Miejsce we Włoszech, gdzie narodził się wermut i kanapka miga, a vitel toné jest spożywane przez cały rok

Daleko, daleko od pamiątek wyprodukowanych w Chinach i pandemii selfie na tle zabytkowych budynków, którymi niszczycielska masowa turystyka przyćmiła włoskie miasta, takie jak Rzym i Florencja, Turyn spoczywa spokojny, wyniosły i pewny swojego uroku .
Położone u podnóża Alp , miasto, które było pierwszą stolicą Włoch w latach 1861–1865, szczyci się wystawnym wyglądem i bogatą historią. Nie bez powodu nazywane jest małym „Paryżem Piemontu”. Z prawie tuzinem pałaców i willi wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO , dorównuje Mediolanowi , bogatej stolicy finansów i mody, pod względem elegancji. I ma ku temu możliwości.
Choć początki miasta sięgają czasów Cesarstwa Rzymskiego, jego tożsamość nosi piętno francuskiej rodziny szlacheckiej, członków dynastii sabaudzkiej , która w XVI wieku przeniosła tu stolicę swojego królestwa, przywożąc ze sobą cały jego barokowy splendor.
Z zamku położonego na Piazza Castello układ miasta rozwija się w uporządkowany sposób: powstają ogromne bulwary, wspaniałe place i arkady, w których dziś mieszczą się luksusowe sklepy i kawiarnie.
Turyn najlepiej odkrywać w jego pałacach, teatrach i kościołach . Można go również znaleźć w jego wspaniałych galeriach – takich jak Subalpina, która ze szklanymi sufitami przypomina kapsułę paryskiej Belle Époque przeniesioną do tego miasta – lub w muzeach , takich jak Muzeum Egipskie, co ciekawe, najstarsze muzeum poświęcone tej tematyce na świecie.
Widok na Turyn we Włoszech. Zdjęcie: Shutterstock
Ale przede wszystkim, a zwłaszcza jeśli dany podróżnik jest Argentyńczykiem, miejsce narodzin wielu naszych gastronomicznych fetyszy znane jest ze swoich historycznych restauracji i kawiarni.
Jeśli planujesz odwiedzić Pałac Królewski – aby podziwiać wszystko, od jego sal, przez obrazy wielkich włoskich artystów, po zachwycającą zbrojownię – Teatro Regio, czyli Palazzo Chiablese – gdzie urodziła się pierwsza królowa Włoch, Małgorzata Sabaudzka – warto zajrzeć do biura informacji turystycznej (na Piazza Castello) i zaopatrzyć się w Kartę Torino+Piemonte . Karta ta uprawnia do wstępu do 100 muzeów, wystaw, zabytków, zamków i rezydencji królewskich w Turynie i Piemoncie. Karta 48-godzinna kosztuje 40 euro, a 72-godzinna – 46 euro.
Caffè Mulassano, gdzie narodziło się „tramezzino”. Zdjęcie Region Piemont
Można jednak powrócić do atmosfery Risorgimento, okresu poprzedzającego zjednoczenie Włoch, kiedy to intelektualna i polityczna elita miasta spotykała się, by dyskutować o ideach jedności narodowej.
W takim przypadku nie można pominąć wspaniałej scenerii takich spotkań: historycznych kawiarni miasta .
Jedną z najbardziej wystawnych jest Caffè San Carlo , położona na placu o tej samej nazwie. Z ponad dwuwiekową historią, jest drugą najstarszą kawiarnią w Turynie. Jej majestat jest onieśmielający: monumentalny żyrandol ze szkła Murano nad barem dorównuje temu w Pałacu Królewskim.
Koniecznie trzeba spróbować bardziej kameralnej Caffè Mulassano: ta bogato zdobiona secesyjna kryjówka to miejsce narodzin pradziadka naszej ukochanej kanapki, tramezzino . Można ją znaleźć w każdej kawiarni, jada się ją między posiłkami (dokładnie tak brzmi jej włoska nazwa) i traktuje się ją z wielką hojnością: każda kanapka jest starannie zapakowana w przezroczysty celofan ze złotą plombą. Smaki idealnie współgrają z opakowaniem: od sera koziego, orzechów włoskich, radicchio i trufli, po sałatkę z kurczakiem i bagna cauda.
