América vs Cruz Azul: szansa na zemstę

América, której duma została nadszarpnięta po niedawnym odpadnięciu z Pucharu Mistrzów CONCACAF, zmierzy się dziś wieczorem z Cruz Azul w pierwszym meczu półfinału turnieju Clausura 2025.
Obie drużyny przystępują do meczu mając za sobą niedawną historię, która zwiększa napięcie w spotkaniu. W kwietniu The Blues wyeliminowali Azulcremas z Pucharu Mistrzów CONCACAF, co nadało serii charakter zemsty, a dodatkowo doprowadziła do zwykłej rywalizacji między tymi drużynami, jednej z najbardziej zaciętych w lidze.

Pod wodzą Brazylijczyka André Jardine'a drużyna Eagles wygrała trzy ostatnie turnieje ligowe. Podczas ostatniego turnieju Apertura 2024 pokonali Cruz Azul w półfinale, strzelając gola w ostatniej minucie.
Seria półfinałowa wydaje się wyrównana. Zespół trenowany przez Urugwajczyka Vicente Sáncheza był jedyną drużyną, która wygrała oba mecze ćwierćfinałowe, natomiast drużyna Coapa zremisowała pierwszy mecz z Pachucą, a następnie pokonała ich w meczu rewanżowym.
Liderami ataku w Cruz Azul będą król strzelców Ángel Sepúlveda, Urugwajczyk Ignacio Rivero i Argentyńczyk Rodolfo Rotondi. Zespół spróbuje wykorzystać tę szansę dzisiaj na Estadio Olímpico Universitario przed decydującym meczem w niedzielę w América.
Eagles przystąpią do serii mając przewagę w postaci tie-breaka ustalanego na podstawie ich najlepszej pozycji w tabeli, co pozwoli im przejść dalej, jeśli wynik w klasyfikacji ogólnej będzie remisowy. Jardine zamierza wykorzystać tę sytuację, choć jego zespół będzie liczył na korzystny wynik już dziś wieczorem.
Na wcześniejszej konferencji prasowej Jardine oświadczył, że jego zespół nie podchodzi do meczu z Cruz Azul z chęcią zemsty za odpadnięcie z CONCACAF.

„Nie mamy poczucia zemsty; zmienia to perspektywę z turnieju CONCACAF na ligę. Walczymy o naszą wielkość i cele. Poczucie zwycięstwa i dotarcia do czwartego z rzędu finału jest ważniejsze niż samo poczucie zemsty” – stwierdził brazylijski trener.
„W CONCACAF nie mieliśmy dwóch środkowych napastników i musieliśmy znaleźć nowe sposoby ataku. Mieliśmy wiele okazji, ale brakowało nam zdecydowania. Teraz, gdy mamy gotowych Henry’ego i Aguirre’a, sytuacja się zmienia, ponieważ zwiększa to nasze możliwości ataku” – powiedział.
Brian Rodríguez mógł trenować na boisku i wykonywać ćwiczenia z piłką, chociaż nie mógł uczestniczyć w treningach grupy.
Podkreślił również rosnące znaczenie tej rywalizacji, podsycane niedawnymi starciami na kluczowych stadionach.
„W ostatnich turniejach América i Cruz Azul zwiększyły znaczenie tej gry ze względu na kwalifikacje i tytuły. To dobrze dla meksykańskiej piłki nożnej i dla nas” – podsumował.—EFE
yucatan