Stół jako miejsce spotkań: sieci artystów latynoamerykańskich w Londynie

LATAMesa to inicjatywa kuratorska założona w 2023 roku przez argentyński duet z Londynu, Carolinę Orlando i Pilar Seivane. W obliczu wakatów w przestrzeniach spotkań dla artystów z Ameryki Łacińskiej w stolicy Wielkiej Brytanii, artystki postanowiły opracować praktykę, która sprzyjałaby tworzeniu takich przestrzeni, umożliwiających nawiązywanie kontaktów.
Duet ma na swoim koncie trzy wystawy, a w marcu tego roku otworzy grupową wystawę malarstwa w Mucciaccia Gallery w Londynie. „Trzech z czterech artystów to Latynosi mieszkający w Wielkiej Brytanii. Wystawa eksploruje granice między tym, co osobiste, a tym, co zbiorowe, zastanawiając się nad relacją między ciałem a terytorium, jego otoczeniem, historią, pamięcią i podświadomością” – mówi Orlando w wywiadzie dla Ñ .
Widok wystawy „I tak naprawiają się zepsute rzeczy”.
Ostatnia grupowa wystawa, którą zorganizowali we współpracy z galerią Intemperie , galerią podróżującą między Buenos Aires i Londynem, nosiła tytuł And so the broken mend ourselves . Z pracami sześciu latynoskich artystek: Alejandry Mizrahi , Mary Caffarone i Lulú Lobo , pracowników Intemperie; Eilen Itzel Mena, Ume Dahlia i Camila Bra Wystawa była czynna w Sommers Gallery w Londynie do listopada ubiegłego roku.
„Wszyscy artyści wnieśli ideę techniki, podręcznika, u innych idea traumy, naprawiania , korygowania pojawiała się jako możliwy związek dla ich praktyk. „Wszystkie te dzieła eksplorują idee odporności, adaptacji, pamięci, zarówno w materialności, jak i w geście artystycznym” – mówią Orlando i Seivane w wywiadzie dla Ñ .
Fragment wystawy I tak to, co zepsute, naprawia się samo.
Ile działań można podjąć, aby naprawić to, co zostało zmienione? „Organizujemy również wystawę na drugą połowę roku, zaplanowaną na wrzesień w instytucji w Londynie, która jeszcze nie została potwierdzona. Ponadto pod koniec roku zaplanowaliśmy wystawę indywidualną w Buenos Aires , wciąż zarządzamy finansowaniem. Chcielibyśmy, aby odbyła się ona w przestrzeni instytucjonalnej, z zamiarem przeniesienia tego samego projektu do Londynu w pierwszej połowie 2026 roku” – mówi duet o nadchodzących projektach.
„Jej praktyki eksplorują ideę naprawiania, zarówno jako czynności technicznej, jak i symbolu poetyckiego” – czytamy w tekście kuratorskim wystawy w Galerii Sommers.
Jakie gesty występują w akcie zadośćuczynienia? Płynna tożsamość Ameryki Łacińskiej i doświadczenia migrantów są centralnym punktem opowieści. Artyści migrujący, w szerokim tego słowa znaczeniu, w ruchu, artyści w ruchu fizycznym, czasowym.
LATAMesa
Ciągłe negocjacje tożsamości pojawiają się również w wersach opowieści. Czego może dotyczyć zmiana tożsamości? Aby na nowo zjednoczyć się z samą sobą, zszyć siebie, powiązać siebie, na nowo połączyć moją materialność z moim ciałem, zwrócić dzieło artyście, zrozumieć nieuchwytną naturę, którą ono niesie.
„Na końcu uwierzyłbym, że zawsze byłem taki, jaki jestem dzisiaj, jednak pamiętam nawet nienawiść i miłość, których już nie czuję. Obawiam się jednak, że zmiana pragnień niekoniecznie zmienia mnie. „Być może najważniejsza jest droga” – pisze Italo Svevo w swoich autobiograficznych wersach. Poprawiając przeżyte doświadczenia w pamięci, nawet jeśli już do nas nie należą, ileż razy możemy przeformułować naszą istotę?
„Istniała również harmonia w formalności prac. Jest coś w kruchości naprawiania, budowania z tej niepewności, co odwołuje się do doświadczenia bycia migrantem” – wyraża LATAMesa, projekt, który narodził się z lunchu , być może wspólnego posiłku, jako przestrzeni spotkań par excellence.
Szczegóły wystawy.
Wystawa, która odbyła się w Galerii Sommers, zgromadziła grupę artystów, którzy pracują z różnymi materiałami, budując ciągłość gestu pomiędzy dziełami. Formalne powinowactwa, które uchwycone są w spojrzeniu, niczym gest budujący wspólnotę, grupę heterogenicznych doświadczeń, w których formułuje się sposób ciągłości Ameryki Łacińskiej.
Wystawa w Sommers Gallery była efektem współpracy LATAMesa i Intemperie, galerii prowadzonej przez Argentyńczyka Gonzalo Maggiego , znajdującej się w Buenos Aires i Londynie. Oba doświadczenia świadczą o konsolidacji sceny artystycznej Ameryki Łacińskiej w stolicy Anglii.
„Czujesz wiele rzeczy – żyjąc z Intemperie – czuję się coraz bardziej komfortowo z tym nomadycznym aspektem projektu, interesuje mnie nieustanne wyzwanie, które on stawia, niestabilność, ta koncepcja bycia na zewnątrz, nieposiadania stałego schronienia, do którego można wrócić, co oznacza posiadanie fizycznej przestrzeni” – Maggi odpowiada na pytanie, w jaki sposób jego życie i projekt galerii, który dziś opiera się na jego doświadczeniach migranta, są ze sobą powiązane.
Czy życie na świeżym powietrzu jest dobre? Czy istnieje jakieś zadośćuczynienie za wybór życia?
„Logika projektu wypływa z dzieł, od artysty, chodzi o przestrzeń dla dzieł, a nie o dzieła, które mają wypełnić przestrzeń” – mówi właściciel galerii. „To zmiana logiki, która mi się podoba, bardzo mnie interesuje, ciągłe myślenie o tym, jaka będzie przyszłość, jak zostanie ona zorganizowana, w tej chwili nie miałbym żadnego innego projektu”.
Clarin