Włókniarz z dotacją od miasta. Dostanie o dwa grosze więcej niż wicemistrz Polski
Promocja miasta poprzez sport, to sposób na to, by kluby sportowe otrzymały miejskie środki na swoje funkcjonowanie. W wielu kręgach budzi to mieszane uczucia, bowiem część mieszkańców miast uważa, że istnieją większe potrzeby (szpitale, szkoły) niż finansowanie klubów sportowych. Druga strona również ma swoje argumenty. Skoro dotowane są teatry i mueza również kluby sportowe mają prawo korzystać z miejskich środków, ponieważ zapewniają mieszkańcom rozrywkę i promują miasto w kraju i za granicą.
W Częstochowie o środki z puli przeznaczonej na promocję miasta poprzez sport korzystać mogą kluby biorące udział w zmaganiach w najwyższej klasie rozgrywkowej w danej dyscyplinie. Mówimy więc o tenisistkach stołowych (AZS UJD), siatkarzach (Norwid), piłkarzach (Raków) oraz żużlowcach (Włókniarz).
W tym roku do rozdysponowania było 6,9 miliona złotych. 700 tysięcy trafiło do AZS UJD, a 1,2 miliona zasiliło budżet rywalizującego w Plus Lidze Norwida. Największy kawałek tortu trafił do klubu piłkarskiego i żużlowego. Oba mogą dysponować dodatkową kwotą rzędu 2,5 miliona złotych. Przy czym, jak informuje częstochowski oddział Gazety Wyborczej, kwota przeznaczona dla Rakowa ma być pomniejszona o grosz, natomiast dla Włókniarza powiększona, co oznacza, że żużlowcy otrzymali dwa grosze więcej od piłkarskich wicemistrzów Polski.
Miejskie wymaganiaMiasto w zamian za przeznaczone środki oczekuje od Włókniarza między innymi przekazania 50 karnetów (przy tym 20 na trybunę VIP), umieszczenie loga i nazwy miasta na eksponowanych miejscach kombinezonów, a także nieodpłatnego użyczania wizerunku zawodników.
przegladsportowy