Huracán wygrał w rzutach karnych i awansował do finału Apertury.

Parque Patricios Hurricane wzmocniło się przeciwko Independentente de Avellaneda i awansowało do finału Apertury. Poczekaj na San Lorenzo lub Platense.
Zdjęcie:
EFE/ Juan Ignacio RoncoroniHuracán udowodnił swoją siłę na boisku Independiente de Avellaneda i po remisie 0-0 w dziewięćdziesięciu minutach pokonał ich w rzutach karnych, docierając do finału turnieju Apertura Professional League . W serii rzutów karnych Hernán Galíndez odegrał rolę bohatera, broniąc rzut karny Hidalgo, i teraz czeka na zwycięstwo San Lorenzo lub Platense.
Mecz rozegrano jak prawdziwy finał. Z zaciśniętymi zębami, silną nogą i większą tremą niż w piłce nożnej . U obu kobiet wystąpiły niedobory w strefie ciążowej i trudno im było przejść procedurę. Z tego powodu fauli i błędów było znacznie więcej niż szans przed bramkarzami, a kibice Rojo pokazali, że są twardzi i naciskali na swoją drużynę, aby pomóc jej się rozwijać.
Goście rozpoczęli lepiej i w 180 minucie mieli najlepszą szansę na zdobycie gola. Dzięki wysokiej presji Mateo Miljevich odebrał piłkę Verze i zaczął szukać Césara Ibáñeza, który nie potrafił pokonać bramkarza Rodriga Reya . Kilka minut później Mazzantti otrzymał dośrodkowanie z tego samego pola karnego, ponownie trafiając w bramkarza Independiente, który znajdował się w dobrej pozycji.
Independent de Avellaneda – Huragan

EFE/ Juan Ignacio Roncoroni
Zespół Julio Vaccariego nie miał wielu groźnych sytuacji, by zabłysnąć. Udało mu się to jedynie dzięki dobrej akcji zespołowej i wymianie ciosów Angulo i Tarzii, zakończonej dośrodkowaniem tego drugiego i obroną Galíndeza.
Dodatek stał się o wiele ciekawszy, ponieważ wprowadzono zmiany w szczegółach taktycznych, co czyniło poziom lepszym. Już na początku Globo ostrzegł rywala potężnym strzałem Matko Miljevicha, który Rey posłał na rzut rożny . Przyjezdny zawodnik miał jeszcze jednego gola: strzał dośrodkowany, ale minął bramkę po tym, jak Iván Marcone stracił kontrolę na środku boiska.
Niewiele zabrakło Independiente, które odpowiedziało rzutem wolnym Cabrala, który trafił w głowę Valdéza i zmusił Galíndeza do wykonania rzutu rożnego. Trzy minuty później Montiel dośrodkował, a bramkarz zablokował rzut nożycowy Matíasa Giméneza.
Independent de Avellaneda – Huracán

EFE/ Juan Ignacio Roncoroni
W 31' Huracán miał jeszcze jedną pewniakową okazję , kiedy środkowy obrońca Fabio Pereyra uderzył głową mocnym strzałem, choć Rodrigo Rey znów wybił piłkę na rzut rożny. Podobnie jak miało to miejsce wcześniej, gospodarze nie pozostali w tyle i zdołali zbliżyć się do bramki dzięki dośrodkowaniu Very i strzałowi Cabrala, który minął słupek.
Po tych chwilach furii gra się pogorszyła i obaj zawodnicy zaczęli postrzegać rzuty karne jako realną możliwość . Obawa przed popełnieniem decydującego błędu wzięła górę u obu zawodników i o finale zdecydowała seria rzutów karnych z dwunastu jardów.
W przypadku rzutów karnych Huracán okazał się najbardziej opanowany, odnosząc zwycięstwo po 14 rzutach karnych i potrójnej szansie obronionej przez Independiente. W ostatnim strzale Galíndez zablokował strzał Hidalgo i zapewnił swojej drużynie awans do finału. Teraz pozostanie mu czekać na zwycięzcę wyścigu San Lorenzo - Platense.
Minuta po minucie i statystyki meczu Independiente kontra Huracán:losandes