mBank chce nadgonić czołówkę. Zapowiada powrót do wypłaty dywidendy

- mBank - należący do niemieckiej grupy Commerzbank -zaprezentował strategię na lata 2026-2030, która zakłada m.in. ponad 15-proc. przyrost liczby aktywnych klientów i ponad 10-proc. udziały w rynku produktów detalicznych i korporacyjnych.
- Bank zamierza także powrócić do dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami, jednakże pierwsza wypłata dywidendy (z zysku za 2026 r.) ma nastąpić dopiero w 2027 r.
- Reakcję inwestorów na plany mBanku można określić jako "umiarkowanie pozytywną" - notowania rosną prawie najmocniej w indeksie WIG20, ale jest to relatywnie niewielka, niespełna 2-proc. zwyżka.
Strategia mBanku zakłada, że do 2030 r. będzie obsługiwać 4,1 mln aktywnych klientów w Polsce. Na koniec 2024 r. było ich natomiast 3,55 mln. Jak wskazał na wtorkowej konferencji dyrektor finansowy mBanku Pascal Ruhland, bank już w 2026 r. spodziewa się wygenerowania ponad 6 mld zł zysku netto (wobec 2,2 mln zł zysku w 2024 r.).
Wzrost organiczny poprzez umacnianie relacji z dotychczasowymi klientamiTak nową strategię, zatytułowaną "Cała naprzód" skomentował prezes mBanku Cezary Kocik:
- Jest to pierwsza strategia mBanku od wielu lat, w której głównym tematem nie będzie problem kredytów frankowych. Postawiliśmy sobie cel 10 proc. udziałów w każdej grupie produktowej. Dystans, który nas dzieli, jest nieduży, a chcąc pozostać bankiem niezależnym, musimy istotnie zwiększyć skalę działania. Potrzebujemy być po prostu bankiem większym, żeby utrzymać innowacyjność - powiedział Kocik.
Prezes mBanku dodał, że bank w ostatnich latach dokonał istotnej restrukturyzacji bazy kapitałowej, co pozwoliło dobrze przygotować się do realizacji strategii.

mBank zamierza oprzeć swój model wzrostu na pogłębianiu relacji z obecnymi użytkownikami, stawiając przy tym - wzorem ostatnich lat - na mobilizację młodszego pokolenia.
- Demografia naszych klientów czyni nas wyjątkowymi na polskiej mapie bankowej. Zawsze byliśmy bankiem wybieranym przez młodsze pokolenia i cieszy nas, że tak jest nadal. Duża część naszych klientów jest z nami od bardzo dawna, a to fundament dalszego wzrostu i motor napędowy - wskazał wiceprezes ds. bankowości detalicznej Krzysztof Bratos.
mBank podał również, że obszar, w którym jest niekwestionowanym liderem, to wspieranie transformacji energetycznej. Na koniec czerwca 2025 r. wartość środków, jakie przeznaczono na zrównoważone inwestycje, wynosiła 18 mld zł. O transformacji energetyczne będziemy rozmawiać już na początku października podczas konferencji Energy Days.
- W przypadku finansowania transformacji energetycznej od lat stoimy na podium banków finansujących. Nasze ambicje są jednak dużo większe, dlatego teraz, korzystając z doświadczenia, chcemy złapać wiatr w żagle i przeprowadzić ekspansję oraz wspierać fundamentalne zmiany w gospodarce - powiedział wiceprezes ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej Adam Pers.
Wreszcie będzie dywidenda. Polany ambitne, choć wypłata dopiero w 2027 r.mBank zapowiedział też, że chce regularnie wypłacać dywidendę z zysku netto, a zacznie od podziału zysku za 2026 r. Celem banku jest stopniowo rosnący wskaźnik dywidendy od 30 proc. w pierwszym roku (czyli 2027) do 75 proc. w ostatnim roku horyzontu strategii (2030).
Strategia zakłada jednak brak wypłaty dywidendy z zysku uzyskanego przez mBank w 2025 r. Przypomnijmy, w pierwszym półroczu 2025 r. mBank zanotował prawie 1,7 mld zł zysku netto, co oznacza wzrost rok do roku o ponad 140 proc.
- Celem banku jest regularna wypłata dywidendy, począwszy od 30 proc. zysku netto wygenerowanego w 2026 r. Bank dążyć będzie do stopniowego zwiększania wskaźnika wypłaty dywidendy, wyznaczając jako cel strategiczny osiągnięcie poziomu 75 proc. wypłaty z zysku netto wygenerowanego w 2030 r. - napisano w komunikacie.
- Jeśli chcemy rosnąć szybko, tak jak zakłada nasza strategia, musimy w najbliższym czasie znaczącą część kapitałów zostawić w banku - argumentował prezes Kocik, wskazując, że w kolejnych latach nadwyżka kapitałowa pozwoli sukcesywnie zwiększać dywidendy, o ile nie nastąpią niekorzystne dla banków zmiany w opodatkowaniu sektora.

Przypomnijmy, ostatnio mBank podzielił się z akcjonariuszami zyskiem w 2018 r. Tymczasem ostatnie dwa lata w przypadku wielu banków notowanych na GPW okazały się rekordowe, jeżeli chodzi o wypłacane dywidendy. Rekordową sumę w 2025 r. akcjonariuszom wypłacił m.in. PKO BP, a w 2024 r. bardzo szczodre okazały się Pekao oraz ING.
Podatek bankowy blokuje sens dalszej ekspansji zagranicznejOdnośnie potencjalnej ekspansji zagranicznej, Cezary Kocik wskazał, że dopóki w Polsce obowiązuje podatek bankowy, mBank nie zdecyduje się wejść na nowe rynki. Zaznaczył przy tym, że bank ma bardzo atrakcyjną bazę klientów w Czechach i na Słowacji i chce się tam dalej rozwijać.
- Dopóki podatek bankowy (naliczany od wartości aktywów, czyli m.in. udzielonych kredytów - przyp. red.) będzie obowiązywał w Polsce, to nie rozważymy ekspozycji na kolejny rynek. Natomiast myślę, że mamy potencjał, żeby wejść na kolejne rynki - wskazał prezes mBanku.
Wrzucił on także "kamyczek do ogródka" rządzących, wskazując, że więcej wsparcia mBank dostał od rządu czeskiego i słowackiego niż polskiego.
Asystent AI już w 2026 r. Trwa faza testówPrzy okazji publikacji strategii, mBank ogłosił również uruchomienie nowej aplikacji mobilnej dla klientów indywidualnych. Ma być prosta oraz intuicyjna.
Aby wzbudzić zainteresowanie młodego pokolenia i zwiększyć poziom interakcji, mBank chce także stawiać na bankowość konwersacyjną, a co za tym idzie, wdrożenie asystenta AI, który pomoże zarządzać budżetem, kupić produkt czy załatwić sprawę w banku.
Jak poinformował wiceprezes ds. bankowości detalicznej Krzysztof Bratos, mBank zakłada pełne udostępnienie asystenta sztucznej inteligencji w swojej aplikacji w 2026 r. Póki co, testy mają miejsce wśród pracowników.
Grupa mBank jest wyceniana na GPW na nieco ponad 38 mld zł.
wnp.pl