Kanapka z okruchami owinięta w celofan w Caffè Mulassano.
Oczywiście, taka premia ma swoje odzwierciedlenie w cenie : w zależności od rodzaju kawy, może ona kosztować nawet 6 euro za sztukę.
Jednakże jeśli istnieje jeden rytuał, którego nie można pominąć, to jest to wermut , kolejny wspaniały wynalazek Turynu, którego początki sięgają 1786 r., kiedy Antonio Benedetto Carpano postanowił zmodyfikować recepturę vini aromatizzati , które urzekło znamienitych gości miasta, takich jak Friedrich Nietzsche, oraz protagonistów jego życia politycznego, takich jak hrabia Cavour, jeden z głównych inicjatorów Risorgimento.
Carpano wykorzystał jako bazę wino muskatel z Piemontu, słodkie i aromatyczne białe wino oraz napar z ziół i przypraw, aby stworzyć trunek, który wiele lat później, wraz z włoską imigracją, stał się silną pozycją na naszych szerokościach geograficznych. Tradycyjne marki wermutów, takie jak Martini, Cinzano i oczywiście Carpano, pochodzą z Turynu .
Dobrym pomysłem jest usiąść wczesnym wieczorem przy stoliku w Caffè Elena , znajdującej się pod jedną z galerii na Piazza Vittorio, i zamówić domowy wermut z gazowanym napojem (5 euro) do podania z porcją jednego z najpopularniejszych dań w Piemoncie: vitello tonnato .
Caffè Elena, pod jedną z galerii na Piazza Vittorio. Zdjęcie: María Florencia Pérez
Nasze ulubione świąteczne danie gości w menu niemal każdej restauracji w regionie i gości na stołach przez cały rok . Mięso jest krojone w cieńsze plastry – czasem wręcz przezroczyste – które w połączeniu z kremowym sosem tworzą aksamitną, lekką, wręcz eteryczną potrawę. Bez wątpienia, doskonałość klasyki.
Zaledwie półtorej godziny drogi od stolicy regionu Piemont , kierując się na północny wschód, znajduje się romantyczne jezioro Orta, którego wizyta jest koniecznością.
Piękny krajobraz jeziora Orta. Zdjęcie: Shutterstock
Zanim jednak tam dotrzemy, musimy zatrzymać się w mieście Arona , gdzie od pięciu pokoleń rodzina Guffanti zajmuje się swoim rzemiosłem z precyzją lutnika, choć zamiast strun specjalizują się w „strojeniu” serów.
Giovanni jest praprawnukiem założyciela i z oddaniem opowiada o produkcie, który zna najlepiej. Dobiera słowa tak, by dać nam odczuć, że każde z 300 kopyt o różnych kształtach, kolorach i rozmiarach, spoczywających w jego podziemnej piwnicy, jest jednocześnie tak kruche i potężne, tak żywe, jak każdy z nas.
Zadaniem serowara jest nadzorowanie każdego kawałka sera z macierzyńską troską, obracanie go, stosowanie odpowiednich środków pielęgnacyjnych oraz skrupulatne mierzenie temperatury, wilgotności i wentylacji piwnicy. Wszystkie zmysły serowara koncentrują się na osiągnięciu optymalnej dojrzałości , momentu, w którym każdy kawałek najlepiej wyraża osobowość, która czyni go wyjątkowym.
Piwnica serowa rodziny Guffanti. Dostępne są wycieczki i bardzo kuszący sklep.
Po edukacyjnej wycieczce podziemnej trudno nie zajrzeć do sklepu, żeby kupić pamiątkę starannie dobraną przez Guffantisów . Wybór jest oszałamiający: jest tak wiele do spróbowania, od lokalnych produktów, takich jak Robiola di Pecora (owca), po narodowe ikony, takie jak słynny parmezan, z których wiele ma oznaczenie pochodzenia.
Mówią, że jezioro Orta to Kopciuszek regionu, ponieważ jest mniej znane niż inne jeziora, takie jak jezioro Como czy jezioro Maggiore, ale jednocześnie ma bardziej sielski charakter. Wystarczy przespacerować się po Orta San Giulio, żeby się o tym przekonać. To małe miasteczko na zboczach Sacro Monte, półwyspu wcinającego się w jezioro. Jego wąskie uliczki, usiane rezydencjami i pałacami, które zblakły z upływem czasu, emanują melancholią i filmową elegancją.
