Burzliwe sojusze Compromísa z lewicą państwową: miejsca i wiele napięć

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

Burzliwe sojusze Compromísa z lewicą państwową: miejsca i wiele napięć

Burzliwe sojusze Compromísa z lewicą państwową: miejsca i wiele napięć

Polityka sojusznicza leżąca u podstaw obecnego sporu między Sumar i Compromís zawsze generowała znaczne napięcia w koalicji składającej się z dwóch odrębnych dusz. Partia większościowa, Més — historyczna walencka partia nacjonalistyczna (dawniej znana jako Bloc, a w latach 80. jako Unitat del Poble Valencià, UPV) — opowiada się za oderwaniem się od Yolandy Díaz, a ekosocjalistyczna partia Iniciativa — odłam Esquerra Unida o nastawieniu walenckim, ale postępowym — chce pozostać w konfederacyjnej grupie Sumar. Els Verds, z jej ekologiczną retoryką, jest trzecią symboliczną nogą tej koalicji, która funkcjonuje mniej więcej stabilnie od 2011 r.

Przeczytaj także Compromís dąży do osiągnięcia konsensusu w sprawie Sumar, który nie zagrozi koalicji walenckiej. Hector Sanjuán
Rzecznik Compromís w Kongresie, Àgueda Micó i przedstawiciel Compromís-Sumar w Kongresie, Alberto Ibáñez.

Jednak historia paktów narodowych Compromísa w ciągu ostatniej dekady pokazała, jak trudno jest pogodzić te ukryte różnice w koalicji z porozumieniami osiągniętymi z lewicą narodową. W celu uzyskania wzrostu wyborczego i zdobycia uwagi mediów w wyborach powszechnych, Compromís rutynowo zabiegał o koalicje z partiami o zasięgu ogólnokrajowym. Porozumienia te zawsze obciążały partię i, chociaż ogólnie osiągały przyzwoite wyniki w wyborach, okazały się niestabilne i nie do utrzymania.

Brak postępu w kryzysie z Sumar

W ten piątek stała grupa Compromís (niewielki komitet wykonawczy z przedstawicielami trzech partii tworzących koalicję) spotkała się ponownie, aby spróbować utorować drogę do możliwego porozumienia między tymi, którzy chcą zerwać z Yolandą Díaz, a tymi, którzy chcą kontynuować współpracę. Omówiono zalety i wady dołączenia do mieszanej grupy, a także pojawiła się dyskusja na temat tego, czy brak wpływu agendy Walencji był kwestią paktu z Sumar, czy też skomplikowanej sytuacji politycznej, w jakiej znalazła się lewica w Hiszpanii.

Nie było znaczącego postępu, potwierdziły źródła obecne na spotkaniu, a teraz skupiają swoje wysiłki na osiągnięciu porozumienia na posiedzeniu zarządu w przyszły poniedziałek, gdzie muszą dokończyć sortowanie płatków, nie narażając projektu Compromís. „To będzie długi dzień” – sugerują, jako jedyną wskazówkę, co może się wydarzyć.

Od 2015 r. w pięciu przeprowadzonych wyborach powszechnych Compromís nie powtórzył tej samej formuły wyborczej w żadnych z nich. Dwa razy kandydował z Podemos, dwa razy z Izquierda Unida, raz sam, raz z Más País, a ostatnio z Sumar. Jego najlepszy wynik był w 2015 r., kiedy zdobył cztery miejsca, podczas gdy w dwóch wyborach w 2019 r. zdobył tylko jedno. Mimo to istnieją wątpliwości, kiedy jego wpływ w Madrycie był największy, co nasiliło debatę na temat zasadności tego typu porozumienia.

2015: Z Podemos

Był rok 2015, a Compromís i Podemos podpisały Pakt Botànic z PSPV (Socjalistyczną Partią Walencji) Ximo Puiga, co przyniosło zmiany we Wspólnocie Walenckiej po 20 latach konserwatywnych rządów PP. W wyborach powszechnych w grudniu tego roku obie partie utworzyły koalicję (Compromís-Podemos-És el Moment) i uzyskały 25,28% głosów, oddając ponad 670 000 głosów. Koalicja wyborcza stała się drugą co do wielkości siłą we Wspólnocie Walenckiej, wyprzedzoną jedynie przez PP, a walentyści zdobyli cztery z dziewięciu miejsc, które zdobyli w trzech okręgach wyborczych Walencji; pozostałe pięć przypadło Podemos. W tych wyborach Podemos osiągnęło najlepszy wynik w historii, zdobywając ponad 5,2 miliona głosów w całej Hiszpanii.

