Gorąco wokół Roberta Lewandowskiego. Hiszpanie alarmują tuż przed meczem
Już we wtorek o godz. 21.30 rozpocznie się starcie Barcelony z Atletico Madryt w półfinale Pucharu Króla. Jest to oczywiście dwumecz, ale oba zespoły walczą o finał, więc stawka jest spora. Polscy fani mogą być spokojni co do występu Wojciecha Szczęsnego, a co z drugim z Biało-Czerwonych? Pojawiły się spore obawy.
Oto co Hiszpanie piszą w sprawie występu Roberta Lewandowskiego. Alarm"W ataku Raphinha i Lamine wydają się stałym elementem składu. [...] Najważniejsze pytanie dotyczy Ferrana Torresa i Roberta Lewandowskiego. Polak nie był w sobotę w szczytowej formie. Wykazywał pewne oznaki zmęczenia i jest szansa na jego trzy występy w ciągu ośmiu dni. Tymczasem Ferran zawsze daje z siebie wszystko, kiedy wchodzi na boisko. Jego liczby są imponujące. Strzela gola co 87 minut i stał się czwartą siłą w ataku" — czytamy.
"W meczu, który może być wymagający pod względem fizycznym, może nie mieć takiego instynktu w polu karnym jak Lewandowski, ale może być dobrym wsparciem dla Flicka. [...] W ciągu najbliższych 24 godzin trener Barcelony przeanalizuje wyniki pomiarów kondycji fizycznej swoich piłkarzy na słynnym GPS-ie i podejmie decyzję. W Barcelonie sprawy zaczynają robić się poważne, a stawką jest finał" — dodaje dziennik "AS". Ostateczną decyzję podejmie oczywiście Hansi Flick wraz ze swoim sztabem.

przegladsportowy