Wilk pod polskim domem. Ten filmik stał się hitem, ale co się za nim kryje?
W sieci najpierw pojawiły się doniesienia, że nagranie pochodzi z powiatu makowskiego na Mazowszu. Jednak autor profilu, który opublikował wideo, przyznał w rozmowie z "Faktem", że sam otrzymał je od kogoś innego. Trop prowadzi aż do Szczecina, w województwie zachodniopomorskim.
Na nagraniu widać dorosłego wilka, który z impetem uderza w przeszklone drzwi balkonowe. Zwierzę z furią rzuca się na szybę, jakby chciało wedrzeć się do środka. Po drugiej stronie stoi przerażona kobieta, nieruchomo obserwując groźnego intruza. W tle nagle słychać męski głos: "Tobiego złapcie!". Po chwili wilk niespodziewanie przerywa atak, cofa się i z podkulonym ogonem umyka w nieznane. Nagranie, opublikowane 22 lutego, błyskawicznie stało się wiralem. W poście towarzyszy mu podpis: "Wilk pod polskim domem – wczorajszy poranek u pana Jakuba".
– To nagranie nie pochodzi z naszego powiatu, otrzymałem je z miejscowości położonej około 30 km od Szczecina – powiedziała nam osoba prowadząca profil "Społecznicy z Okolicy".
Urzędnicy potwierdzają incydentUrzędnicy potwierdzili, że incydent rzeczywiście miał miejsce w woj. zachodniopomorskim. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie przeprowadziła interwencję i sprawdziła teren. Wilk, który pojawił się pod domem, prawdopodobnie zobaczył swoje odbicie w szybie i zaatakował je, myśląc, że to... pies.
– Na podstawie zebranych materiałów stwierdzono, iż bytująca w okolicy para wilków zapuściła się poprzez niezabudowane pole oskrzydlone z dwóch stron zabudową mieszkaniowo-gospodarską do wnętrza miejscowości, prawdopodobnie z zamiarem wyeliminowania konkurencji w postaci psów. Wilk po okrążeniu budynków najprawdopodobniej zobaczył odbicie w szybie i potraktował je jako konkurenta w siedlisku – mówi "Faktowi" Krzysztof Adamczak, główny specjalista z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie.
Jak podają urzędnicy, wystarczył donośny głos człowieka, by wilk się wycofał. Zwierzę opuściło teren i wróciło do czekającej na niego partnerki, po czym oboje uciekli do lasu.
– Mieszkańcom i ich psom nie stała się krzywda – przekazali nam specjaliści z RDOŚ.
Czy to groźny sygnał?Wilki w Polsce są pod ścisłą ochroną, ale ich populacja rośnie. Eksperci uspokajają – wilki z reguły unikają ludzi. Aby zapobiec podobnym sytuacjom, pracownicy rozmieścili fotopułapki i monitorują teren. — Mieszkańcy zostali poinformowani o obowiązujących przepisach oraz możliwości ubiegania się o odszkodowanie w razie szkód — dodaje Krzysztof Adamczak.
Facebook, filmik z wilkiem przed domem:
Zobacz też:
Inwazja obcego gatunku w polskim mieście! Jest nie do zatrzymania
Pod psem załamał się lód. Strażak ruszył na ratunek, przejmujące nagranie podbija sieć
Umyli konia myjką wysokociśnieniową. Nowe, szokujące informacje
fakt