2016: Z Podemos i UE

Nie udało się utworzyć rządu, a wybory powszechne powtórzono w następnym roku. Do połączonych sił Compromís i Podemos dołączyła Izquierda Unida (pod sztandarem wyborczym A la Valenciana), ale wynik nie poprawił się pomimo dodania trzeciej siły wyborczej. Odsetek głosów był bardzo podobny, a ponad 10 000 głosów zostało utraconych. Compromís zachowało cztery miejsca, ale niemożność utworzenia walenckiej grupy parlamentarnej definitywnie oddaliła je od Podemos.

2019: solo i z Más Madrid

Po rozczarowaniu partią „Morales”, Compromís zdecydowała się kandydować sama w kolejnych wyborach. W pierwszych wyborach w 2019 r. wzięła udział z wyłącznym poparciem Verds-Equo, co dało jej 173 000 głosów. Tylko Joan Baldoví ponownie zatwierdził swoje miejsce w Kongresie. Pod koniec roku wybory powtórzono i po głosowaniu, które wywołało znaczne napięcie wewnętrzne, Compromís zdecydowała się kandydować obok Más Madrid w nowym bilecie. Większość koalicji preferowała projekt kierowany wówczas przez Íñigo Errejóna od partii „Morales”, która była na przykład wyborem Móniki Oltry; był to jeden z niewielu przypadków, kiedy ówczesna wszechmocna wiceprezydent Walencji nie postawiła na swoim w sprawach wewnętrznych. Starcia z Pablo Iglesiasem i jego zespołem były jeszcze bardzo niedawne, a Compromís miała nadzieję na znalezienie bardziej stabilnej i horyzontalnej relacji z raczkującą marką Madrytu.

Jednak ten eksperyment przyniósł wynik niewiele lepszy od osiągniętego kilka miesięcy wcześniej, a koalicja uzyskała 173 000 głosów i, po raz kolejny, jedyne miejsce Baldoviego w Kongresie Deputowanych.

2023: Z Sumar i UE

Po przegranej w wyborach samorządowych Walencji w maju 2023 r. i w obliczu przedterminowych wyborów Pedro Sáncheza, Compromís zawarło porozumienie z Sumar, nowo powstałym ruchem politycznym, i Esquerra Unida. Pakt ten pozwolił mu podwoić liczbę miejsc — z dwóch do czterech — i osiągnąć 15,35% głosów. Pomimo słabych wyników Yolandy Díaz w reszcie kraju, Compromís nalegało na porozumienie z Díaz w wyborach europejskich w następnym roku, co pozwoliło mu odzyskać miejsce.

Dlatego ocena wyborcza porozumienia z Sumar jest pozytywna. Jednak od samego początku pojawiały się głosy, które nie rozumiały – tak było również, gdy osiągnięto porozumienia z Iglesiasem i Errejónem – potrzeby poszukiwania porozumienia z lewicą państwa, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ta ostatnia w ostatnich latach wykazała się samodestrukcyjnym duchem i nieustannymi walkami między różnymi grupami na lewo od PSOE.

Compromís musi w najbliższych dniach podjąć decyzję, czy zerwać współpracę z Sumar, czy pozostać w konfederacyjnej grupie parlamentarnej.

Teraz, po kryzysie wynikającym z decyzji grupy parlamentarnej Yolandy Díaz, aby nie niepokoić Pedra Sáncheza w komisji Kongresu DANA, a także biorąc pod uwagę, że projekt Sumar ma słabe perspektywy na przyszłość, wezwania do zdystansowania się od tego typu sojuszy, które okazały się tak skomplikowane, stały się głośniejsze. Jednak decyzja ta nie jest jednomyślna; Iniciativa nie chce się odłączyć, co zmusza Compromís do poszukiwania rozwiązania konsensusowego, które nie zagrozi koalicji walenckiej.

lavanguardia

lavanguardia

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow