Ostatnia szansa na zakup taniego dolara? Dewaluacji rubla nie da się już odłożyć

Rubel mocno przywitał Dzień Rosji. A krajowa waluta biła rekordy przez cały tydzień. Ale bez względu na powody, dla których Bank Rosji wspiera krajową walutę, ryzykując dziurę w budżecie, makroekonomiści nadal przewidują twarde lądowanie rubla.
Pierwszy miesiąc lata kontynuował triumf rubla. 10 czerwca dolar, liczony przez juana, spadł do 77,7 rubla, co jest dwuletnim minimum. 11 czerwca „amerykański” znów zatonął – do 76 rubli. 12 czerwca rubel poszedł na minus, ale tylko nieznacznie: Bank Rosji podniósł kurs do 79 rubli.
Na tle silnego rubla Ministerstwo Finansów przedstawiło raport na temat wstępnego wykonania budżetu za pierwsze pięć miesięcy roku.
Na podstawie wyników za okres styczeń-maj widać, że dziura budżetowa nadal się powiększa: deficyt wzrósł do 3,4 bln rubli (przy rocznym planie 3,8 bln rubli).
Dochody kraju z ropy naftowej i gazu spadły o ponad 14%. Tylko w maju Rosja otrzymała około 500 miliardów rubli z ropy naftowej i gazu, a takich „łez” nigdy nie było. W tym tempie Ministerstwo Finansów ryzykuje, że do końca roku nie osiągnie planowanej kwoty dochodów z ropy naftowej i gazu (8,3 biliona rubli) i zbierze tylko około 6 bilionów rubli.
Dochody z innych źródeł niż ropa naftowa i gaz, na których tempo wzrostu tak często zwraca uwagę minister finansów Anton Siluanow , również stanęły w miejscu od drugiego kwartału. Od stycznia do maja ich udział wyniósł 10,5 bln rubli, podczas gdy plan roczny wynosił 30,2 bln. Oznacza to, że do końca roku należy zebrać kolejne 19,7 bln. Ale jeśli weźmiemy maj za punkt odniesienia, kiedy udział dochodów z innych źródeł niż ropa naftowa i gaz w budżecie wyniósł dwa bln, to do końca grudnia skarb państwa otrzyma tylko około 24 bln rubli.
Ten wskaźnik, nawiasem mówiąc, jest bezpośrednim sygnałem dla biznesu: przychody niezwiązane z ropą i gazem rosną z powodu wyższych podatków i opłat. Państwo nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, co oznacza, że presja i kontrole wzrosną.
Minister finansów Rosji Anton Siluanov jest zadowolony ze wzrostu dochodów z innych źródeł niż ropa i gaz, ale dochody te rosną, między innymi, z powodu wyższych podatków. Zdjęcie: Sergei Karpushin. TASS
Jeśli wydatki budżetu państwa pozostaną na tym samym poziomie, luka kasowa może stać się rekordowa w 2025 r., wzrastając do 7 bilionów rubli . W ciągu ostatnich dziesięciu lat deficyt budżetowy Rosji wahał się od 1,3 (2017 r.) do 2,9 biliona rubli. Wyjątkiem był rok 2020 (4,1 biliona rubli), kiedy państwo musiało pompować pieniądze do gospodarki w czasie pandemii. Od 2022 r. liczba ta stale rośnie: z 3,3 biliona rubli w 2022 r. do 3,4 biliona w 2024 r. i 3,8 biliona w tym roku.
Ministerstwo Finansów przewiduje, że do końca roku dochody budżetu wyniosą 38,5 bln przy średniorocznym kursie dolara wynoszącym 94,3 rubla (Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego prognozowało wcześniej kurs wymiany na poziomie 96,5 rubla za dolara).
Od wiosny ekonomiści ostrzegają, że nierealne jest zrównoważenie budżetu, gdy dolar spadł poniżej 80 rubli i utrzymuje się na tym poziomie od sześciu miesięcy. Ale rubel nadal się trzyma. Eksperci umywają ręce i przyznają, że podstawowe czynniki wspierające rubla zostały już omówione, a wszystko, co pozostaje, to domysły.
W zwyczajnej praktyce, która zawsze działała wcześniej, dolegliwości budżetowe leczono dewaluacją rubla. Cenę „drewna” obniżano poniżej kursu rozliczeniowego. Mówiąc prościej, w normalnych warunkach dolar kosztowałby dziś ponad 95 rubli.
„Jeśli oficjalna prognoza wynosi 94,3 rubla za dolara, a rubel jest teraz, no cóż, zaokrąglmy to w górę, o 12 rubli mocniejszy i pozostanie silny do lipca, to w drugiej połowie roku możemy się spodziewać, że będzie wynosił około 106 rubli za dolara. A jeśli rubel zaczął spadać w maju, to w drugiej połowie roku powinien być na poziomie około 100 rubli za dolara” – przytacza obliczenia analityk finansowy i autor projektu Finversia Yan Art .
Dla osobistych potrzeb warto złapać dolara po obecnym kursie. Nadal będzie się wahał, ale nieznacznie. Do końca roku takie notowania nie będą istnieć. Zdjęcie: 1MI
Docent Rosyjskiego Uniwersytetu Ekonomicznego im. Plechanowa Vadim Kovrigin powiedział Bankirosowi , że dolar i euro prawdopodobnie już znalazły dno w stosunku do rubla. Uważa, że notowania nie zmienią się natychmiast. Do końca bieżącego tygodnia dolar będzie nadal „wisieć” w granicach 78-79 rubli.
Ale dewaluacja jest nadal nieunikniona. Analityk Finam Alexander Potavin nadal twierdzi, że rubel mimo wszystko zacznie stopniowo spadać w czerwcu.
Maksym Tarwerdijew , nauczyciel w Finam Financial Group Training Center , zauważa, że podstawową siłą przyciągania rubla do poziomu 75-76 jednostek dla „amerykańskiej” waluty jest równowaga podaży i popytu na rynku walutowym, która jest regulowana przez zmiany wolumenów importu i eksportu. Mówiąc prościej, wolumen waluty w kraju.
Na skutek splotu różnych czynników (m.in. spadku importu) w kraju jest wystarczająco dużo pieniędzy, ale wahadło może w każdej chwili przechylić się w drugą stronę.
„Chciałbym zwrócić uwagę na to, że już teraz trzeba pomyśleć o sposobach zabezpieczenia się przed nieuchronnym osłabieniem rubla” – mówi Maksym Tarwerdijew.
Jedną z najbardziej oczywistych opcji jest udanie się do kantoru i zakup gotówki.
Od grudnia ubiegłego roku Bank Centralny ustala kurs walutowy ręcznie.
newizv.ru