Letnie przycinanie ziół – pobudzaj zamiast osłabiać!

Mięta się kładzie, bazylia drewnieje, a tymianek „łysieje” od spodu? W wielu przypadkach to nie choroba, a... brak nożyczek. Letnie cięcie to jeden z najprostszych sposobów, by zioła rosły zdrowo, gęsto i aromatycznie – zamiast wyciągać się do słońca i przerzedzać.
Jak ciąć, żeby rosły jak szalone?Mięta szybko się rozrasta, ale bez cięcia łatwo się pokłada i traci liście. Warto ją regularnie skracać – nawet co tydzień – zostawiając 2–3 pary liści przy ziemi. W zamian szybko wypuści nowe, jędrne pędy.
Bazylia nie lubi samotnych łodyg. Gdy tylko zaczyna wyrastać w górę, warto przyciąć wierzchołek tuż nad drugim lub trzecim liściem. Dzięki temu zamiast jednego pędu roślina zacznie się krzewić, dając więcej aromatycznego listowia.
Oregano i tymianek drewnieją od dołu i tracą liście na starszych pędach. Co kilka tygodni warto przycinać ich końcówki (ok. 5–10 cm), zwłaszcza przed kwitnieniem. Rośliny się zagęszczą, a liście będą bardziej intensywne w smaku i zapachu.
Co jeszcze warto wiedzieć?Nie ciąć po deszczu ani w pełnym słońcu – najlepiej robić to rano w suchy dzień. Jeśli zioła mają zakwitnąć, warto je ściąć tuż przed kwitnieniem – właśnie wtedy są najsmaczniejsze. Ścięte części można od razu wykorzystać w kuchni lub suszyć w przewiewnym miejscu.
Letnie cięcie to zabieg prosty, ale skuteczny – nie osłabia, lecz wzmacnia. A zioła naprawdę to doceniają.
AM
Zycie Warszawy