María Elena Moré: za obiektywem, który uchwycił wielkość Marileidy

María Elena Moré głęboko wierzy w siłę kobiet w osiąganiu swoich celów. Widać to w jej książce „ Marileidy Paulino : Path to the Olympic Dream”, projekcie, który narodził się w 2020 r., kiedy zobaczyła dominikańską lekkoatletkę biegnącą podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
W tym wydaniu mistrzyni olimpijska zdobyła dwa srebrne medale , ale María Elena była przekonana, że to tylko kwestia czasu, zanim przywiezie złoto do kraju. Od tego momentu zaczęła opowiadać swoją historię.
„Ja, który w tamtym czasie zajmowałem się fotografią hobbystycznie, spotkałem ją pewnego dnia na Stadionie Olimpijskim, kilka miesięcy po jej powrocie z Tokio, i powiedziałem jej, że chcę być przy niej, kiedy zdobędzie złoty medal w Paryżu , ponieważ byłem przekonany, że jej się to uda. Innymi słowy, miałem tę determinację” – powiedział fotograf i menedżer kulturalny w wywiadzie dla Diario Libre.
Początkowo jej intencją było po prostu zrobienie kilku zdjęć, ale po rozmowie z kilkoma osobami pojawił się pomysł, aby rozwinąć projekt i stworzyć książkę . Wtedy spotkała się z Banco Popular, sponsorem Paulino, który jest również ambasadorem banku. Ich odpowiedź była natychmiastowa i bardzo pozytywna.
„W tej książce chciałam przedstawić Marileidy, która jest nie tylko sportsmenką, ale kobietą, człowiekiem”. María Elena Moré , fotografka i menedżerka kulturalna
Napisanie książki zajęło ponad rok. „Spędzałam z nią każdy miesiąc przed, w trakcie i po igrzyskach olimpijskich, robiąc wszystkie zdjęcia. I od początku pomysł był taki, żeby to była książka o fotografii dokumentalnej , a nie tylko o fotografii sportowej” – mówi María Elena.
Łącznie zrobiła około 30 000 zdjęć . Podczas gdy każde z nich opowiada wyjątkową historię, jej ulubionym zdjęciem jest to zrobione pierwszego dnia igrzysk olimpijskich w Paryżu . Na nim sportowiec biegnie w kierunku linii mety, bez nikogo przed nią ani za nią.

„Uwielbiałam to, bo dobiegała do mety, była sama. Światło było wczesne, około 10 rano, a na stadionie było piękne światło. Mama Marileidy siedziała obok mnie, zrobiłam zdjęcie, dobiegła do mety i w tym momencie jej mama powiedziała do mnie: „Czuję, jakby Bóg biegł razem z moją córką”. Kiedy spojrzałam na zdjęcie, które właśnie zrobiłam, powiedziałam: wow, wydaje się, że biegnie sama, ale z Nim” – wspomina.
Dla Maríi Eleny stworzenie tej książki było ogromnym wyzwaniem . „Pracuję w świecie sztuki od wielu lat, jako dyrektor wykonawczy Chavón School of Design, ale oznaczało to całkowite poświęcenie się temu i był to pierwszy projekt wydawniczy , którego się podjęłam” – zauważa.
Artystka obiektywu była zaangażowana w cały proces : od koncepcji książki do produkcji zdjęć i ostatecznej edycji. Jednak pomimo ogromnego wysiłku, jaki w to włożono, zapewnia, że kiedy widzi produkt końcowy , wszystko było tego warte.
„Jestem zaszczycona , że mogę udokumentować pierwszą Dominikankę, która zdobyła złoty medal . Myślę, że to coś, co służy jako przykład dla dzieci. Uważam, że pozostaje to częścią dziedzictwa kulturowego naszego kraju i jestem również bardzo dumna, że mogłam wesprzeć inną kobietę w jej drodze do osiągnięcia tak wspaniałego celu” – mówi.
Poza sportowcemRelacja Marii Eleny z pochodzącą z Don Gregorio piosenkarką nie ograniczała się do uwiecznienia jej wizerunku w kontekście sportowym; chodziło również o poznanie jej jako człowieka .
„Pozostaje mi wrażenie kobiety o wielkiej wierze, dobrej córki, dobrej przyjaciółki, z silnym poczuciem sprawiedliwości. Pomimo wszystkich swoich sukcesów zachowuje godną podziwu pokorę, pozostając autentyczną i ciężko pracującą kobietą. Dla mnie Marileidy jest wzorem do naśladowania ” — mówi Moré, który uznaje tę sportsmenkę za przykład siły i odporności .
Jak twierdzi fotograf, determinacja osoby, która przyczyniła się do pobicia rekordu olimpijskiego, była jednym z głównych źródeł inspiracji podczas całego procesu .
„Ona ma wewnętrzną siłę , która jest cicha, ale która mówi sama za siebie na parkiecie. Jeśli to osiągnęła, to dla siebie i dla nas wszystkich. Chciałam, żeby tak się stało, żeby triumf nie był tylko jej, ale wszystkich kobiet ” – dodaje.
Tworząc książkę , María Elena zastanawiała się także nad przesłaniem, jakie chciała przekazać czytelnikom.
„Chcę , żeby dziewczyny to zobaczyły i poczuły, że to możliwe . Marileidy powiedziała mi coś bardzo pięknego, co nawet zamieściłam na końcu książki : „ Mój triumf to triumf wszystkich dominikańskich dziewcząt i kobiet , mój triumf to triumf wszystkich kobiet na świecie”.
Publikacja z dostępem cyfrowymPropozycja redakcyjna tej pracy zawierała projekt szanowanego Elíasa Roedána i wstęp Dominique'a Bluhdorna , założyciela Szkoły Projektowania Chavón.
- Książkę można nabyć na stronie internetowej www.grupopopular.com/bibliotecavirtual.
TEMATY -
Diariolibre