Nietrudno wyobrazić sobie którąś z wielkich włoskich diw, ubraną w kostium z epoki, paradującą przez to małe miasteczko, pogrążoną w żałobie po utraconej miłości. Zrozumiałe jest również, dlaczego w XIX wieku pisarze tacy jak Lord Byron i Honoré de Balzac ulegli magnetycznemu wpływowi Orta San Giulio i jeziora, którego wody migoczą za dnia, a nocą pozostają tajemnicze.
Wyspa San Giulio na jeziorze Orta. Zdjęcie: Shutterstock
Dziś większość podróżnych przybywa tu w niedzielę, uwiedziona inną tajemnicą: klasztorem sióstr zakonnych z klasztoru benedyktynek na małej wyspie San Giulio . Po krótkim rejsie można ją zwiedzić i chłonąć jej spokojną i medytacyjną atmosferę.
Jeśli chcesz zakończyć spacer brzegiem jeziora w bardziej światowej i wystawnej atmosferze, zarezerwuj lunch w restauracji hotelu Laqua by the Lake . Gwarantuje ona dania bazujące na popularnych produktach, wzbogacone o technikę kulinarną pozwalającą zamienić linguine z ikrą rybną, małżami i cytryną w danie godne gwiazdki Michelin.
Jeśli wyruszymy na południowy wschód od Turynu, po godzinie znajdziemy się na instagramowej pocztówce, która bardziej kojarzy nam się z rozreklamowanym regionem Toskanii niż z Piemontem: imponujący średniowieczny zamek na wzgórzu z widokiem na bezkresną zieloną mozaikę winnic.
Zamek Grinzane Cavour i winnice. Zdjęcie: Shutterstock
Monumentalny Grinzane Cavour , zbudowany w XI wieku, zdecydowanie wart jest odwiedzenia ze względu na swoje zabytkowe pomieszczenia, widoki i piwnicę z winami, w której można skosztować i kupić najlepsze regionalne wina, takie jak Barolo i Barbaresco – dwa słynne czerwone wina wytwarzane ze szczepu Nebbiolo.
Zaledwie 15 minut stąd, w Roddino, znajduje się Ostería Da Gemma , nonna, która wygląda, jakby wyszła prosto z albumu fotograficznego argentyńskiej rodziny klasy średniej z lat 70. ubiegłego wieku. To miejsce, w którym można w pełni zrozumieć pokrewieństwo kuchni Buenos Aires i Piemontu.
Makarony w Osteria Da Gemma.
Za 34 euro, wliczając wino , Gemma oferuje menu składające się z wielu dań, przyrządzonych z babciną nutą: od domowej roboty salami, sałatki rosyjskiej i vitel toné po tajarín (typowy regionalny makaron), a także inne wykwintne, kuszące i wykwintnie przygotowane dania.
Stosunek ceny do jakości jest bezkonkurencyjny, podobnie jak rodzinna atmosfera. Nic dziwnego, że Gemma przyjmuje rezerwacje z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem. Minimalne wyprzedzenie, żeby poczuć na nowo „come, que te fa bene” (przyjdź, que te fa bene), które wielu z nas słyszało w dzieciństwie.
Bilet lotniczy w obie strony z Buenos Aires do Turynu z przesiadką w Rzymie od 1566 USD, włoskimi liniami lotniczymi ITA (www.ita-airways.com). Cena obowiązuje na koniec października/początek listopada i obejmuje tylko bagaż podręczny (jeden bagaż o wadze 8 kg i akcesoria).
Hotel Victoria Torino jest idealnie położony, jeśli chodzi o zwiedzanie atrakcji centrum miasta. Dysponuje basenem, choć obecnie jest w remoncie. Ceny zaczynają się od 221 euro za noc we wrześniu. W październiku ceny zaczynają się od 238 euro.
Dostępne są różne opcje, takie jak karty z okresem ważności od 1 do 7 dni. Na przykład bilet chipowy „Tour” ważny 48 godzin (9,50 euro) lub 72 godziny (12,50 euro) można wykorzystać w tramwajach, autobusach i metrze.
Clarin