Deweloperzy będą musieli ujawniać ceny mieszkań. "Przywrcanie równowagi"

Polska 2050 złożyła w Sejmie projekt ws. jawności cen mieszkań. - Ten projekt nakazuje ujawnienie cen mieszkań, które są sprzedawane przez deweloperów - wyjaśniła w Polsat News minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. - To nie jest jakaś krzywda dla deweloperów. Ta ustawa przywraca realną równowagę między sprzedającymi a kupującymi - dodała.
Minister przyznała, że projekt Polski 2050 od początku "wzbudza duże zainteresowanie i pozytywne emocje". - Wydawałoby się, że jest to taki drobiazg, a to jest realny problem - powiedziała w programie "Graffiti".
"Ta ustawa przywraca realną równowagę"- Sytuacja, która jest obecnie, to jest naruszenie równości relacji pomiędzy sprzedającymi, dużą silną korporacją, a klientami, którzy mają utrudnienie w rozpoznaniu rynku - dodała.
- Za tym ukrywaniem cen idą nie tylko trudności, że trzeba się dodzwonić, pójść, wysłać maila, ale także to, że się człowiek dowiaduje, że jest jakaś cena, a później się okazuje, że trzeba w pakiecie dokupić garaż, albo jakąś komórkę lokatorską i one kosztują dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy - wyjaśniła.
- Po wprowadzeniu zmian, wszystko to będzie musiało być ujawnione - podkreśliła.
- Oprócz tego korzystnego dla ludzi, wyrównującego ich szansę rozwiązania, jest coś więcej. Jest takie poczucie, że przez lata w Polsce była akceptowana asymetria miedzy człowiekiem, a dużą, silną korporacją deweloperską, w starciu z którą człowiek jest bezradny. Stąd te emocje, ludzie chcą być traktowani równo - stwierdziła.
- To jest wreszcie równość i prawa konsumenta, prawa zwykłych ludzi, do tego, żeby byli z szacunkiem traktowani na rynku mieszkaniowym - dodała.
Minister: To nie jest jakaś krzywda dla deweloperówMinister zaprosiła wszystkich, aby wzięli udział w konsultacjach społecznych nad tym projektem. Pytana, co na ten temat sądzą koalicjanci powiedziała, że liczy na to, że "opowiedzą się po stronie konsumentów".
- To nie jest jakaś krzywda dla deweloperów. Ta ustawa przywraca realną równowagę - podkreśliła.
Minister zauważyła, że jak idziemy do sklepu, to nie musimy pytać o cenę pomidorów przy kasie, bo jest ona widoczna. - To jest normalne, że konsument ma prawo wiedzieć, ile dana rzecz kosztuje.
- W przypadku rynku deweloperskiego wszyscy przez lata mówili, że nie da się tego zrobić, bo człowiek się nie zorientuje, musi pójść do dewelopera i uzyskać konsultację, bo jest zbyt ograniczony, żeby sam pojąć i ocenić realia na rynku. Tymczasem ludzie są w stanie sami unieść ciężar wiedzy o tym, ile kosztują mieszkania - podsumowała.
Artykuł aktualizowany.

polsatnews