nie tylko popiera tę inicjatywę, ale także zabiega o to, aby ustawa trafiła do parlamentu. Najpierw jednak musi zostać ona ponownie ratyfikowana przez Radę Ministrów, co może nastąpić już w marcu. Nie można też wykluczyć nowych napięć z ministrem korpusu po tym, jak dowiedział się, że CES popiera jego propozycje. Sprawozdanie może zostać później wykorzystane przez grupy parlamentarne krytykujące tę ustawę do uzasadnienia wniosków o bardziej elastyczne terminy wejścia w życie i wsparcia przedsiębiorstw pakietem pomocowym, jak zaproponowało Ministerstwo Gospodarki.
elmundo